Relevo: Real chce sprowadzać teraz głównie Hiszpanów
Klub zmienia nieco politykę transferową, aby uzupełnić kadrę również zawodnikami z rodzimego kraju.
Florentino Pérez i Carlo Ancelotti. (fot. realmadrid.com)
Real Madryt nigdy nie zamyka się na możliwości transferowe. To klub o wielkiej tradycji w pozyskiwaniu zawodników i nie zamierza rezygnować z tej tożsamości, choć z każdym rokiem coraz bardziej zawęża krąg kandydatów do niewielkiej grupy piłkarzy spełniających wysokie wymagania stawiane przez klub. Każdy transfer jest dokładnie analizowany zarówno pod kątem sportowym, jak i finansowym. Patrząc w przyszłość, w stolicy Hiszpanii określono cele na kolejne okienka transferowe, a jednym z nich jest odzyskanie znaczenia na rynku hiszpańskich zawodników.
Jak dowiedziało się Relevo, członkowie zarządu popierają strategię pozyskiwania hiszpańskich piłkarzy. Chodzi o zwiększenie obecności na krajowym rynku i w reprezentacji Hiszpanii. Nie jest to żelazna reguła przy planowaniu transferów, ale raczej kierunek, który Real zamierza obrać, pozyskując wyróżniających się zawodników, którzy grają w barwach kadry lub mają potencjał, by w przyszłości znaleźć się w reprezentacji
W ostatnich latach klub opuściło wielu hiszpańskich zawodników, w tym wychowankowie. Nacho, Joselu, Asensio, Odriozola, Miguel Gutiérrez, Mayoral, Sergio Ramos… to długa lista piłkarzy, którzy z różnych powodów – czy to z powodu poziomu sportowego, czy wieku – przestali być częścią drużyny. Obecnie w kadrze Los Blancos pozostali jedynie Carvajal, Vallejo, Lucas Vázquez i Fran García, a także Brahim Díaz, który urodził się w Maladze, ale reprezentuje Maroko. W kolejnych okienkach transferowych można się spodziewać odejścia niektórych z nich, zauważa Relevo.
Polityka stawiania na piłkarzy zagranicznych, która przyniosła Królewskim świetne wyniki w ostatnich latach, spowodowała jednak, że Real stracił znaczenie w reprezentacji Hiszpanii. W ostatnich powołaniach Luisa de la Fuente nie znalazł się żaden zawodnik Realu Madryt. Jedyny pewniak, Carvajal, wypadł z powodu kontuzji kolana, a pozostali nie mieszczą się w planach selekcjonera, przynajmniej w krótkim terminie.
Poza Franem Garcíą, dawno nie było transferów młodych hiszpańskich talentów. Próby z zawodnikami takimi jak Odriozola, Illarramendi czy Vallejo nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Choć zdarzały się udane przypadki, jak Brahim, Isco czy Asensio, to jednak ogólnie hiszpańscy piłkarze nie spełniali pokładanych w nich nadziei. W efekcie ich liczba w kadrze została znacząco ograniczona na rzecz zawodników międzynarodowych, stwierdza Relevo.
Teraz, gdy Hiszpania odzyskała mistrzostwo Europy, zdobyła złoto olimpijskie i triumfowała w kategorii U-19, w Valdebebas chcą wrócić do polityki pozyskiwania krajowych talentów. Zamierzają sięgnąć po wyróżniających się zawodników z różnych kategorii wiekowych. Choć nie ma wielu dostępnych opcji, rozważane będą różne profile pasujące do potrzeb pierwszej drużyny i sytuacji ich obecnych klubów. Na przykład Rodri, Laporte czy Pedro Porro, z których dwaj ostatni przebywają obecnie na zgrupowaniu.
Jednocześnie klub nie zamierza ignorować wielkich okazji, jakie oferuje rynek. Alexander-Arnold czy Davies są już na celowniku Królewskich na 2025 rok, a rozważani są też inni gracze, którzy mogą wzmocnić skład już latem. Wśród nich mogą znaleźć się także hiszpańscy piłkarze, którzy uzupełnią marzeniowy skład, podsumowuje Relevo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze