Advertisement
Menu
/ Cadena SER

Barça obserwowała Hazarda, ale skreśliła go z powodu jego zachowań

Bojan Krkić Senior, ojciec znanego piłkarza i były, wieloletni skaut Barcelony, odpowiedział na łamach Cadena SER, czemu odrzucił możliwość sprowadzenia Belga.

Foto: Barça obserwowała Hazarda, ale skreśliła go z powodu jego zachowań
Eden Hazard. (fot. L’Équipe)

Barça Hansiego Flicka nadal błyszczy po pierwszy miesiącach sezonu. W środę katalońska drużyna pokazała, że zarówno ci, którzy grają najwięcej minut, jak i zawodnicy z „planu B” świetnie przystosowali się do nowego systemu niemieckiego trenera. Intensywność stała się dla zespołu nieodłącznym elementem, zarówno na boisku, jak i poza nim. To właśnie ten ostatni aspekt skojarzył się Bojanowi Krkiciowi seniorowi z sytuację Edena Hazarda. Były skaut Barcelony, gdy pracował dla klubu, miał za zadanie obserwować rozwój bardzo młodego zawodnika, który jednak nie zdołał go przekonać.

Krkić przyznał, że obecnie w Barcelonie „zawodnicy rozgrzewają się na pełnych obrotach”, a następnie cofnął się w czasie, by ujawnić pewien nieznany fakt ze swojej pracy skautingowej: „Tak właśnie skreśliłem Hazarda dla Barçy”. „Poznałem go podczas mistrzostw Europy U-17. W tamtym czasie Belgia i Hiszpania były przodującymi drużynami. Doszli do finału, który wygrała Hiszpania, ale Hazard grał znakomicie przez cały turniej, poza finałem” – wspominał moment, w którym rozpoczął monitorowanie gracza

„Podpisał kontrakt z Lille, a ja go obserwowałem” – dodał, nawiązując do tego imponującego pierwszego wrażenia, zanim wspomniał o swoich wyjazdach tylko po to, aby obserwować Hazarda. „Pojechałem obejrzeć go w meczu w Montpellier. Obie drużyny wyszły na rozgrzewkę w sierpniowym upale, a z Lille brakowało jednego zawodnika. Po minucie wyszedł Hazard. Cała drużyna rozgrzewała się razem, a on na odwrót. Wszyscy się rozciągali, a on patrzył na trybuny. Zagrał dobrze, ale pod względem zaangażowania i postawy nie przypadł mi do gustu” – podkreślił.

To nie był jednak odosobniony przypadek podczas jego pierwszych meczów w zawodowej karierze. „Po trzech dniach pojechałem na kolejny mecz do Lille przeciwko Angers. Hazard odpoczywał na ławce, by nieco się zregenerować, ale później wyszli na rozgrzewkę. Wszyscy rozgrzewali się, a on spacerował. Trener z daleka krzyczał, by się rozciągnął, a on patrzył na mecz…” – kontynuował, zdecydowanie odrzucając możliwość jego transferu do Barcelony: „W raporcie wpisałem «skreślony». Tego typu zawodnicy, choć są bardzo dobrzy, zarówno gdy byli moimi kolegami z drużyny, jak i później, gdy pracowałem jako skaut Barcelony, nie dawali pożądanych rezultatów. Skreśliłem go nie ze względu na umiejętności” – zakończył w programie.

Ta informacja nie zaskoczyła byłego zawodnika Adaya Beníteza, który będąc uczestnikiem dyskusji, stwierdził, że „to z pewnością spotkało go także w Realu Madryt”. Niemniej wyraził ubolewanie, że madrycka dyrekcja nie zwróciła na to uwagi: „To coś, co trzeba było wykryć w tamtym momencie”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!