Od niesamowitego finału po pasmo wzlotów i upadków – burzliwe dwa lata Kyliana Mbappé
Jako główny bohater finału Mistrzostw Świata przegranego w ostatnich chwilach 18 grudnia 2022 roku, Kylian Mbappé przeszedł przez kolejne miesiące pełne wzlotów i upadków, w których jego osiągnięcia sportowe ustąpiły miejsca wydarzeniom pozaboiskowym.
Kylian Mbappé. (fot. Getty Images)
Latał nad murawą, a wszystko wskazywało na szczęśliwsze zakończenie. W Dosze, 18 grudnia 2022, Kylian Mbappé przegrał finał Mistrzostw Świata, ale zyskał zachwyt całego świata. Jako pierwszy zawodnik, który zdobył cztery bramki (w tym jedną z rzutu karnego) w finale, Francuz przekroczył granice statystyk, jakby łamiąc prawa grawitacji. Nie zdobył wprawdzie księżyca, ale wyznaczył kolejne wyzwanie. Tytuły, zarówno drużynowe, jak i indywidualne, miały wzbogacić jego dorobek – to było pewne, to była jego misja, opisuje Damien Degorre z L’Équipe.
Jednak niemal dwa lata po porażce z Argentyną, Mbappé wciąż nie zdobył tych trofeów, o których marzył. Jego droga miała swoje wzloty, ale także rozczarowujące chwile, błyski świetności, lecz również ciemniejsze godziny. Doszło do tego, że niektórzy zaczęli się zastanawiać, czy kiedykolwiek zdobędzie Złotą Piłkę, którą niegdyś mu przepowiadano. Od finału w Lusail po klęskę w swoim pierwszym Klasyku w barwach Realu Madryt w minioną sobotę, kapitan reprezentacji Francji przeszedł przez trudne miesiące, w których jego życie częściej przekraczało granice boiska, zauważa dziennikarz L’Équipe.
Zbyt szybki powrót?
W samolocie powrotnym do Paryża, 19 grudnia 2022, najlepszy strzelec mistrzostw świata (8 goli) nie miał miejsca w klasie biznesowej. Samolot Air France, czarterowany przez Francuską Federację Piłkarską, miał tam tylko kilka miejsc, zajętych przez Brigitte Macron, panią minister sportu Amélie Oudéa-Castéra, niektórych członków sztabu oraz kilku kluczowych zawodników. Mbappé nie był tym poruszony – jego myśli były gdzie indziej, kontynuuje Damien Degorre.
Na przykład przy powrocie do treningów z PSG, na którym zależało mu jak najszybciej. Ostatecznie wrócił już 48 godzin po przylocie do stolicy, na prośbę klubu, który zaproponował odroczenie jego urlopu do czasu powrotu Leo Messiego. Mbappé zgodził się. Czy to nie był pierwotny błąd? Chcąc pokazać, że nie jest jak inni, 1 lutego 2023 doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda. Opuszcza trzy mecze, w tym przegraną PSG z Marsylią w Pucharze Francji, wraca do gry z Bayernem Monachium w 1/8 finału Ligi Mistrzów 14 lutego, ale kontuzja ponownie daje o sobie znać i nie jest w stanie zapobiec porażce, ani wyeliminowaniu w rewanżu 8 marca, pisze dziennikarz L’Équipe.
Kilka dni przed wyjazdem do Bawarii, kiedy strzelił swojego 201. gola dla PSG, stając się najlepszym strzelcem w historii klubu, powiedział: „Gdyby mój przyszłość była uzależniona od Ligi Mistrzów, już dawno bym wyjechał”. Wewnątrz klubu przekaz ten nie spotkał się z uznaniem, gdyż niektórych działaczy zaczynała irytować jego komunikacja od początku sezonu.
Jednak samego Mbappé to nie obchodziło. Od kilku miesięcy odnajdywał się w reprezentacji Francji. Opaska kapitana, którą 20 marca przekazał mu Didier Deschamps, będąc w wieku 24 lat i 3 miesięcy, była ukoronowaniem jego nowego przywództwa. Na boisku Mbappé przejął władzę po Mistrzostwach Świata, po wycofaniu się Karima Benzemy i przeniesieniu Antoine’a Griezmanna bliżej środka pola. Poza nim także ją objął, przyczyniając się do upadku Noëla Le Graëta, gdy 8 stycznia opublikował tweet wyświetlony ponad 100 milionów razy w odpowiedzi na nieudolną wypowiedź byłego prezesa FFF na temat Zinédine’a Zidane’a: „Zidane to Francja, nie lekceważy się tak legendy…”.
Jego wpływ stał się niemal bardziej znaczący za kulisami, gdzie każdy post, każda wypowiedź, każdy komentarz są analizowane, jakby chodziło o osobę o randze państwowej. Paris Saint-Germain, gdzie jest związany kontraktem do czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o rok, zaakceptował nową pozycję swojego zawodnika. Klub nie omieszkał wykorzystać jego wizerunku do promocji nowej kampanii abonamentowej. Błąd! Mbappé na swoich mediach społecznościowych ostro odpowiedział: „PSG to wielki klub i wielka rodzina, ale na pewno nie jest to Kylian Saint-Germain”. W tym momencie uznał, że klub próbuje go zmanipulować. Odczuł, że jego przełożeni doskonale wiedzieli, iż nie pozostanie w klubie po wygaśnięciu kontraktu i chcą go postawić w trudnej sytuacji. Między obiema stronami konflikt osiągnął apogeum 12 czerwca 2023, kiedy Mbappé wysłał list do klubu, w którym oznajmił, że nie zamierza skorzystać z opcji przedłużenia o rok. Wojna została wypowiedziana.
Al-Khelaïfi zabrania mu podpisania umowy z Realem
Od wyeliminowania PSG z Ligi Mistrzów, tematy wokół Mbappé krążą głównie wokół kwestii kontraktowych, medialnych lub politycznych, w nieładzie. To Kylian, który w tweecie oburza się na śmierć Nahela. To Kylian, który jedzie do Kamerunu, kraju swojego ojca, by wspierać działalność charytatywną. To Kylian, który cierpi w „loftach” w Poissy. To Kylian, który odrzuca ofertę 800 milionów euro z Arabii Saudyjskiej. A co z futbolem? Do niego wróci 19 sierpnia 2023, w meczu z Toulouse, sześć dni po powrocie do zespołu Luisa Enrique i zdobędzie swoją pierwszą bramkę w sezonie z rzutu karnego.
W międzyczasie spotkał się z Nasserem Al-Khelaïfim i po wymianie wzajemnych uprzejmości nie zostały już żadne różowe chwile – pozostały tylko kolce. To początek walki ego i wpływów, która później odbije się na zawodniku. Jego wizerunek się pogarsza. W lecie 2023 sondaż Odoxa dla RTL Winamax pokazuje, że tylko 63% Francuzów ma dobrą opinię o Mbappé, daleko za Teddym Rinerem (89%) czy Tonym Parkerem (87%). Cztery lata wcześniej aż 80% uważało go za „sympatycznego”, a pod koniec 2018 zajmował czwarte miejsce w rankingu najbardziej lubianych Francuzów według Le Journal du dimanche.
Na początku jesieni relacje między prezesem PSG a najlepszym strzelcem klubu pozostają chłodne. Zawarto porozumienie mające na celu zachowanie spokoju w klubie, ale nikt nie ujawnia szczegółów. Między oboma panami zrodziła się nieufność, która nigdy nie zniknie. Mbappé to wyczuwa, dostrzega. Nie przeszkadza mu to w strzelaniu goli dla PSG – aż 15 w pierwszych 15 meczach – lecz wciąż to w reprezentacji czuje się najlepiej.
Podczas zgrupowania we wrześniu 2023, po kolacji w Clairefontaine, zaprosił kolegów do przekazania swoich praw do wizerunku na rzecz Restos du Coeur, organizacji borykającej się z trudnościami finansowymi. Wszyscy się zgodzili. Gdy Didier Deschamps powołuje nowego zawodnika, Mbappé rozmawia z nim, stara się, by poczuł się komfortowo. W pełni przyjmuje rolę kapitana i nawet zbliżył się do Griezmanna, wicekapitana. Jednak międzynarodowe zgrupowania trwają zaledwie dziesięć dni, a powrót do codzienności klubowej skomplikuje się, gdy ogłosi zarządowi 15 lutego 2024, że chce opuścić Paryż w czerwcu.
Rozejm z Al-Khelaïfim nie trwał długo. Prezes wpada w gniew i ostrzega Mbappé, że nie przejdzie do Realu Madryt, co go rozśmiesza. Nakazuje Luisowi Enrique odsunąć go od składu, lecz spotyka się z odmową. Trener, który latem posłuchał rozkazów, teraz, w środku sezonu, przy zbliżającym się kluczowym momencie, nie chce osłabiać zespołu. Jedynie godzi się, by ograniczyć występy Mbappé. Mbappé to docenia, choć częściowo.
Jego zadowolenie maleje, gdy zostaje zmieniony w przerwie meczu z Monaco 1 marca. Następnego dnia w ośrodku treningowym obaj rozmawiają. Mbappé słyszy argumenty trenera, lecz ich nie akceptuje. Znów uwaga skupia się na kulisach, nie na jego występach.
Konta LinkedIn pracowników sztabu Trójkolorowych zalane wiadomościami
Teraz cała sprawa obraca się wokół porozumień, pieniędzy, ego i listów. Wiosną Al-Khelaïfi zaprasza Mbappé do swojego paryskiego domu na rozmowę. Zawodnik odmawia – nie chce spotykać się z nim sam na sam, przy zamkniętych okiennicach, jak miało to miejsce kilka miesięcy wcześniej. Poza tym, nie ma mu nic do powiedzenia, podczas gdy prezes PSG pragnie wymusić na nim, by zmusił Florentino Péreza do zapłaty. Napięcie jeszcze bardziej wzrasta, gdy Mbappé, żegnając się z Paryżem w nagraniu opublikowanym na swoich mediach społecznościowych, celowo pomija podziękowania dla katarskiego szefa klubu. Al-Khelaïfi domaga się przeprosin, które jednak nigdy nie nadejdą.
28 maja Mbappé otrzymuje nagrodę podczas Globe Soccer Awards na Sardynii. Jego prezes siedzi dwie stoły dalej, ale obaj trzymają się z dala od siebie, bez słowa. Jednak cała ta sytuacja nie pozostaje bez wpływu na napastnika. Ciąży mu, i to mocno. Od chwili, gdy poinformował PSG o swoim odejściu, przybrał na wadze o trzy kilogramy. Co gorsza, nie mógł znieść, że jego brat Ethan stał się ofiarą tego konfliktu.
Tuż przed meczem z Toulouse, 12 maja 2024 roku, w ostatnim spotkaniu sezonu na Parc des Princes, Luis Enrique miał rzekomo dostać polecenie od Al-Khelaïfiego, by nie włączać młodego pomocnika do zespołu. Kiedy Kylian wchodzi do szatni, zastaje Ethana zapłakanego. Nie godzi się na to. Zbliża się do swojego prezesa, co prowadzi do gwałtownej wymiany zdań między nimi. Z tego napiętego rozwodu pozostaje dziś zobowiązanie w wysokości 55 milionów euro, które LFP nakazała PSG wypłacić Mbappé, bez skutku, oczekując na dalsze działania prawne.
EURO nie okaże się oddechem ulgi, na jaki liczył. Choć Mbappé przygotowywał się pełen zapału, zderzenie z Austriakiem Kevinem Danso w pierwszym meczu rujnuje jego udział w turnieju. Złamany nos – teraz chodzi nie o futbol, ani gole, lecz o medycynę i maskę. Liczne firmy specjalizujące się w produkcji masek, wyczuwając potencjalną reklamę, zalewają konta LinkedIn członków sztabu reprezentacji. Każdy pragnie zostać tym wybranym. Jednak Real Madryt, który już wcześniej potrzebował podobnego produktu dla swojego obrońcy Antonio Rüdigera, przejmuje inicjatywę w tej sprawie. Powstają dwa pierwsze maski, ale żadna nie pasuje. Dopiero Oakley, jeden z osobistych sponsorów Mbappé, który stworzył model 3D jego twarzy w czerwcu 2022, produkuje ostateczną maskę.
Mbappé stał się taką marką, że wszelkie powiązania z nim, nawet bardzo odległe, przypominają walkę o przetrwanie. Jego adwokatka, Delphine Verheyden, nieustannie nad tym czuwa, a jego matka, Fayza Lamari, zarządza różnymi spółkami, które piłkarz stworzył, od agencji komunikacyjnej po produkcję audiowizualną. W tej jego „galaktyce” jest także fundusz inwestycyjny Coalition Capital, który od 30 lipca jest głównym udziałowcem klubu Stade Malherbe de Caen. Mbappé marzył, by kupić klub, będąc jeszcze aktywnym zawodnikiem.
Przez jakiś czas rozważał przejęcie udziałów w AS Monaco, ale cena była zbyt wysoka. Zdecydował się więc na znacznie bardziej przystępny klub z Normandii. Na prezesa mianował Ziada Hammouda, CEO swojej holdingu Interconnected Ventures. Jednak to przede wszystkim jego matka zajmuje się dotychczas kwestiami sportowymi – regularnie odwiedza Caen, spotyka się z lokalnymi działaczami, rozmawia z przedstawicielami Ligi Normandii i próbuje wdrożyć nowy projekt.
We wrześniu nie chce jechać na zgrupowanie
Na ten moment wyniki nie są imponujące, co jedynie potęguje krytyczne opinie na temat zmiennych początków Mbappé w Realu Madryt. Choć Yann M'Vila zdradził, że otrzymał telefon od Mbappé przed podpisaniem kontraktu, nowy lider z daleka śledzi sytuację w Normandii, rzeczywiście skoncentrowany na swoim nowym klubie i zdeterminowany, aby się tam sprawdzić. Marzył o grze w tej koszulce, a jego wzruszenie podczas prezentacji dla kibiców, 16 lipca, było autentyczne.
Podczas negocjacji kontraktu między klubem a jego matką, uprzedził ją, aby nie czyniła z tego kwestii finansowej – zrezygnował z 240 milionów z opcjonalnego roku w Paryżu i z praw do swojego wizerunku marketingowego w Realu Madryt – oraz by nie wdawała się w rozważania taktyczne: miał grać tam, gdzie zażyczy sobie jego nowy trener, co jednak nieco zaintrygowało jego ojca, Wilfrida, który nie pełni oficjalnej funkcji w firmach syna, lecz pozostaje jego cennym doradcą. Trzy miesiące później Kylian Mbappé może żałować, że nie poruszył więcej kwestii taktycznych. Jednak dobrze czuje się w Madrycie i zamierza poświęcić klubowi całą swoją energię.
We wrześniu zadzwonił do Deschampsa, prosząc, by nie był powoływany. Jego ojciec, który utrzymuje bardzo dobre relacje z selekcjonerem, oraz matka przekonali go jednak, by pojechał. Nowy zawodnik Realu zgodził się, ale ostatecznie więcej mówiło się o jego konferencji prasowej na Parc des Princes 5 września, dzień przed meczem Francji z Włochami („Jaki mnie jutro czeka odbiór? Niczego się nie spodziewam, jest mi to obojętne”), niż o jego występach na boisku.
Pod koniec miesiąca Deschamps przyjechał do Madrytu, by się z nim spotkać i przypomnieć mu, jak ważny jest dla Trójkolorowych. Jednak miłość, jaką Mbappé żywi do kadry, nie jest przyczyną problemu – zapewnił selekcjonera.
Jednak obecnie odczuwa przede wszystkim potrzebę skupienia się na klubie. We Francji jednak odbiór tego jest inny. Nowy sondaż przeprowadzony przez instytut Odoxa pokazuje, że popularność kapitana reprezentacji Francji gwałtownie spada. Zaledwie 54% Francuzów ma o nim dobrą opinię, a tylko 58% uważa go za „sympatycznego”, co oznacza spadek o 22 punkty. Badanie to przeprowadzono 28 września.
To było jeszcze przed tym, jak Mbappé zrezygnował z udziału w kadrze tydzień później, po tym jak sztaby medyczne Realu i reprezentacji Francji uznały, że nie jest w pełni sprawny, a mimo to wystąpił w lidze już w sobotę. Miało to miejsce również przed jego wyjazdem do Sztokholmu od 9 do 11 października i pojawieniem się doniesień w szwedzkich mediach o związku jego nazwiska ze skargą o gwałt. Szwedzka prokuratura pozostaje na razie milcząca. Ta seria wydarzeń jeszcze bardziej pogłębia niejasności wokół sytuacji Francuza, które teraz należałoby rozwiać, podsumowuje Damien Degorre z L’Équipe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze