Benitez: Nigdzie się nie wybieram
Hiszpański trener oraz jego agent jednogłośnie dementują plotki
W ostatnich dniach hiszpańska prasa kilkukrotnie dzieliła się z czytelnikami informacjami, które dotyczyły zmian na ławce trenerskiej Realu Madryt. Według nich włodarze klubu planują po sezonie podziękować za współpracę Fabio Capello, a na jego miejsce sprowadzić Rafaela Beniteza. Na te wiadomości zareagował natychmiast agent szkoleniowca Liverpoolu - Manuel Garcia Quilon, utrzymując, iż Królewscy nie wyrazili dotychczas chęci zatrudnienia Beniteza.
– Z hiszpańskich mediów dowiedziałem się, że Rafa Benitez jest łączony z Realem Madryt. Jednak do tej pory Real nie wyraził oficjalnie swojego zainteresowania jego osobą. Nie mogę mówić za Beniteza, ale na dzień dzisiejszy ma do wypełnienia trzyletni kontrakt z Liverpoolem – przyznał Quilon.
Jak słusznie zauważył pan Manuel Garcia, nie może się on wypowiadać w imieniu swojego pracodawcy, więc wkrótce potem bohater całego zamieszania zabrał głos w dyskusji. W programie Revista de la Liga Benitez uspokoił kibiców Liverpoolu, zapewniając, że nie ma w planach przeprowadzki do Hiszpanii i skupia się wyłącznie na pracy z obecną drużyną.
– Myślę, że dla kibiców to ważne, iż w tej chwili jestem całkowicie zaangażowany w pracę dla Liverpoolu i nigdzie się nie wybieram. Wiem, że w hiszpańskich mediach pojawia się multum informacji, według których mam latem objąć stanowisko trenera Realu Madryt. Każdy szkoleniowiec byłby zaszczycony, gdyby łączono jego osobę z tak znanym klubem, szczególnie, że Madryt to moje rodzinne miasto, a Real jest moją byłą drużyną. Jednak chcę, aby wszystko było jasne. Jestem bardzo szczęśliwy na Anfield i równie szczęśliwy w Anglii, niezwykle ekscytuje mnie przyszłość Liverpoolu – twierdzi Benitez.
Szkoleniowiec The Reds opowiadał również o bardzo dobrych relacjach z nowymi właścicielami, z którymi to zamierza odbudować potęgę klubu. Benitez przyznał, że łączy ich entuzjazm oraz determinacja, które mają pomóc w powrocie na sam szczyt i sięganiu po najwyższe cele. Jeśli wierzyć tym słowom, Hiszpan faktycznie czuje się w Liverpoolu jak w domu i zamiast dumać o zmianie otoczenia, snuje wspaniałe plany na przyszłość. Czas pokaże czy zostaną zrealizowane.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze