Giovanella: W moich czasach Vinícius nie wygrałby Złotej Piłki

Obejrzysz dzisiejszy mecz? 
Oczywiście. Nadal jestem ogromnym kibicem Celty i staram się oglądać wszystkie mecze. Niech Real dobrze się przygotuje, bo dzisiaj wygramy. 

Co u ciebie słychać? 
Aktualnie jestem dyrektorem Clube Esportivo Lajeadense, którego byłem już prezesem. To mały, skromny klub, ale z ambicjami. Mam też firmę motoryzacyjną, biznes związany z nieruchomościami i restaurację. Nie narzekam na nudę. 

Brazylia wygrała z Chile i Peru i przerwała niezbyt dobrą passę, czujesz ulgę? 
Tak, reprezentacja złapała oddech, bo od jakiegoś czasu nie grała dobrze i trochę nas to niepokoiło. Brak awansu na mundial byłby katastrofą. Wydaje mi się, że Brazylia ma problem z tożsamością. Ci chłopcy bardzo wcześnie wyjeżdżają do Europy i tracą poczucie przynależności. Mamy bardzo młodych zawodników i potrzeba czasu, aby dojrzeli.

Kto jest teraz lidrerem Canarinhos? 
Nie ma Neymara, więc powiedziałbym, że Marquinhos przez doświadczenie i charakter. Pod względem technicznym są dobrze gracze jak Vinícius, Rodrygo i Raphinha, ale wciąż muszą się rozwijać. 

Wierzysz wciąż, że Neymar może wrócić na wysoki poziom? 
Oczywiście, że tak. Mamy jeszcze wiele lat, aby cieszyć się jego grą. On jest punktem odniesienia. Nie ma drugiego takiego jak on w Brazylii. Mamy świetnych piłkarzy, ale Neymar jest na innym poziomie. Wszyscy Brazylijczycy chcą, aby jak najszybciej wrócił do kadry. Jest fenomenem, ma to w swoim DNA i nie straci tego. 

Vinícius zasługuje na Złotą Piłkę? 
To dosyć skomplikowana analiza. W moich czasach, z tamtymi piłkarzami, Vinícius nie wygrałby Złotej Piłki, ponieważ największe gwiazdy miały więcej jakości. Jednak za to, co osiągnął na poziomie indywidualnym i drużynowym, zasługuje na tę nagrodę. Gra w najbardziej spektakularnej drużynie wszech czasów i to mówi samo za siebie. Ten klub różni się od pozostałych. Ten herb i osiągnięte sukcesy mają duży wpływ na indywidualne nagrody. W każdym razie, nie ma już takich postaci w futbolu jak Ronaldo Nazário, Ronaldinho czy Zidane. 

Który Brazylijski talent podoba ci się najbardziej? 
Tym, który robi różnicę, jest Estevão z Palmeiras, który podpisał już kontrakt z Chelsea. Jest w nim coś wyjątkowego, jest inny. Pomimo zaledwie 17 lat wie, jak poradzić sobie z twardą grą obrońców. Jest tak dobry, że rywale po prostu nie wiedzą, jak go zatrzymać. 

Endrick osiągnie sukces w Realu Madryt? 
Myślę, że tak. To facet z wielką osobowością, ale potrzebuje czasu na adaptację. Cierpliwość się opłaci. Real wie, jak radzić sobie z takimi zawodnikami. Taki transfer zmienia osobę, ale szybko musisz wrócić na ziemię. To już się stało z Vinim. Ancelotti jest fenomenem w kwestii zarządzania takimi sytuacjami. Jeśli Endrick nie przyspieszy spraw i będzie cierpliwy, odniesie sukces.

Co pamiętasz z meczów Celty z Realem ze swoich czasów? 
Pierwsze to zabawna anegdota. Była końcówka 2000 roku, na Balaídos, Roberto Carlos został wyrzucony z boiska i zapytałem go, jak to możliwe, że został odesłany do szatni w ten sposób. Zanim opuścił boisko, dali mi czerwoną kartkę, a on czekał na mnie z uśmiechem na twarzy. Nawiasem mówiąc, tego dnia wygraliśmy 3:0.

Kto był wtedy największą gwiazdą Celty? 
Karpin, Mazinho, Cáceres, Makelélé, Edú, Gustavo López… Wszyscy byli świetni, ale najbardziej spektakularny był Mostovoj. Naznaczył pewną epokę. 

Czy twoim ulubionym wspomnieniem z europejskich pucharów jest wygrana 4:0 z Juventusem w Pucharze UEFA? 
Oczywiście. Wcześniej wygraliśmy z Benficą 7:0, ale rozgromienie Juventusu z Zidane'em, Del Piero i Conte zapisało się na zawsze w historii Celty. To było coś niezapomnianego i epickiego. To nigdy nie zostanie zapomniane. 

Największym rozczarowaniem była porażka w finale Pucharu Króla? 
Bez wątpienia. Wszyscy czuliśmy, że ten zespół zasługiwał na co najmniej jeden tytuł i był to właściwy moment, aby go zdobyć, ale Saragossa była tamtego dnia lepsza i po wszystkim czuliśmy frustrację.

Celta nie będzie mogła liczyć dzisiaj na Aspasa, jak duża to strata? 
Iago jest dla nas wszystkim. Poznałem go, gdy zaczynał swoją przygodę i od razu widziałem, że to zawodnik urodzony, aby robić różnicę. Jest naszym symbolem i najlepszym zawodnikiem w historii Celty. Nie rozumiałem, dlaczego sędzia wyrzucił go z boiska przeciwko Las Palmas. W Brazylii też mamy takie problemy. Brak Aspasa to jak utrata Mostovoja za moich czasów. Mimo to chcemy zagrać dobry mecz przeciwko Realowi.

Czego się spodziewasz? 
Zwycięstwa Celty. Szkoda mi Realu, ale przegrają. Celta wygra, nawet bez Aspasa. W pełni wierzę w mój zespół.

Co ci się najbardziej podoba w obecnym Realu? 
Ich jakość w polu karnym. Nawet jeśli nie mają dużego posiadania piłki, są gracze, którzy dysponują zabójczymi strzałami. Strata Carvajala będzie odczuwalna, ponieważ jest niesamowitym piłkarzem.

Co myślisz o Florentino?
To wizjoner i doskonale zarządza klubem. Dorównał poziomiem do Santiago Bernabéu. On się chyba po to urodził. Kibice z Madrytu powinni docenić to, co zrobił. Gratuluję mu, ponieważ tacy ludzie sprawiają, że futbol jest wielki.

Kogo można nazwać dzisiejszym Giovanellą? 
Chciałbym powiedzieć, że Modrić, ale on ma za dużo jakości. Ja nie mógłbym grać na jego poziomie. Może bardziej Mikel Merino, identyfikuję się z nim. Jest graczem zespołowym, tak jak ja. Miałem indywidualną jakość, ale zawsze dbałem o dobro zespołu.