Advertisement
Menu
/ 2playbook.com, iusport.com

Utrzymano karę UEFA dla Barcelony za jedną z dźwigni

Nie tylko dźwignia finansowa Barcelony z Barça Studios wzbudza wiele kontrowersji. Zapadł właśnie wyrok ostatniej instancji w sprawie sprzedaży praw telewizyjnych, której nie uznała UEFA.

Foto: Utrzymano karę UEFA dla Barcelony za jedną z dźwigni
Joan Laporta. (fot. Getty Images)

W tę sobotę odbędzie się Walne Zgromadzenie Barcelony, na którym – w sposób internetowy, co już samo w sobie wzbudza kontrowersje – socios zagłosują między innymi za zatwierdzeniem sprawozdania finansowego za poprzedni sezon. Barcelona ostatecznie zaliczyła w nim 91 milionów euro straty, ale jej audytor podkreśla, że jego zdaniem ta kwota powinna być jeszcze większa, bo należy w jeszcze większym stopniu zmniejszyć wartość Barça Studios. Więcej o tej sytuacji pisaliśmy w tym artykule.

W piątek opublikowano też wyrok Sportowego Sądu Arbitrażowego w sprawie Barcelony przeciwko UEFA. Chodzi o grzywnę w wysokości 500 tysięcy euro za nieprawidłowości w sprawozdaniu z 2022 roku. Katalończycy przegrali w trzech instancjach sprawę dotyczącą sprzedaży swoich praw telewizyjnych firmie Sixth Street.

UEFA uznała, że pierwsza sprzedaż 10% praw telewizyjnych w czerwcu 2022 roku powinna była zostać zakwalifikowana jako sprzedaży aktywów niematerialnych, a nie przychód zwyczajny, który wpływa na finansowe zdolności klubu w oczach UEFA. Federacja początkowo dała nawet klubowi szansę na naprawienie jej zdaniem nieumyślnego błędu, ale klub potrzebował specjalnego zakwalifikowania tamtej sprzedaży dla poprawienia swojej sytuacji. To zmusiło UEFA do wymierzenia dużo większej kary, która ostatecznie utrzymała się w każdej z trzech instancji.

Co ciekawe, portal 2playbook podkreśla, że w La Lidze złożono dokumenty zgodne z przepisami UEFA i jej kwalifikacją tego przychodu, ale wobec innych potrzeb w Europie tam zmieniono klasyfikację otrzymanych środków, co stworzyło klubowi problemy. Warto przypomnieć, że mimo wszystko La Liga nie zaakceptowała wtedy całego proponowanego przez Barcelonę zysku, bo ta sprytnymi zabiegami księgowymi włączyła do obu operacji część swoich środków. Nie było to nielegalne w oczach prawa i akceptował to audytor, ale La Liga nie mogła potraktować tego jako nowego przychodu, gdy pieniądze wykładał sam klub. Zresztą właśnie ten problem sprawił, że Katalończycy byli zmuszeni aktywować dźwignię ze sprzedażą Barça Studios, a reszta to już historia na czele ze zdobytym dzięki tym środkom mistrzostwem w sezonie 2022/23.

Co ważne, Sportowy Sądu Arbitrażowy podpowiada Barcelonie, by odpowiednio zastosowała się do wyroku i spojrzała także na najbliższe sezony pod względem wysyłanych do UEFA sprawozdań finansowych, bo Federacja ocenia finansowe klubów w okresach 3-letnich, więc druga sprzedaż praw telewizyjnych z sezonu 2022/23 będzie jeszcze brana pod uwagę w ocenach UEFA w 2025 roku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!