Grad bramek na Narodowym, cały mecz Modricia [VIDEO]

Reprezentacja Polski podejmowała Chorwację w spotkaniu 4. kolejki grupy A1 Ligi Narodów. Z powodu lekkiego urazu ten mecz na ławce rozpoczął Robert Lewandowski. Gości na murawę PGE Narodowego wyprowadził oczywiście kapitan Luka Modrić.

Brak lidera podziałał w pierwszych minutach bardzo motywująco na Polaków, którzy odważnie weszli w mecz i starali się jak najszybciej napocząć Chorwatów. Ta sztuka udała się już w 6. minucie gry, kiedy Piotr Zieliński otrzymał bardzo dobre podanie od Kacpra Urbańskiego i precyzyjnym strzałem po długim rogu pokonał Livakovicia. Gra Biało-Czerwonych mogła się podobać, Polacy grali ofensywnie, agresywnie i… w 19. minucie stracili bramkę.

Po rzucie wolnym z prawej strony pola karnego egzekwowanym przez Lukę Modricia piłkę z pola karnego wybił Paweł Dawidowicz, jednak przed szesnastką dopadł do niej Borna Sosa, który kapitalnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Marcina Bułkę. 4 minuty później było już 2:1 dla Chorwatów za sprawą Petara Sučicia, który zagrał na klepkę z Martinem Baturiną i technicznym strzałem pokonał Bułkę. Kilkadziesiąt sekund później ekipa Zlatko Dalicia prowadziła już 3:1. Fatalne podanie Dawidowicza przy rozegraniu przejął Sučić, zagrał do Baturiny, a ten dopełnił formalności i Bułka po raz trzeci wyjmował piłkę z siatki. W 35. minucie Polacy mogli złapać kontakt, ale Kamiński przegrał pojedynek z Livakoviciem. W samej końcówce pierwszej połowy straty Polaków zmniejszył Nicola Zalewski. Asystę przy tej bramce zaliczył Zieliński, który leżąc wyłuskał piłkę spod nóg Modricia. Do przerwy Chorwaci prowadzili, ale już tylko 3:2.

Druga połowa ponownie mogła rozpocząć się od mocnego akcentu gospodarzy, ale strzał Zalewskiego wybronił Livaković. W 55. minucie swoją obecność pod polem karnym Polaków zaznaczył Luka Modrić, jednak jego uderzenie w świetnym stylu obronił Bułka, który w kolejnych minutach dwukrotnie ratował Polskę przed stratą kolejnych bramek. Kiedy wydawało się, że podwyższenie prowadzenia przez Chorwację będzie kwestią czasu, to Polacy odpowiedzieli golem wyrównującym Sebastian Szymańskiego, który w swoim stylu, strzałem lewą nogą z dystansu pokonał Livakovicia. 

W 76. minucie Livakovic przy próbie wybicia piłki daleko poza własnym polem karnym brutalnie zaatakował Roberta Lewandowskiego i Alejandro José Hernández Hernández bez wahania wyrzucił bramkarza Chorwatów z boiska. Grający w przewadze Polacy przycisnęli i szukali gola na wagę zwycięstwa, ale w zasadzie nie stworzyli sobie już żadnej groźnej sytuacji poza uderzeniem z dystansu Urbańskiego z końcowych minut doliczonego czasu gry.

Ostatecznie na PGE Narodowym po bardzo dobrym dla kibica meczu Polacy zremisowali z Chorwacją 3:3. Luka Modrić rozegrał pełny mecz, ale z pewnością nie należał do jego pierwszoplanowych postaci. Najważniejszą wiadomością jest na pewno to, że kapitan Vatreni wraca do Madrytu bez żadnego urazu.

Polska – Chorwacja 3:3 (2:3)
1:0 Piotr Zieliński 6'
1:1 Borna Sosa 19'
1:2 Petar Sučić 24'
1:3 Martin Baturina 26'
2:3 Nicola Zalewski 45'
3:3 Sebastian Szymański 69'

Polska: Marcin Bułka; Paweł Dawidowicz (38' Kamil Piątkowski), Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Jakub Kamiński (62' Michael Ameyaw), Sebastian Szymański, Jakub Moder (62' Maximillian Oyedele), Piotr Zieliński (74' Bartosz Kapustka), Nicola Zalewski, Karol Świderski (62' Robert Lewandowski) i Kacper Urbański.
Chorwacja: Dominik Livaković (79' czerwona kartka); Joško Gvardiol, Martin Erlić (81' Nediljko Labrović), Josip Šutalo, Andrej Kramarić (70' Mario Pašalić), Luka Modrić, Petar Sučić, Ivan Perišić, Martin Baturina (80' Luka Sučić), Boran Sosa i Igor Matanović (61' Ante Budimir).

Drugi dzisiejszy mecz w tej grupie:
Szkocja 0:0 Portugalia

Kolejne mecze w grupie A2
15 listopada (piątek), 20:45 – Portugalia vs Polska
15 listopada (piątek), 20:45 – Szkocja vs Chorwacja