AS: Cele transferowe Realu są już jasne

AS twierdzi, że początek sezonu spowodował, iż Real Madryt całkowicie zmienił swoje założenia w sprawie transferów. Na liście priorytetów do tej pory nie było nikogo prócz Daviesa z Bayernu, nad którego ściągnięciem klub pracuje od prawie dwóch lat. Przyjedzie latem za darmo. Jednak nastąpiła lawina wydarzeń, które zmieniły krajobraz w sekcji transferów. 

Po pierwsze, potrzeba kogoś więcej w środku pola, aby idealna maszyna, jaką jest ta konstelacja gwiazd w ataku, mogła bez problemów pracować. Klub poszuka zatem „mózgu” pomocy, aby załatać dziurę powstałą po odejściu Kroosa.

Absencja Carvajala zmusza klub do szukania prawego obrońcy także na przyszłe lato. Istnieją też coraz większe obawy o Davida Alabę i jego dyspozycję po powrocie do zdrowia, co wskazuje na potrzebę ściągnięcia środkowego obrońcy. Zatem prawy defensor, pomocnik i środkowy obrońca to nowe priorytety Realu Madryt. Poza Daviesem oczywiście.

AS przypomina, iż Carvajal (32 lata) oraz Lucas Vázquez (33) nie będą grali wiecznie (nawet gdy już ten pierwszy wróci po długiej absencji). Real Madryt ma na oku gracza Liverpoolu Trenta Alexandra-Arnolda (26). Jego kontrakt z klubem z Anfield wygasa latem przyszłego roku i Anglik nie chce go przedłużać. Los Blancos przeprowadzili już pierwszą rozmowę z jego bratem (i zarazem agentem), aby dowiedzieć się, jakie jest stanowisko defensora. Real zrobił to kilka miesięcy temu, bo to wielka szansa, jaką oferuje rynek, podobnie jak wcześniejsze ściągnięcia Alaby, Rüdigera czy Mbappé.

Ale to było, zanim Carvajal doznał kontuzji. Real teraz jeszcze mocniej chce reprezentanta Anglii, ale jest jasne, że nie będzie wdawał się w licytacje z innymi drużynami, które uczynią tę operację droższą. 26-latek z pewnością dostanie wiele ofert z różnych klubów. 

Środek pola mógłby wzmocnić Vitinha. Portugalczyk grający w PSG jest łączony z Realem Madryt. 24-latek to klient Jorge Mendesa i wyciągnięcie go ze złotej klatki może teraz kosztować niemałą fortunę. Jest niezbędny dla drużyny Luisa Enrique i ma kontrakt do 2027 roku. Kolejnym drobnym utrudnieniem jest fakt, że piłkarz ten jest związany z agencją Mendesa, choć klubowi i Portugalczykowi udało się ostatnio bez problemów przeprowadzić przedłużenie umowy z Łuninem.

Wirtz również ma kontrakt do 2027 roku, ale jak informował już AS, jest to jedna z tych operacji, które klub przygotowuje powoli. Poza tym nie jest to zawodnik mogący zastąpić Kroosa. Niemiec znajduje się obecnie w pierwszej dziesiątce najdroższych piłkarzy na świecie według portalu Transfermarkt, który wycenia go na 130 milionów euro.

Vallejo jest obecnie czwartym środkowym obrońcą w kadrze Realu, ale Ancelotti woli cofać Tchouaméniego, gdy zajdzie taka potrzeba. Wiele wątpliwości budzi także powrót Alaby do zdrowia. Austriak jest poza grą już blisko rok i wciąż nie wiadomo, kiedy będzie do dyspozycji trenera. Real przeczesuje rynek, aby znaleźć młodego, taniego i utalentowanego stopera. 

Zawodnik Palmeiras Vitor Reis (18 lat) i gracz Valencii Yarek Gąsiorowski (19 lat) spełniają te kryteria. Na horyzoncie pojawia się też Jonathan Tah, 28-latek z Bayeru Leverkusen Xabiego Alonso. To ukształtowany już stoper, którego kontrakt wygasa latem przyszłego roku.