Hezonja: Jeśli nam się zmienia rytm w ten sposób…

Real Madryt przegrał drugi mecz z trzech rozegranych w Lidze Endesa. Taka sytuacja nie jest czymś zwyczajnym dla koszykarzy. Cały początek sezonu pozostawia wiele do życzenia. W dodatku wydaje się, że porażka z Bilbao sprawiła, że zaczęła się trochę wylewać czara goryczy. Mario Hezonja udzielał krótkiego wywiadu w przerwie tego meczu, gdy Królewscy przegrywali 34:46. Zazwyczaj te kilkuzdaniowe wypowiedzi w przerwie przechodzą bez echa, ale tym razem Chorwat wzniecił pożar, ponieważ skrytykował Chusa Mateo oraz całą drużynę.

„Musimy wykonać krok do przodu. Będziemy musieli się mocno napocić, żeby osiągnąć coś w tym sezonie, jeśli do tej pory nie spisujemy się dobrze”, powiedział. „W defensywie zaczęliśmy dobrze, ale później… graliśmy wieloma zawodnikami. Jeśli nam się zmienia rytm w ten sposób, trudno jest dla nowych graczy, żeby się uczyli i żebyśmy złapali jakąś chemię”, dodał Mario, wyraźnie odnosząc się do decyzji szkoleniowca.

Chus Mateo miał okazję, żeby odpowiedzieć podopiecznemu. „Jeśli tak jest, nie wiem, my zawsze staramy się być zjednoczeni. Mogę zrozumieć określony moment frustracji, ale o rzeczach, o których trzeba porozmawiać, rozmawiamy między nami. Nie lubimy wypuszczać czegoś, co jest krytyką kogoś. Trzeba zachować spokój i dalej pracować, to musimy zrobić”, stwierdził szkoleniowiec. „Bilbao rozegrało dobry mecz i było w stanie pokonać nas w wielu aspektach gry, przede wszystkim pod względem energii w pierwszej połowie. Wykonaliśmy później wysiłek, żeby wrócić, ale kiedy traciliśmy punkt, mecz przesunął się na stronę Bilbao. Nasza liga nie jest łatwa. Te porażki są lekcjami, z których musimy wyciągnąć wnioski”, tłumaczył Chus.