Wysoka wygrana Francji i sensacyjna porażka Anglii

Od pierwszych minut dla Trójkolorowych zagrali Aurélien Tchouaméni i Eduardo Camavinga. W zespole Lwów Albionu od początku zobaczyliśmy natomiast Jude'a Bellinghama, który wystąpi teoretycznie jako… środkowy napastnik.

W 7. minucie gola dla Francji zdobył Eduardo Camavinga. Pomocnik Realu Madryt uderzył sprzed pola karnego i po błędzie bramkarza piłka wpadła do siatki. W 18. minucie Cama otrzymał żółtą kartkę za trzymanie przeciwnika. Izraelczycy wyrównali w 24. minucie po ładnej akcji. Już po chwili odpowiedział Nkunku, do którego podawał Camavinga, choć przed strzałem piłka zaplatała się jeszcze między nogami rywali, więc pomocnik Królewskich nie zaliczył w tej akcji asysty. Tchouaméni z tyłu próbował długimi podaniami napędzać akcje kolegów. 

Na początku drugiej połowy nie działo się wiele. Camavinga zszedł w 70. minucie. Chwilę później na boisko upadł Tchouaméni. Zawodnik przez dłuższą chwilę trzymał się za kolano, ale ostatecznie wrócił do gry. Selekcjoner zdjął go dopiero w 90. minucie. Wcześniej rezerwowi Guendouzi oraz Barcola swoimi trafieniami poprawili wynik na korzyść Trójkolorowych. 

Izrael 1:4 Francja (1:2)
0:1 Camavinga 7'  (asysta: Kolo Muani)
1:1 Gandelman 24' (asysta: Gloukh)
1:2 Nkunku 28' 
1:3 Guendouzi 87' (asysta: Theo) 
1:4 Barcola 89' (asysta Guendouzi)

Izrael: Glazer; Nachmias, Baltaxa, Feingold; Abada, Abu Fani (67' Azoulai), Gandelman (62' Peretz), Haziza (76' Biton), Gloukh; Baribo (62' Khalaili), Jaber (76' Gropper)
Francja: Maignan; Koundé, Konaté, Saliba, Theo (90' Digne); Tchouaméni (90' Zaïre-Emery), Camavinga (70' Fofana); Dembélé, Olise (70' Barcola), Nkunku (77' Guendouzi); Kolo Muani

Drugi dzisiejszy mecz w tej grupie:
Włochy 2:2 Belgia 

Najbliższe mecze w grupie A2
14 października (poniedziałek), 20:45 – Belgia vs Francja
9 września (poniedziałek), 20:45 – Włochy vs Izrael 

* * * 

Bellingham już w 3. minucie oddał spektakularny strzał sprzed pola karnego, ale piłkę zmierzającą  w okienko wybił na rzut rożny Vlachodimos. W 11. minucie gola strzelili Grecy, ale ostatecznie sędzia odgwizdał spalonego. Goście czuli się na Wembley naprawdę swobodnie, co rusz kąsając Anglików szybkimi i groźnymi kontrami. Jude wbrew ustawieniu z grafiki meczowej nie grał jako środkowy napastnik, ale cofał się i rozgrywał akcje nawet blisko linii środkowej. 

Tuż po zmianie stron sensacyjnie na prowadzenie wyszli Grecy. Gola płaskim strzałem z pola karnego zdobył Pavlidis. Anglicy naciskali, naciskali i wyrównali. Jude Bellingham w 87. minucie oddał potężne uderzenie sprzed pola karnego i piłka wpadła do siatki. Jednak to kadra z południa Europy ostatecznie sięgnęła po trzy punkty i umocnili się na prowadzeniu w grupie. W doliczonym czasie swoje drugie trafienie zanotował Pavlidis. 

Anglia 1:2 Grecja (0:0)
0:1 Pavlidis 49' (asysta: Koulierakis)
1:1 Bellingham 87' (asysta: Solanke)
1:2 Pavlidis 90+4' (asysta Pelkas)

Anglia: Pickford; Alexander-Arnold, Stones, Colwill, Lewis; Rice, Palmer, Foden (72' Solanke); Saka (51' Madueke), Gordon (60' Watkins); Bellingham
Grecja: Vlachodimos; Rota, Mavropanos, Koulierakis, Giannoulis; Siopis (66' Zafeiris), Kourbelis (74' Mantalos); Masouras (66' Pelkas), Bakasetas (86' Vagiannidis), Tzolis (86' Konstantelias); Pavlidis 

Drugi dzisiejszy mecz w tej grupie:
Finlandia 1:2 Irlandia 

Najbliższe mecze w grupie B2
13 października (niedziela), 18:00 – Finlandia vs Anglia
13 października (niedziela), 20:45 – Grecja vs Irlandia