Szczęsny: Naprawdę nie wiem, kiedy będę gotowy do gry
Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu Mundo Deportivo. Przedstawiamy wypowiedzi bramkarza Barcelony z tej rozmowy. Polak może wystąpić przeciwko Realowi Madryt w Klasyku, który zostanie rozegrany w sobotę 26 października.
Wojciech Szczęsny na trybunach stadionu Montjuïc. (fot. Getty Images)
– Czy w ciągu tych dwóch tygodni dojdę do odpowiedniej formy? Nie mam pojęcia. To nie jest też moja decyzja, ona zawsze należy do trenera. Mnie bardzo trudno być obiektywnym. Mam nadzieję na stworzenie mu pozytywnego problemu.
– Nadchodzą mecze z Bayernem i Realem? Będę szczery, rozegrałem w karierze ponad 600 meczów i nie ma dla mnie znaczenia, czy mam wrócić i zagrać przeciwko mniejszej drużynie, czy przeciwko Bayernowi. Poziom wymagany do reprezentowania koszulki Barcelony jest bardzo wysoki. Dlatego nie zrobiłbym tego ani sobie, ani klubowi, że wróciłbym zanim byłbym przygotowany. To nie ma sensu. Kiedy do tego dojdzie? Nie wiem, może w następnym meczu, a może za dwa miesiące. To decyzja trenera. To nie jest moja sprawa. Ja muszę tylko przygotować się na 100% i prezentować się jak najlepiej. Cieszę się, że to nie ja decyduję, ale na teraz to nie jest problem. Ciągle nie jestem gotowy. A kiedy nadejdzie ten moment? Tak naprawdę tego nie wiem.
– Chciałbym wygrać trofea, których nigdy wcześniej nie wygrałem. Mogę rywalizować o takie 2-3 puchary, jak Puchar Króla, La Liga czy Liga Mistrzów. Chcę wygrać przynajmniej 2 z nich.
– Real Madryt to faworyt Ligi Mistrzów jako jej ostatni zwycięzca? To jedna z drużyn, która gra we wszystkich rozgrywkach, by je wygrać i jestem pewny, że w Barcelonie wszyscy spróbują zniszczyć ich tradycję i wygrać trofea.
– Co mogę powiedzieć kibicom o tym, że palę? Absolutnie nic. To sprawy, których nie zmieniam w moim życiu prywatnym i to nie powinno nikogo obchodzić, czy palę. Moim zdaniem to nie ma znaczenia, a na boisku pracuję podwójnie ciężko. Nie robię też tego przed dziećmi, by nie miały złych przykładów. Czasami ktoś z ukrycia zza drzew robi mi zdjęcie, ale ja ich widzę. To nie zależy ode mnie. Ja próbuję to ukrywać i nie pokazywać ludziom. Jeśli jednak ktoś myśli, że zmieni mój sposób bycia w życiu prywatnym, to może przemyśleć to jeszcze raz, bo jestem, kim jestem. Taki byłem przez całe życie i te sprawy po prostu nie powinny nikogo obchodzić. Chcę, by oceniano mnie jako bramkarza, a nie przez historie, które tak naprawdę nikogo nie obchodzą. [ta wypowiedź i informacja o paleniu to jeden z głównych tematów dzisiejszych debat sportowych w Hiszpanii - dop. red.]
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze