Królewskie nieznacznie gorsze od Chelsea [VIDEO]
W meczu 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzyń piłkarki Realu Madryt przegrały z Chelsea na Stamford Bridge 2:3. Bramki dla Królewskich zdobyły Alba Redondo i Linda Caicedo.
W meczu 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzyń piłkarki Realu Madryt minimalnie uległy Chelsea. (fot. Getty Images)
Spotkanie w Londynie rozpoczęło się fatalnie dla Las Blancas, które w dziecinny sposób straciły bramkę już w 2. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z prawej strony Johanny Rytting Kaneryd główkowała Sjoeke Nüsken, a ostatecznie piłkę do własnej bramki wbiła Sheila. Po stracie gola Królewskie starały się uspokoić grę i poszanować piłkę, co w miarę wychodziło. W 15. minucie pierwszy strzał oddała María Méndez, jednak piłka po jej uderzeniu głową przeleciała ponad poprzeczką bramki strzeżonej przez Zećirę Mušović. Kilka chwil później pierwszą próbę z dystansu podjęła Caroline Weir, jednak jej strzał był zdecydowanie zbyt lekki, by w jakikolwiek sposób zaskoczyć szwedzką bramkarkę Chelsea.
Kiedy wydawało się, że Królewskie nabierają coraz więcej pewności, to w 27. minucie po rzucie rożnym i walce o bezpańską piłkę w polu karnym María Méndez sfaulowała Lucy Bronze, a jedenastkę pewnie wykorzystała Guro Reiten. W 31. minucie świetną szansę na złapanie kontaktu zmarnowała Alba Redondo, której uderzenie z pola karnego po wystawce od Weir wybroniła Mušović. W 39. minucie Szwedka była już bezradna przy druga próbie Redondo, która z 11 metrów dobiła strzał Sheili i dała sygnał do odrabiania strat. Do przerwy Królewskie przegrywały, ale tylko 2:1.
Druga połowa rozpoczęła się od mocniejszych ataków Chelsea i – podobnie jak pierwsza – od bramki gospodyń. W 53. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony Lauren James Ramírez łatwo wygrała pojedynek główkowy z Maríą Méndez i po dość nietypowym uderzeniu przelobowała bezradnie interweniującą Misę, która chyba mogła wyciągnąć z tej interwencji nieco więcej, niż po raz trzeci piłkę z siatki. To mocno podcięło skrzydła piłkarkom Realu Madryt, które długo nie potrafiły związać konkretnej akcji. Kiedy trzeba było piłkę przytrzymać, to ją szybko traciły, a kiedy trzeba było szybko oddać, to ją niepotrzebnie przytrzymywały, co było wodą na młyn dla gospodyń.
Do pierwszej groźnej sytuacji pod bramką Mušović doszło w 73. minucie, kiedy po rzucie rożnym piłkę głową przedłużyła Redondo, ale żadna z zawodniczek nie zaatakowała futbolówki tak zdecydowanie, by umieścić ją w siatce. W 84. minucie nadzieje na korzystny wynik odżyły po bramce Lindy Caicedo, która z najbliższej odległości wpakowała piłkę do siatki po zblokowanym strzale Evy Navarro. Kilkadziesiąt sekund później bliska wyrównania była Lakrar, której uderzenie głową po wrzutce Weir wybroniła Mušović. Las Blancas ambitnie walczyły o punkt, jednak ostatecznie pełna pula została w Londynie.
Królewskie wracają do stolicy Hiszpanii z pustymi rękoma i szczególnie mogą żałować dwóch prostych błędów w pierwszej połowie, w której na pewno nie były drużyną gorszą. Mimo porażki Hiszpanki pokazały, że potrafią grać jak równy z równym przeciwko jednej z najlepszych kobiecych drużyn na świecie. To na pewno najcenniejszy wniosek, jaki można wyciągnąć z dzisiejszego meczu na Stamford Bridge.
Chelsea – Real Madryt 3:2 (2:1)
1:0 Sheila 2' (gol samobójczy)
2:0 Reiten 27' (rzut karny)
2:1 Redondo 39'
3:1 Ramírez 52'
3:2 Linda Caicedo 82'
Chelsea: Mušović; Bronze, Bright, Björn, Baltimore (66' Lawrence); Nüsken, Kaptein (66' Hamano), James (89' Mpomé); Reiten, Kaneryd (76' Jean-François) i Ramírez (66' Beever-Jones).
Real Madryt: Misa; Sheila García (89' Oihane), Lakrar, María Méndez, Olga; Teresa Abelleira (63' Linda), Angeldahl, Leupolz; Weir (89' Møller), Alba Redondo (74' Feller) i Athenea (74' Eva Navarro).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze