Advertisement
Menu
/ relevo.com

Skybar wciąż nie został otwarty, a opóźnienie wynosi już sześć miesięcy

Pierwsza grupa inwestycyjna przekazała to drugiej, jednak ta nadal nie otworzyła kluczowej strefy VIP na nowym stadionie.

Foto: Skybar wciąż nie został otwarty, a opóźnienie wynosi już sześć miesięcy
Wizualizacja wejście na skybar. (fot. El Mundo)

Kiedy sprawy nie idą zgodnie z planem, wszystko wydaje się komplikować. Tak właśnie dzieje się na Santiago Bernabéu, dzięki któremu Real Madryt chce znacząco zwiększyć swoje przychody, ale z różnych powodów nie udaje się to na miarę oczekiwań. Wręcz przeciwnie: koncerty zostały przełożone, nie udało się zrealizować dwóch planowanych parkingów, a nawet nie otwarto skybaru – nowej strefy VIP, która miała być jedną z perełek stadionu, ale napotkała więcej problemów, niż się spodziewano, informuje Relevo.

Otwarcie jest opóźnione już prawie o sześć miesięcy, a pierwotnie planowano je na Klasyk w poprzednim sezonie (21 kwietnia). Prace postępowały wolniej niż zakładano i termin został przesunięty na mecz z Betisem w ostatniej kolejce sezonu 2023/24, ale i wtedy nie nie udało się zdążyć. Nową datą miał być początek nowego sezonu, jednak mimo całego lata i dwóch miesięcy rozgrywek, nie udało się zakończyć prac, zauważa Relevo.

Co spowodowało tak duże opóźnienie? To nie kwestia powolności. Real Madryt powierzył zarządzanie skybarem grupie inwestycyjnej specjalizującej się w tego typu lokalach. Plan zakładał, że klub będzie sprzedawać 200 miejsc VIP na mecz w tej megaloży, która ma przynieść mu znaczące zyski w każdym sezonie.

Skybar nadal powstaje na najwyższym pierścieniu nowego stadionu, tak zwanym skywalku 360 stopni, który otacza cały stadion. Nowa strefa VIP ma zająć 700 metrów kwadratowych: pośrodku powstaje bar, a po bokach przestrzenie po 250 metrów kwadratowych każda. Z każdego miejsca będzie można oglądać trwający mecz. Poza meczami w środku ma grać muzyka na żywo. Do tego przestrzeń wypełni 500 metrów kwadratowych ekranów LED. W tym względzie wzorowano się na nowej restauracji Quinto Elemento w Madrycie, którą stworzono na ostatnim piętrze dyskoteki Kapital.

Skybar ma prowadzić dwa życia: jedno w trakcie meczów i innych wydarzeń stadionowych, a drugie to „codzienne”. W dniach bez meczów i koncertów będzie to jeden z przystanków w zwiedzaniu obiektu, który zaoferuje kawę czy przekąski odwiedzającym stadion kibicom, ale przede wszystkim widok z samej góry na boisko. Już przed przebudową Tour Bernabéu był jedną z najczęściej wybieranych atrakcji przez turystów w Madrycie. Klub chce znacząco zwiększyć liczbę gości: z 1,3 miliona zanotowanych przed pandemią do ponad 3 milionów po oficjalnym otwarciu przebudowanego obiektu.

Article photo

Poza tym miejsce zaoferuje organizację wydarzeń prywatnych dla grup do nawet 500 osób, a wieczorami będzie stawać się restauracją i klubem nocnym. Wejście ma być wolne dla wszystkich, a celem jest zostanie jedną z głównych nocnych destynacji w stolicy. Tą częścią biznesu mają kierować ludzie mający doświadczenie z klubów na Ibizie.

Wszystko brzmiało dobrze, jednak Królewscy padli ofiarą zespołu, który w żadnym momencie nie wywiązał się ze swoich obietnic. Przeprowadzono prace, rozmawiano z profesjonalistami do obsługi restauracji i baru, zatrudniono kilkunastu pracowników, ale kiedy nadszedł czas na dokonanie kluczowych płatności potrzebnych do uzyskania licencji budowlanej, nie zostały one zrealizowane.

Wobec tego długu klub postanowił ponownie wystawić przestrzeń do wynajęcia dla nowych inwestorów, którzy dokończyliby potrzebne prace i zaczęli eksploatować skybar. Nowy inwestor musiałby zapłacić kwotę wymaganą przez klub za dzierżawę loży i pokryć istniejący dług. Grupa biznesowa García-Delgado z Jerez podjęła się wyzwania pod koniec sierpnia, mianując Aide Marín Argüelles dyrektorem generalnym.

Jednak półtora miesiąca po przybyciu Andaluzyjczyków sytuacja nie uległa poprawie. Nie pokryli wszystkich wymaganych płatności potrzebnych do rozpoczęcia eksploatacji skybaru, a w Madrycie zaczynają tracić cierpliwość. Są na krawędzi przekroczenia ustalonego terminu na dokonanie płatności, który ustalono z klubem. Jeśli tego nie zrobią, stracą licencję.

Znawcy sprawy twierdzą, że wszystko wskazuje na to, iż ostatecznie sam klub przejmie zarządzanie, zamiast zlecać to na zewnątrz. W każdym przypadku wciąż poszukuje się sposobu, aby jak najszybciej otworzyć skybar i zacząć generować przychody. Skorzystanie z 200 miejsc VIP, które mogą przynosić kilka milionów euro rocznie, ale podobnie jak inne udogodnienia stadionu, nie działa jeszcze na pełnych obrotach, stwierdza Relevo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!