Endrick idzie po śladach Gülera
Endrick na starcie przygody w Realu Madryt może pochwalić się dużą efektywnością. Jak na razie nie wystarcza to jednak, by zasłużyć na występ od pierwszej minuty. Jego sytuacja przypomina nieco tę, jaką w zeszłym sezonie zdążył przerobić Arda Güler.
Endrick. (fot. Getty Images)
„Endrick zasługuje na szansę, zagra w którymś z najbliższych meczów”, cytuje słowa Ancelottiego MARCA. Włoch jak na razie z obietnicy się nie wywiązał i niewiele wskazuje na to, by doszło do tego w tym tygodniu. „Nie jestem sprawiedliwy wobec Ardy”, brzmiała z kolei wypowiedź z zeszłego sezonu na temat Gülera. Turek w końcówce poprzedniej kampanii praktycznie każdą sytuację zamieniał na gola.
Arda doskonale wie, z czym obecnie mierzy się Endrick. W odróżnieniu od pomocnika Brazylijczyk nie musiał jednak czekać na minuty aż do końca sezonu. Nie zmienia to faktu, że 18-latek jak na razie spędził na boisku zaledwie 47 minut, co nie przeszkodziło mu w strzeleniu dwóch goli, zanotowania asysty i wywalczeniu karnego. Za każdym razem można odnieść wrażenie, że wejście napastnika na murawę jest w stanie odmienić losy meczu.
Klub zdaje sobie sprawę, że trudno jest zadbać o zadowolenie wymienionej dwójki graczy, którzy proszą się o więcej minut. Stale trwają poszukiwania odpowiedniej formuły na ich rozwój, ponieważ w Madrycie doskonale zdają sobie sprawę, że Endrick i Arda są przyszłością Królewskich. O występ w derbach będzie im bardzo trudno. Trener raczej na pewno będzie wolał skorzystać z weteranów. W obliczu nieobecności Mbappé Ancelotti może postawić na wracającego Camavingę, by wzmocnić środek pola. Nawet jeśli tak się jednak nie stanie, kolejną realną alternatywą jest Modrić. Jakkolwiek patrzeć, trudno spodziewać się z przodu trójki atakujących, co automatycznie zamyka drzwi do jedenastki przed Ardą i Endrickiem, przewiduje MARCA.
Kontuzja Kyliana może jednak stanowić dla nich okazję do częstszej gry w kolejnych spotkaniach. Güler może grać albo jako boczny napastnik, ale cofnięty nieco głębiej. Mniejsze pole manewru trener ma z Endrickiem, którego profil nadaje się wyłącznie na środek ataku. O ile były gracz Palmeiras musi jeszcze uzbroić się w większą cierpliwość, o tyle Arda dostaje już więcej czasu, choć w ciągu 257 minut nie wpisał się jeszcze na listę strzelców, ani nie zaliczył asysty. Jego efektywność znacznie odbiega od tej z końcówki poprzedniej kampanii, gdy Turek zdobywał bramki w pięciu kolejnych potyczkach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze