Advertisement
Menu
/ as.com

AS: Bellingham zmienia wszystko

W meczu przeciwko Realowi Sociedad Królewskim brakowało połączenia między liniami i siły, a pressing był niewystarczający. Braki pojawiły się w aspektach, w których Anglik błyszczy.

Foto: AS: Bellingham zmienia wszystko
Bellingham na rozgrzewce. (fot. Getty Images)

AS przypomina, że w podobnym momencie poprzedniego sezonu Real był dowodzony przez Jude'a Bellinghama. Wszechobecnego Jude'a. Sześć goli w pierwszych sześciu meczach. I sześć zwycięstw. Anglik dawał o wiele więcej, niż się spodziewano. W pierwszym spotkaniu tego sezonu zgarnął tytuł MVP Superpucharu Europy. Pokazał się jako reżyser gry.

Taki był i jest plan na ten sezon. Jednak po ligowym debiucie przeciwko Mallorce jego organizm powiedział dość. Nieobecność Anglika była widoczna choćby w ostatnią sobotę, gdy Królewskim brakowało silnych graczy w środku pola. Jude otrzymał powołanie na jutrzejszy mecz przeciwko Stuttgartowi. Wraz z powrotem Bellinghama zmienia się sytuacja w pomocy. 

„Może nie zasłużyliśmy na zwycięstwo” – szczerze podsumował sobotnie spotkanie Carletto. Trzy punkty nie maskują problemów, na co zwrócił uwagę trener. „Jestem bardzo usatysfakcjonowany (ze zwycięstwa), ale trzeba dokonać samokrytyki, aby się poprawić. To dla nas świetna okazja, aby ocenić, co zrobiliśmy źle”. Włoch zwrócił uwagę, że „dystrybuowanie piłki nie było dobre”. Do tego brakowało współpracy między formacjami, stałego pressingu i zespół cierpiał w defensywie. Te problemy powinien zaleczyć powrót Anglika. 

W ataku Jude ma kluczowe znaczenie. W swoim debiutanckiej kampanii w Realu strzelił 23 gole i dał 13 asyst. Oprócz tego jest kandydatem do podium Złotej Piłki. Ancelotti tęsknił za nim najbardziej. Zwłaszcza gdy nie mógł liczyć na Camavingę, Ceballosa i Tchouaméniego. Gdy Bellingham był na boisku, Real jako zespół notował lepsze statystyki w przechwytach, wybiciach, wygranych pojedynkach powietrznych, odbiorach, skutecznych defensywnych pojedynkach jeden na jednego czy odzyskanych piłkach w ostatniej tercji boiska. Także w udanych dryblingach, celnych podaniach czy wygranych pojedynkach ofensywnych. Bellingham to intensywność plus agresywność.

AS zwraca uwagę, iż Ancelotti musiał z Realem Sociedad wystawić w środku Gülera, by odciążyć Valverde i oddać obowiązki przywódcze Modriciowi. Wszyscy zastosowali się do poleceń i zasłużyli na pochwałę swojego trenera, ale było to zestawienie złożone ze względu na trudne okoliczności. Powrót Bellinghama da więcej nieprzewidywalności. 

Cieszy też zdrowy Tchouaméni, ponieważ Ancelotti będzie mógł wystawić jedenastkę bardzo zbliżoną do galowej. Jeśli Francuza w niej nie będzie, to ze względu na fakt, że na boisku znajdzie się zawodnik z Stourbridge i zapewni inne warianty taktyczne: można go ustawić na lewym skrzydle w formacji 4-4-2, przesunąć wyżej w 4-2-3-1 lub zapewnić środkowi pola więcej intensywności w 4-3-3. Nie zapominajmy o jego wpływie na grę ofensywną. Bellingham zmienia wszystko.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!