Advertisement
Menu
/ as.com

Problemy z otwieraniem wyniku

W sześciu oficjalnych spotkaniach sezonu Królewscy tylko raz zdobyli bramkę w pierwszej połowie meczu. Od tamtego momentu upływa praktycznie miesiąc.

Foto: Problemy z otwieraniem wyniku
Antonio Rüdiger i Rodrygo świętują jedyną jak na razie bramkę zdobytą w pierwszej połowie meczu. (fot. Getty Images)

Po rozegraniu sześciu oficjalnych meczów w sezonie 2024/25 piłkarze Realu Madryt tylko raz mieli okazję cieszyć się z bramki zdobytej w pierwszej połowie spotkania. Miało to miejsce już prawie miesiąc temu przy okazji 1. kolejki La Ligi i wyjazdowego starcia z Mallorcą, gdy w 13. minucie na listę strzelców wpisał się Rodrygo. Pozostałe dziesięć bramek padło już tylko i wyłącznie w drugich połowach.

Statystyka ta jeszcze bardziej zwraca na siebie uwagę, gdy spojrzymy na to, ile z tych bramek padało już w tej końcowej fazie meczu. Od 61. minuty Królewscy zdobyli w sumie siedem bramek, z czego cztery w przedziale minutowym 61-75 i trzy po 75. minucie. Ponadto bramka Endricka w meczu z Realem Valladolid padła już w doliczonym czasie gry. Podsumowując, podopieczni Carlo Ancelottiego mają widoczne problemy z otwieraniem wyniku meczu.

Teoretycznie liczby te nie powinny wzbudzać wielkiego niepokoju, gdyż historycznie Real Madryt zawsze lepiej sobie radził po przerwie. Wystarczy spojrzeć na poprzedni sezon La Ligi, w którym Los Blancos zdobyli w sumie 87 bramek, z czego 52 w drugich połowach (59,77%) i 35 w pierwszych połowach (40,23%). Jednak już porównanie skuteczności pokazuje jeszcze większy kontrast. W pierwszych pięciu ligowych kolejkach Królewscy oddali w sumie 84 strzały. Rozkładają się one na 35 strzałów i jedną bramkę w pierwszych połowach (gol średnio raz na 35 strzałów) i 49 strzałów i osiem bramek w drugich połowach (gol średnio raz na sześć strzałów).

Warto jednak podkreślić, że wraz z upływem kolejnych tygodni piłkarze Realu Madryt wykazują się coraz większą aktywnością w ofensywie w pierwszych połowach. Jeśli w dwóch pierwszych meczach z Mallorcą i Realem Valladolid oddali tylko po cztery strzały, tak z Las Palmas dobili do ośmiu strzałów, z Betisem do dziesięciu strzałów i z Realem Sociedad do dziewięciu strzałów. Mimo wszystko jak na dynamit w postaci Kyliana Mbappé, Viníciusa, Rodrygo, Endricka czy Fede Valverde skutki w dalszym ciągu są mizerne. Ancelotti ma nad czym pracować.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!