MARCA: Złoty Carvajal czeka na nowy kontrakt

MARCA zauważa, że Dani Carvajal jest obsypywany pochwałami i wyróżnieniami. Jest wśród faworytów do Złotej Piłki. Doceniają go Zubimendi, Unai Simón, Joselu.... I nawet legendarny Cafu, bo powiedział o 32-latku: „Jest najlepszym prawym obrońcą na świecie”. Mówią o grze, osobowości i znaczeniu Daniego Carvajala, który nie miał łatwo. Dwa lata temu nie myślano nawet, że defensor będzie przeżywać tak wielki moment. Szukano dla niego zastępstwa i niewielu liczyło, że wróci do dawnej formy. Wyjątkiem byli choćby dyrektorzy klubu, co pokazali w 2020 roku, przedłużając jego kontrakt do 2025.

Te wątpliwości, które miał przez jakiś czas, Carvajal przekształcił w pewność siebie i jakość we wszystkim, co robi. Był w stanie przezwyciężyć trudne chwile, aby przekształcić je w zbiorowe i indywidualne sukcesy. „Myślę, że biorąc pod uwagę sezon, jaki rozegrałem, jestem teraz najlepszym prawym obrońcą na świecie. Tak właśnie myślę? Jeśli ja w to nie uwierzę, to kto?”, powtarzał Dani przy różnych okazjach.

Carvajal przeszedł drogę od 13 meczów La Lidze i dwóch w Lidze Mistrzów w sezonie 2020/21 do 28 w zeszłej kampanii i 10 w najważniejszych rozgrywkach kontynentalnych, a także bycia niekwestionowanym graczem reprezentacji narodowej. Zdobył cztery tytuły, trzy z Realem Madryt i mistrzostwo Europy z kadrą. Wszystko to z siedmioma golami i sześcioma asystami. „Dieta, odpoczynek, zmiana nawyków, wszystkiego po trochu... posiadanie dzieci i bycie ojcem daje mi więcej swobody”, mówi obrońca, tłumacząc swoją przemianę. 

Wicekapitan Królewskich był na tyle pewny siebie, że sam rozpoczął kampanię na rzecz swojej kandydatury do Złotej Piłki. Wszystko zaczęło się na Mistrzostwach Europy w Niemczech, kiedy w wywiadzie dla dziennika MARCA jako faworytów do nagrody postawił na równi siebie, Viníciusa i Bellinghama. Zostało to dobrze przyjęte przez jego kolegów z szatni, prasę i kibiców. 

Boczny obrońca najpierw doskonale zrozumiał, czego Ancelotti chciał i czego od niego oczekuje, a potem zdał sobie sprawę ze swojej roli i znaczenia w klubie, co sprawiło, że stał się jednym z najważniejszych piłkarzy ostatnich lat. 

MARCA dostrzega, że teraz gdy odliczanie do nagrody France Football już się rozpoczęło, tematem debaty jest przedłużenie kontraktu defensora, który wygasa 30 czerwca. Liderzy klubu dali już zawodnikowi do zrozumienia, że ​​chcą dalej z nim współpracować oraz dać podwyżkę. Boczny obrońca wie, że prolongata kontraktu będzie odtąd następować rok po roku, zgodnie z niepisaną zasadą, która dotyczy piłkarzy Realu po 32 roku życia. W ostatnim wywiadzie podkreślił swoje przywiązanie do Los Blancos oraz chęć pozostania. 

Carvajal nie ma problemu ze strategią i polityką klubu. Porozumienie w sprawie nowej umowy jest kwestią spotkania się jego agenta i José Ángela Sáncheza. Przedłużenie kontraktu obsypie Hiszpana złotem, w sensie przenośnym, choć jest szansa, że podpisze je ze Złotą Piłką pod pachą. Działacze Realu Madryt o tym wiedzą i doceniają zasługi zawodnika, zasługi najlepszego obecnie prawego obrońcy na świecie.