Duży krok w przód Gülera

„Brahim czy Güler? Dobre pytanie, to moja wątpliwość… Nie, nie zdradzę więcej. Jeśli mam wątpliwość, to trochę to potrwa. Możemy też zmienić system. W ostatnim meczu zagraliśmy trzema pomocnikami i wyszło dobrze”, stwierdził Carlo Ancelotti na konferencji prasowej przed wczorajszym meczem z Realem Sociedad. Ostatecznie Włoch zaskoczył i na boisku oglądaliśmy obu piłkarzy od pierwszej minuty. 

Brahim rozpoczął spotkanie na prawej stronie, choć jeszcze w pierwszej połowie musiał zejść z powodu kontuzji. Środek boiska należał z kolei do Ardy Gülera, który ustawiony był jako ofensywny pomocnik. Jak zauważa dziennik AS, Turek nie zawiódł i rozegrał bardzo dobre zawody. Nie bał się odpowiedzialności, był niemal bezbłędny w podaniach, a dodatkowo miał swój mały udział przy pierwszym golu. To właśnie po jego strzale piłka trafiła w rękę gracza Sociedadu, co skończyło się podyktowaniem rzutu karnego.

W obliczu wielu nieobecności Güler zasłużył na miejsce w pierwszej jedenastce. Był to jego drugi mecz od pierwszej minut w tym sezonie. Jak podkreśla AS, pozycja środkowego pomocnika nie jest ulubioną w przypadku 19-latka, ale takie rozwiązanie dostarcza Carletto szereg nowych możliwości. Włoch chce, aby Arda operował blisko pola karnego, a przesunięcie go do środka pozwoli na częstsze korzystanie z jego świetnych strzałów z dystansu. W poprzednim sezonie oddał sześć uderzeń, które przełożyły się na… sześć goli. Wczoraj nie wpisał się na listę strzelców, ale właśnie po jego strzale z dystansu sędzia wskazał na jedenasty metr. 

„Güler nie może grać w parze defensywnych pomocników, ale może być środkowym pomocnikiem. Może to robić. Musimy to potrenować, bo nigdy tego nie trenowaliśmy, ale ma do tego charakterystykę. To wytrzymały zawodnik, który ma do tego jakość.”, dodał Carlo jeszcze przed wczorajszym spotkaniem. Na Reale Arena widać było momentami, że Arda wciąż potrzebuje ogrania na tej pozycji, ale sztab widzi w nim ogromny potencjał. 

Turek wykonał duży w krok w przód i dodał drużynie jakości w ofensywie. Wykonał sześć podań do Mbappé, a więcej miał tylko Ferland Mendy (7). Dodatkowo wykonał łącznie 35 podań i tylko jedno było niecelne, co daje skuteczności na poziomie 97%. Co ciekawe, Güler stał się pewnego rodzaju talizmanem Realu Madryt, który z nim na boisku nie przegrywa. Pomocnik rozegrał w La Lidze 14 spotkań, a wynik tych starć to 10 zwycięstw i 4 remisy. Może na ten moment daleko mu jeszcze do wyniku José Callejóna, który poniósł pierwszą porażkę dopiero w swoim 27 meczu ligowym, ale wczoraj Arda wykonał poważny krok w przód.