Rivaldo: To niesprawiedliwe, że Rodrygo nie dostał nominacji do Złotej Piłki

– Rodrygo? Zgadzam się z jego frustracją. Bardzo dobrze grał w Realu Madryt i bez wątpienia powinien się znaleźć wśród tych 30 finalistów do zdobycia Złotej Piłki. Brak nominacji dla niego traktuję jako niesprawiedliwość. Nigdy się nie dowiemy, dlaczego się tam nie znalazł. Trudno jest zrozumieć kryteria, jakimi się kierowano w trakcie głosowania, skoro poza listą nominowanych zostawia się takiego zawodnika jak Rodrygo.

– Rodrygo grał dużo więcej od innych zawodników, dla których znalazło się miejsce na tej liście 30 finalistów. Ponadto bardzo dobrze sobie radził w Realu Madryt i wygrywał ważne trofea jak Liga Mistrzów czy La Liga. Teraz jednak powinien się uspokoić, zrozumieć to i wykazać się osobowością, aby przekonać się, czy jeśli nie w tym roku, to czy w kolejnym nie tylko znajdzie się w TOP-30, ale może zajdzie jeszcze dalej. Myślę, że jako wielki piłkarz Rodrygo może któregoś dnia powalczyć o wygranie Złotej Piłki.

– Współpraca Viníciusa i Mbappé? Czasami może się wydawać, że nie podają sobie piłek. Dobrze by było, aby to poczucie już więcej się nie powtórzyło. Dobrym przykładem jest rzut karny, który Vinícius odstąpił Mbappé. Vinícius jest wykonawcą karnych w Realu Madryt, ale obaj muszą się dzielić bramkami. Ja robiłem podobnie w Barçy, gdy oddawałem rzuty karne Kluivertowi.

– Vinícius i Mbappé muszą dojść do pełnego porozumienia i tym samym uniknąć jakichkolwiek problemów. Obaj są wielkimi piłkarzami, którzy grają w wielkim klubie i obaj grają po to, aby zdobywać tytuły z Realem Madryt i strzelać wiele goli.

– Reprezentacja Brazylii? Przede wszystkim młodzi muszą do niej wchodzić z mniejszą presją. W meczu z Paragwajem widzieliśmy, jak 18-letni Endrick musiał brać na siebie odpowiedzialność napastnika. Musimy z tym uważać, aby nie spalić tych chłopaków. Skoro zdejmujesz go z boiska w połowie meczu z Paragwajem, to jasne, że wskazujesz właśnie na niego. Pokazujesz tym, że nie grał dobrze, ale tak naprawdę cała reprezentacja grała kiepsko. Ostatecznie jednak wina spada na chłopaka. Musimy ich chronić.