Utopijne podium
Real Madryt chciałby powtórzyć wyczyn Barcelony z 2010 roku i zająć całe podium Złotej Piłki za sezon 2023/24. Aby tak się stało, to poza pewniakami w postaci Viníciusa i Jude'a Bellinghama ktoś z dwójki Dani Carvajal – Toni Kroos musiałby wyprzedzić Rodriego.
Iniesta, Messi i Xavi. (fot. Getty Images)
Złoto, srebro i brąz. Real Madryt chciałby w tym roku powalczyć o pełną stawkę w trakcie gali Złotej Piłki, ale jednocześnie ma świadomość tego, że marzenie to jest dosyć utopijne. Główna w tym zasługa Rodriego z Manchesteru City, który raczej na pewno znajdzie się w pierwszej trójce najlepszych piłkarzy poprzedniego sezonu. Tym samym postać hiszpańskiego pomocnika będzie dla Królewskich jedyną przeszkodą, aby osiągnąć coś, co na przestrzeni 67 edycji Złotej Piłki wydarzyło się tylko raz. W 2010 roku całe podium należało do zawodników jednego klubu – Barcelonę reprezentowali na nim wówczas Leo Messi, Andrés Iniesta i Xavi Hernández.
W biurach na Santiago Bernabéu nie mówią o tym publicznie, ale jednocześnie zakładają, że Złota Piłka powędruje w ręce Viníciusa. Brazylijczyk był w poprzednim sezonie jednym z kluczowych zawodników Realu Madryt i walnie przyczynił się do triumfów w La Lidze i w Lidze Mistrzów, zdobywając jednocześnie bramkę w finale najważniejszych europejskich rozgrywek. Równie ważny dla Królewskich był Jude Bellingham, który również może się pochwalić imponującymi liczbami, ale z drugiej strony w oczy rzuca się to, że druga połowa sezonu była w jego wykonaniu już dużo słabsza od tej pierwszej. Jedynym zawodnikiem, który może nawiązać rywalizację z duetem z Madrytu, jest wcześniej już wspomniany Rodri – kluczowy element środka pola Manchesteru City i reprezentacji Hiszpanii, a także MVP ostatniego EURO w Niemczech.
Czynnik Carvajala lub Kroosa
Poza wyżej wskazaną trójką na tapecie w kontekście tych najwyższych miejsc w klasyfikacji są jeszcze tylko dwa nazwiska – Dani Carvajal i Toni Kroos. Patrząc na zasługi sportowe, zdobyte trofea i ogólnie prezentowaną formę Carvajal powinien się znaleźć przynajmniej w pierwszej piątce, ale z różnego rodzaju powodów w klubie panuje w tym temacie pesymizm i przewiduje się, że ostatecznie skończy nieco niżej. Jeśli zaś chodzi o Kroosa, to wydaje się, że brak triumfu na EURO przekreślił jego szanse na Złotą Piłkę. W przypadku Niemca ważny może być jednak czynnik czysto emocjonalny i próba wyróżnienia go za całą jego piłkarską karierę.
Większych oczekiwań nie ma wobec Fede Valverde i Kyliana Mbappé, którzy musieli się znaleźć na liście nominowanych, ale pozostają bez szans na te najwyższe miejsca. Z kolei jako swego rodzaju zaskoczenie można rozpatrywać docenienie i nominację dla Antonio Rüdigera, który w sezonie 2023/24 był prawdziwą ostoją defensywy Realu Madryt. Podsumowując, nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że w pierwszej trójce znajdą się Vinícius i Bellingham, a komplet na podium uzależniony jest od tego, czy Carvajal lub Kroos wyprzedzą ostatecznie Rodriego.
28 października
Wszystko się rozstrzygnie 28 października w Paryżu. Jeśli Złota Piłka zostanie przyznana przedstawicielowi Realu Madryt, to stanie się on dziewiątym zawodnikiem w historii klubu z tym wyróżnieniem. Ponadto byłaby to trzynasta Złota Piłka w klubowej gablocie. Jak do tej pory zdobywali ją Cristiano Ronaldo (czterokrotnie w Realu Madryt), Alfredo Di Stéfano (dwukrotnie) oraz Raymond Kopa, Luís Figo, Ronaldo Nazário, Fabio Cannavaro, Luka Modrić i Karim Benzema. Najdłuższa posucha miała miejsce w latach 1959-2000, gdy żaden piłkarz Królewskich nie otrzymał Złotej Piłki. Jednak od tamtej pory rozpoczęła się prawdziwa złota fala, która trwa do dzisiaj. Następny w kolejce najprawdopodobniej Vinícius.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze