Kontuzje przetrzebiają linię środkową Realu
Czterech z siedmiu pomocników jest kontuzjowanych... a trzech zdrowych wyjeżdża na dwa tygodnie na mecze reprezentacji.
Jude Bellingham wypluwa wodę. (fot. Getty Images)
MARCA przypomina, że przed rozpoczęciem sezonu, a właściwie przez całe lato, dużym zmartwieniem fanów Realu Madryt były możliwe kontuzje środka obrony. Alaba pauzuje od listopada, Vallejo miał problemy fizyczne, a tylko Rüdiger i Militão byli do dyspozycji. Przypomnijmy, że dwójka stoperów w zeszłym sezonie zerwało więzadła krzyżowe (najpierw Militão, a potem Alaba), co zwiększyło wątpliwości kibiców.
Jednak na tym etapie rozpoczynającego się sezonu, przed pierwszą przerwą na mecze reprezentacji, to linia pomocy, znacznie gęściej obsadzona, przyprawia Carlo Ancelottiego o ból głowy. Kontuzja Ceballosa, który będzie pauzował od sześciu do ośmiu tygodni, pogłębia problemy włoskiego trenera, który tylko w dwóch pierwszych meczach kampanii mógł wystawić tych samych pomocników.
Pierwsza kontuzja nadeszła jeszcze przed meczem o Superpuchar Europy przeciwko Atalancie. Uszkodzenie więzadła pobocznego piszczelowego w lewym kolanie podczas oficjalnego treningu na Stadionie Narodowym w Warszawie zatrzymało Camavingę. Pierwsze szacunki: mniej więcej dwa miesiące przerwy, chociaż Francuz zawsze ma tendencję do wracania wcześniej.
Tchouaméni zastąpił Eduardo w Warszawie i do tej pory pozostał w pierwszym składzie, tworząc linię środkową z Valverde i początkowo z Bellinghamem. Ale Anglik też wypadł, także na treningu. W jego przypadku to skręcenie wysokiego stopnia w lewej kostce, czyli rzadka dolegliwość, której okres rekonwalescencji szacuje się na miesiąc. Do kontuzji doszło 23 sierpnia, więc wszystko wskazuje na to, że ani Bellingham, ani Camavinga nie zdążą na najbliższe spotkanie Realu, gdy ten zagra na wyjeździe z Sociedad 14 września. Zaledwie trzy dni później Królewskich czeka inauguracja fazy ligowej Champions League przeciwko Stuttgartowi na Bernabéu.
Tydzień później nadeszła kontuzja Ceballosa, który w spotkaniu przeciwko Betisowi po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił od początku, wskakując w miejsce, które w poprzednich meczach zajmowali Güler (Valladolid) i Modrić (Las Palmas). Zmiany pokazują, że Ancelotti nie jest zadowolony z gry swojej linii środkowej, a problem ten wydaje się teraz pogłębiać.
W obecnej sytuacji Real Madryt czeka przerwa reprezentacyjna z niewielką liczbą graczy w Valdebebas, bo klub z Madrytu opuściło łącznie kilkunastu zawodników. Trzech z nich to zdrowi pomocnicy (Fede, Modrić, Güler), więc najmniejszy uraz któregokolwiek z nich stawiałby trenera Los Blancos w bardzo trudnej sytuacji. Carlo trzyma kciuki, aby móc wznowić rywalizację, przynajmniej w takim składzie, jaki jest dzisiaj. Ten jednak tak nie jest idealny dla włoskiego szkoleniowca.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze