Real czeka na najlepszą wersję Viníciusa

Największym zmartwieniem sztabu szkoleniowego Realu Madryt na początku tego sezonu nie jest znalezienie idealnego ustawienia ani dopasowanie Kyliana Mbappé do odpowiedniej pozycji. Wcale nie. Głównym celem jest sprawienie, by Vinícius zapomniał o wszystkim, co mówiło się w ostatnich tygodniach o ofercie z ligi saudyjskiej, odzyskał spokój w codziennym funkcjonowaniu oraz powrócił do formy i mentalności, które uczyniły go najbardziej decydującym piłkarzem ostatnich lat, pisze José Félix Díaz z dziennika MARCA.

Drogi Arabii Saudyjskiej i Viníciusa Júniora przecinały się przez znaczną część tego lata. Wejście na scenę Al-Ahli i ich chęć sprowadzenia Brazylijczyka było jedną z najgorętszych informacji letniego okna transferowego. Jak donosiła MARCA, byłby to najdroższy transfer w historii futbolu. Zarówno Królewscy, jak i sam zawodnik, odrzucili tę propozycję.

Saudyjski zespół przez cały czas w dużej mierze zależał od zewnętrznego wsparcia finansowego, można powiedzieć, że od woli szejków, aby móc zbliżyć się do kwot, które były uwzględniane w tej operacji. Operacji dalekiej od limitów rynkowych wyznaczanych przez tamtejszy organ zarządzający.

Saudi Pro League kontroluje wszystkie transfery przeprowadzane przez saudyjskie drużyny i chociaż Al-Ahli uznawane jest za jeden z największych klubów z większymi możliwościami finansowymi w porównaniu do innych ekip, to nadal podlega pod rządowy fundusz inwestycyjny (Public Investment Fund) i tak wielka transakcja nie mieści się w wyznaczonych limitach. Liga zatwierdza lub odrzuca oferty klubów, jeśli uzna, że przekraczają one ich realną wartość. Zawsze istnieje możliwość wdrożenia dodatkowego zewnętrznego wkładu finansowego w codzienne prowadzenie klubu, ale taki ruch nie jest obecnie rozważany, deklaruje dziennikarz.

Od czasu pojawienia się tego zainteresowania oraz kolejnych plotek, w szatni Los Blancos panuje przekonanie, że Vinícius mógł stracić część koncentracji i uwagi. Carlo Ancelotti i jego współpracownicy wiedzą, że teraz wszyscy muszą pracować nad tym, żeby Viní odzyskał swoją radosną, zwycięską mentalność i powrócił do roli odważnego, bezkompromisowego gracza, jakim zawsze był.

Vinícius nigdy nie postawił klubu w kryzysowej sytuacji. Owszem, poinformował o całym zajściu, ale na tym się skończyło. Wszystko wydaje się być odłożone na bok, jednak deszcz milionów zawsze może zawrócić w głowie. Ostatnio choćby Paulo Dybala przyznał, że miał propozycję opiewającą na 75 milionów euro rocznie z Al-Qadsiah (klubu Míchela i Nacho), którą ostatecznie odrzucił.

Argentyńczyk zdradził, że długo nad tym myślał. Trudno znaleźć kogoś, kto kompletnie zignorowałby taką ofertę. José Félix Díaz zapewnia, że Vinícius chce pozostać na Santiago Bernabéu, ale to, co dzieje się wokół, zawsze ma wpływ. A pieniądze odgrywają ważną rolę nie tylko w świecie piłki nożnej, ale także w każdej innej profesji.

Real Madryt nie bierze pod uwagę żadnej traumatycznej operacji i sprzedaży na ostatnią chwilę, choć należy pamiętać, że okno transferowe w Arabii Saudyjskiej pozostaje otwarte do 20 września, kończy redaktor Marki.