Zbyt „lewy” Real Madryt
Statystyki z niedzielnego spotkania z Mallorcą jasno pokazują, że zdecydowana większość ataków Królewskich prowadzona była lewą stroną boiska. To sytuacja, która nie może mieć miejsca, jeśli drużyna chce cieszyć się „równowagą”, o której mówił Carlo Ancelotti.
Grafika przedstawiająca ofensywny kwartet Realu Madryt oraz ich rozmieszczenie na boisku w spotkaniu z Mallorcą. (fot. MARCA)
To, co początkowo było tylko memem w mediach społecznościowych, stało się rzeczywistością. Statystki z meczu pomiędzy Mallorcą a Realem Madryt, który zakończył się remisem 1:1, pokazują, że większość akcji zespołu Carlo Ancelottiego była prowadzona lewą stroną boiska. Dołączenie Mbappé zmusiło Włocha do przekształcenia systemu gry tak, by wszystkie elementy odpowiednio ze sobą współgrały. Jednak obecność Viníciusa i Kyliana w jednym składzie, z ich wyraźną tendencją do atakowania lewą flanką, wpłynęła na całą drużynę, a przynajmniej tak to wyglądało w pierwszej kolejce nowego sezonu ligowego, analizuje MARCA.
Statystyki dokumentujące najczęściej wykorzystywane w akcjach ofensywnych strefy boiska wskazują, że aż w 51% przypadków Królewscy wybierali lewą stronę do finalizowania swoich akcji, czyli prawie dwukrotnie częściej niż stronę przeciwną. Mapy cieplne ofensywnego tercetu również pokazują ich ewidentną skłonność do poruszania się po tym skrzydle. Nawet Bellingham często atakował z lewej flanki, zauważa madrycki dziennik.
Jeśli chodzi o Viníciusa i Mbappé, sytuacja ta jest bardziej naturalna, ponieważ jeden gra jako lewoskrzydłowy, a drugi, mimo że jest nominalnym napastnikiem, inicjuje swoje akcje z lewej strony, zgodnie z dynamiczną taktyką, którą testuje Carletto. Ale, jak pokazuje poniższa grafika, nietypowe jest to, że Rodrygo bardziej angażował się w grę na lewej stronie niż na swojej własnej pozycji, co wynikało jednak z ograniczonej liczby podań, które do niego docierały, wnioskuje MARCA.
Na grafice przedstawiającej średnie pozycje zawodników widać jak na dłoni, że ataki Los Blancos koncentrowały się głównie na lewej flance. Wspomniany Rodrygo wydaje się być ustawiony jak środkowy pomocnik, gdy weźmiemy pod uwagę tylko jego średnią pozycję, a jedynym piłkarzem poruszającym się w głównej mierze na prawej stronie boiska był Dani Carvajal, który w zaistniałej sytuacji musiał odpowiednio zabezpieczyć tę strefę.
Prawda jest taka, że Real Madryt dopiero co wygrał Superpuchar Europy i nadal jest w fazie adaptacji, próbując znaleźć idealne ustawienie taktyczne, które pozwoli na optymalne wykorzystanie wszystkich gwiazd znajdujących się w kadrze. A czegoś takiego nie da się osiągnąć ani w dwa dni, ani w dwa tygodnie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze