Advertisement
Menu
/ marca.com

„Drużyna B” ma moc

Rezerwowi Realu Madryt w poprzednim sezonie odwracali losy meczów po wejściu z ławki i zapewniali zespołowi arcyważne zwycięstwa. Jeśli Królewscy chcą zatriumfować w bieżącej kampanii, zmiennicy również będą musieli wnieść swój wkład.

Foto: „Drużyna B” ma moc
Lucas Vázquez i Luka Modrić byli szalenie ważnymi piłkarzami Realu Madryt w zeszłym sezonie, mimo swojego statusu rezerwowych. (fot. Getty Images)

W pierwszych oficjalnych starciach sezonu Carlo Ancelotti pokazuje, jaki będzie jego podstawowy skład, na który będzie stawiał w większości meczów, mimo że dysponuje szeroką kadrą i możliwością korzystania z wysokiej jakości „Drużyny B”. Jednak jeden z zarzutów, jakie otrzymał, dotyczy jego tendencji do zbyt późnego dokonywania zmian, jak w ostatnim spotkaniu z Mallorcą, gdzie odświeżył zespół dopiero w 88. minucie, nie dając zmiennikom czasu na wpłynięcie na zmianę wyniku.

Chociaż Włoch ma zarysowaną wyjściową jedenastkę, jego „Drużyna B” była fundamentalna w poprzednim sezonie, odgrywając wiodącą rolę w wielu remontadach po wejściu z ławki i zapewniając zespołowi komplet punktów, zauważa MARCA. Rezerwowi Realu Madryt w ubiegłej kampanii strzelili łącznie 37 goli i zanotowali 31 asyst, w tym 12 z tych zdobytych przez nich bramek padło w ostatnich minutach, przesądzając o triumfach Królewskich.

Skuteczność „Drużyny B”
Zawodnicy tacy jak Joselu, Brahim, Modrić, Lucas Vázquez czy Arda Güler byli pierwszoplanowymi postaciami w „Drużynie B” Realu Madryt i mogli też liczyć na wsparcie graczy znajdujących się w głębszej rotacji, czyli choćby Ceballosa czy Frana Garcíi oraz dobre występy Łunina, który początkowo nie był pierwszym bramkarzem. Szczególnie wyróżnili się Joselu, który strzelił 17 goli i zanotował 3 asysty, oraz Brahim z 10 golami i 6 asystami na koncie. Obaj byli wymarzonymi zmiennikami.

Joselu odegrał kluczową rolę w remontadzie przeciwko Napoli w fazie grupowej Ligi Mistrzów (4:2), zdobywając bramkę po wejściu z ławki, podobnie jak Nico Paz. Był również decydujący w półfinale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Atlético (5:3), gdzie razem z Brahimem odmienili losy rywalizacji. Jego największą zasługą był jednak bez wątpienia wyczyn z rewanżowej konfrontacji w półfinale Champions League z Bayernem, w której jego dublet zapewnił Los Blancos awans do wielkiego finału.

Luka Modrić, mimo 38 lat na karku, wciąż miał ogromne znaczenie, pełniąc mniej eksponowaną, ale decydującą funkcję. Tak jak wtedy, gdy wszedł na boisko i strzelił zwycięskiego gola w trudnym spotkaniu ligowym z Sevillą. Nawet Tchouaméni, wchodząc z ławki, zdobył bramkę, która pozwoliła odrobić straty na wyjeździe przeciwko Las Palmas (2:1).

Efektywne zarządzanie kadrą, z dwoma konkurencyjnymi drużynami, było kluczem do sukcesu odniesionego przez Real Madryt w poprzednim sezonie i będzie także strategiczne w obecnym. Te rozgrywki będą wyjątkowo długie, więc Ancelotti będzie musiał polegać na swojej ławce rezerwowych, by utrzymać wysoki poziom, zapewniać zwycięstwa i dokonywać zmian we właściwym czasie, kiedy tylko będzie to konieczne, podsumowuje MARCA.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!