Sparing Realu Madryt z Milanem zagrożony przez… burzę

Sparing z Milanem planowo ma rozpocząć się o 2:30 dzisiejszej nocy (ze środy na czwartek). Relevo informuje, że wdrożono przed nim protokół bezpieczeństwa mający uchronić widzów przed wyładowaniami elektrycznymi. Ryzyko pojawienia się burzy w obszarze stadionu w terminie rozegrania meczu wynosi 30%.

Ta sytuacja o tej porze roku jest bardzo typowa w Stanach Zjednoczonych, ale to nie oznacza, że można ją zbagatelizować. Dzisiaj rano w Chicago przedstawiciele obu klubów zgodzili się na wdrożenie protokołu, który zawiesi mecz w wypadku zagrożenia dla piłkarzy i widzów.

Co musi się wydarzyć, by mecz został zawieszony? W wyznaczonym obszarze o średnicy niecałych 13 kilometrów kwadratowych nie może zostać zanotowane żadne wyładowanie elektryczne. Jeśli do niego dojdzie, piłkarze i widzowie będą musieli udać się pod zadaszoną strukturę i następnie trzeba będzie odczekać 30 minut. Jeśli przez ten czas nie zostanie zanotowane żadne wyładowanie, spotkanie zostanie wznowione. Każde zanotowane wyłądowanie będzie odnawiać konieczny okres do odczekania. Relevo podsumowuje, że przy 30% szans na burzę prawdopodobieństwo zastosowania protokołu jest bardzo duże.

Poza burzą w trakcie meczu spodziewana jest wysoka temperatura i wysoka wilgotność. Jeśli temperatura przekroczy 28 stopni Celsjusza, sędziowie będą zarządzać przerwy na nawodnienie.

Podobnie jak w sparingu Barcelony z City, w przypadku remisu dojdzie do serii karnych.