Dwustronna operacja

Real Madryt z dużą starannością zaplanował najbliższe ruchy związane z obsadą obu boków obrony. Wobec tego, że Alphonso Davies do stolicy Hiszpanii mógłby się przenieść najprawdopodobniej dopiero w 2025 roku, w tym momencie kluczowe będzie przedłużenie kontraktów z obecną dwójką podstawowych bocznych obrońców. Aktualne umowy Daniego Carvajala i Ferlanda Mendy'ego wygasają już za rok, dlatego dyrekcja sportowa Królewskich chce jak najszybciej domknąć oba te tematy.

Na szczególne podejście będzie zasługiwał nowy kontrakt Carvajala, który jest najlepszym prawym obrońcą na świecie. Tradycja w klubie mówi, że zawodnikom powyżej 30. roku życia oferowane są maksymalnie roczne kontrakty. I w przypadku 32-letniego wychowanka nie będzie z tym żadnego problemu i wszystko powinno się potoczyć na podobnych warunkach jak swego czasu u Luki Modricia, Nacho czy Toniego Kroosa. Sztab techniczny Królewskich docenia również fakt, że Carvajal sam poszukiwał jak najlepszych rozwiązań dla swojej zawodowej kariery i kilka lat temu postanowił całkowicie zmienić swoją dietę żywieniową, co przełożyło się na praktycznie całkowite wyeliminowanie jakichkolwiek problemów mięśniowych.

Patrząc na ostatni sezon, mimo upływających lat Hiszpan jest obecnie w najlepszym momencie swojej kariery i w klubie nikt nie ma wątpliwości co do tego, że taką formę spokojnie jest w stanie utrzymać minimum do 2026 roku. Ponadto gdyby była taka potrzeba, Carvajal ma zawsze wsparcie w postaci Lucasa Vázqueza, który również niedawno przedłużył swój kontrakt z Realem Madryt do 2025 roku i po sezonie 2024/25 ponownie pojawi się temat ewentualnego parafowania nowej umowy.

Nieco inaczej wygląda sytuacja po drugiej stronie boiska. Tutaj Davies jest dla dyrekcji Królewskich okazją, której nie można przegapić, dlatego prędzej czy później do tego transferu i tak dojdzie. Do tego jednak czasu w sezonie 2024/25 podstawowym lewym obrońcą pozostanie Mendy. Przypadek Francuza różni się o tyle, że w wieku 29 lat zostanie mu zaproponowany dłuższy kontrakt, a same negocjacje w jego sprawie w ostatnich tygodniach zdecydowanie przyśpieszyły. Na przestrzeni ostatnich lat pojawiały się wątpliwości wobec stanu fizycznego Mendy'ego, ale w ostatnim sezonie zwłaszcza w Lidze Mistrzów stanął na wysokości zadania – od pierwszego meczu z Lipskiem w 1/8 finału rozgrywek nie przegapił już ani jednej minuty do samego finału na Wembley.

Negocjacje
Nowy kontrakt francuskiego obrońcy będzie wybiegał poza 2026 rok, ale ostateczne jego warunki będą uzależnione od decyzji samego zawodnika. Nikt bowiem nie wie, jak dokładnie wyglądają jego plany na kolejne lata i jak będzie reagował na wielomilionowe zakusy z Arabii Saudyjskiej, gdzie odeszli już Benzema, Nacho i Joselu.

Real Madryt gra w tym wszystkim na krótkim (nowe kontrakty dla Carvajala i Mendy'ego), średnim (transfer Daviesa na 2025 rok) i długim dystansie. Ten ostatni obejmuje Achrafa Hakimiego, którego ewentualny powrót na Santiago Bernabéu rozpatrywany jest pod kątem 2026 roku. 25-latek chce wypełnić swój obowiązujący do tego czasu kontrakt z PSG i po sezonie 2025/26 zmienić klub jako wolny agent. Real Madryt bacznie się tej sytuacji przygląda.