Advertisement
Menu
/ x.com

Prezes La Ligi o swoim zawieszeniu: To upór prezesa Realu Madryt

"Wydaje się, że ktoś nie akceptuje, że jego Superliga została jednogłośnie odrzucona przez cały światowy futbol i że projekt CVC z La Ligą został ratyfikowany ze wszystkimi gwarancjami przez miażdżącą większość 39 z 42 klubów oraz potwierdzony przez sądy. Wydaje się, że ktoś, ekspert w politycznych kombinacjach, musi aktywować desperackie próby, by spróbować narzucić swoje określone spojrzenie na futbol. Nie miejcie wątpliwości, będziemy dalej pracować i będziemy dalej bronić się z całą stanowczością .👊👊💪💪", przekazał prezes La Ligi w odpowiedzi na wszczęcie postępowania w jego sprawie przez Trybunał Administracyjny ds. Sportu.

Foto: Prezes La Ligi o swoim zawieszeniu: To upór prezesa Realu Madryt
Zadowolony prezes La Ligi. (fot. Getty Images)

O sprawie sądowej przeciwko Javierowi Tebasowi na wniosek Realu Madryt więcej można przeczytać w tym artykule. Teraz we wstępie zacytowaliśmy wpis prezesa La Ligi na portalu X, do którego działacz dołączył filmik. Przedstawiamy tłumaczenie jego wystąpienia:

„Po pierwsze, przepraszam, bo musiałem pojawić się tutaj trochę później, gdyż miałem dzisiaj rano dwa bardzo ważne spotkania związane z walką z piractwem, które są kluczowe dla przyszłości La Ligi i wartości praw telewizyjnych jej klubów. Nie mogłem oczywiście odwołać ich przez tę wiadomość o otwarciu postępowania w Trybunale Administracyjnym ds. Sportu. Dużo ważniejsze były te poranne tematy. Co więcej, na te spotkania nie szedłem nawet z telefonem, bo chciałem być w pełni skupiony na tych rozmowach.

Po wyjściu ze spotkania mogłem zauważyć, że niektórzy rzecznicy od zadawania ciosów już dzielili skórę na niedźwiedziu. Nie będzie tak, jak mówili. Nie zostanę zawieszony. To długa droga, otwarto postępowanie i mam nadzieję, że odniosę definitywne zwycięstwo w różnych instancjach. To klarowny temat i powtarzamy, że to upór prezesa Realu Madryt Florentino Péreza, który gdy nie potrafi przekonać klubów ani w Hiszpanii, ani w Europie, to próbuje szukać innej drogi, by spróbować usunąć tego, który jest demokratycznie wybrany w La Lidze, czyli mnie jako prezesa La Ligi.

Jednocześnie muszę podkreślić, że w tym czasie, jaki upłynął, otrzymałem wsparcie ogromnej większości klubów tworzących naszą ligę. Dziękuję im za wsparcie, bo to dodaje otuchy w podchodzeniu do tych sytuacji. To nie jest pierwszy raz, gdy muszę się z tym mierzyć, ale wyjdziemy z tego. Ci myślący, że prezes Tebas będzie zawieszony, niech dalej sobie czekają, bo tak się nie stanie.

Wchodząc w głębię tematu, chcę podkreślić jego bardzo ważne aspekty. Postępowanie dyscyplinarne otwarto po dwóch skargach Realu Madryt, które przekazano dwóch poprzednim sekretarzom stanu ds. sportu – Franco i Francosowi. Żaden z nich nie przesłał jej do Trybunału Administracyjnego ds. Sportu. Ciszą administracyjną odrzucono skargi Realu Madryt. Dopiero po przyjściu nowego sekretarza stanu Uribesa i po trzech miesiącach jego urzędowania zdecydowano o przesłaniu skargi do Trybunału. Człowieku, jeśli trzy miesiące zastanawiano się nad przesłaniem skargi do Trybunału, to oczywistym jest, że wpływ na to musiały mieć inne kwestie lub inne osoby, które szukają zrealizowania celu, jaki ma prezes Realu Madryt, czyli zakończenia mojej pracy w roli prezesa La Ligi. To mu się jednak nie uda, co powtarzam.

Co do Walnego Zgromadzenia z 12 sierpnia 2021 roku, najpierw trzeba wskazać, że otwarto postępowanie dyscyplinarne, bo zgromadzenie zwołano w trybie awaryjnym. Chodzi o to, że zwołano je na 8 dni przed terminem bez podania powodu, a nie w termionie 10 dni, które dotyczą zwyczajnych zgromadzeń. To jedynie kwestia formalna. Poza tym na tym Zgromadzeniu nie dyskutowano o porozumieniu z CVC, jak planowano, a zawieszono porozumienie, bo Athletic Club, Real Madryt i Barcelona nie zaakceptowały tego, jakie koszty tworzyła operacja z CVC. Porozumienie przeniesiono na 21 grudnia i właśnie wtedy zatwierdzono porozumienie z CVC. Je także Real Madryt zaskarżył, ale przegrał w sądach, co potwierdziło ważność porozumienia.

Tyle. Podkreślę tylko, że jestem pewny, że z tego powodu nie będzie żadnego zawieszenia. Będziemy dalej pracować dla hiszpańskiego futbolu, chociaż niektórzy nie chcą, byśmy walczyli przeciwko Superlidze, ich modelowi rozumienia futbolu i ich wpływom w ważnych częściach rządu Hiszpanii, których nie powinni mieć. Bardzo dziękuję”, przekazał Tebas.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!