Czy transfer Mbappé spłaci się z koszulek?

Kylian Mbappé został już zaprezentowany przez Real Madryt i po raz pierwszy pozował w białej koszulce z numerem 9. Koszulka już teraz sprzedaje się jak ciepłe bułeczki i w kolejnych miesiącach z całą pewnością dalej tak będzie. Wkrótce po wejściu koszulki do sprzedaży strona internetowa klubu ostrzegała, że dostawa może potrwać ponad miesiąc. Daje to wyobrażenie o wysokim popycie i trudnościach logistycznych, z jakimi boryka się gigant taki jak Adidas, gdy dochodzi do podpisania umowy. Nawet jeśli ogłoszenie było przygotowywane od tygodni. Mbappé sprzeda wiele koszulek, to pewne. Nie będzie to jednak miało znaczącego wpływu na rachunki Realu Madryt. Ekonomia koszulkowa jest znacznie mniej znacząca w klubie wielkości Realu Madryt, niż się ludziom wydaje.

Czy transfer może spłacić się z koszulek? 

Jeśli mówimy o podpisaniu kontraktu z supergwiazdą pokroju Mbappé (który przybył na zasadzie wolnego transferu), odpowiedź brzmi: nie. Podobnie jak nie opłaci jego pensji. Głównym powodem jest to, że kluby pobierają tylko niewielką część ceny każdej koszulki. Podatek VAT pobierany przez państwo jest zazwyczaj doliczany do opłat licencyjnych. „Kluby otrzymują pewną kwotę (zwykle 15%) od ceny hurtowej każdej sprzedanej koszulki, która jest znacznie niższa niż cena detaliczna dla kibica” - wyjaśnia Peter Rohlmann, ekspert ds. merchandisingu w spółce PR Marketing.

Real Madryt w swoich sprawozdaniach finansowych nie podaje ani ile zarabia na sprzedaży koszulek, ani szczegółów umowy z Adidasem. Podaje jedynie, że obowiązuje ona do 2028 roku i że „poprawia się zarówno pod względem gwarantowanych minimów, jak i procentowych opłat licencyjnych”. Według Football Benchmark, Real Madryt zarabia na tej umowie 120 milionów euro rocznie. Nawet jeśli Real Madryt miałby zatrzymać wyższy procent ceny każdej koszulki, liczby pozwalające sfinansować podpisanie ważnego kontraktu po prostu się nie zgadzają. Powiedzmy na przykład, że Real Madryt zatrzymuje 20% każdej koszulki, a średnia cena wynosi 100 euro. Każdy milion sprzedanych koszulek przyniósłby 20 milionów euro. I to dopiero zakładając, że zarabia procent od każdej sprzedanej koszulki, ponieważ istnieją umowy, które przewidują takie wynagrodzenie dopiero po określonej liczbie sprzedaży.

Gdy tylko koszulka Mbappé trafiła do sprzedaży, porównanie jej ceny z ceną koszulki Cristiano Ronaldo z 2009 roku obiegło wszystkie media społecznościowe: 170 euro za trykot Francuza i 85 euro za ten Portugalczyka. Ale jest pewien haczyk w tych liczbach. 170 euro dotyczy wersji authentic, której Adidas nie sprzedawał 15 lat temu. Właściwym porównaniem jest replika, którą sklep internetowy Realu Madryt sprzedaje za 120 euro. To o 41% więcej niż w 2009 roku. W tym samym okresie wskaźnik CPI, określający czasowy wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych, wzrósł o 35%. Ponadto należy zwrócić uwagę, że część konsumentów preferuje wersje droższe od tych tańszych.

Real Madryt sprzeda wiele koszulek Mbappé, co do tego nie ma wątpliwości. Ale czy sprzeda o wiele więcej koszulek niż przed jego transferem? Czy setki tysięcy (a może miliony) koszulek z numerem 9 i nazwiskiem francuskiego napastnika zostaną dodane do tych sprzedanych już przed jego podpisaniem? Nie jest to takie jasne. „Innym aspektem, który należy wziąć pod uwagę, jest to, co nazywamy «kanibalizacją komercyjną»”, wyjaśnia Rohlmann. „Jeśli drużyna ma zbyt wiele supergwiazd, nowy zawodnik może sprzedać wiele koszulek w krótkim okresie, ale jednocześnie wielu fanów przestaje kupować koszulki innych zawodników w trakcie sezonu”. Równanie «sprzedaż Realu Madryt + sprzedaż Mbappé = całkowita nowa sprzedaż nie działa», podkreśla. Zdaniem Rohlmanna czynnik Mbappé w sprzedaży koszulek Realu Madryt „będzie niewielki”, a największy wpływ będzie miał na umowy sponsorskie i kwoty z praw telewizyjnych.