Oficjalnie: Takuhiro Nakai wypożyczony do Amorebiety
Kariera Takuhiro Nakaiego nie rozwija się tak, jak tego oczekiwano. Japończyk był uważany za jeden z większych talentów w szkółce, ale zderzenie z dorosłym futbolem jest dla niego bolesne.
Takuhiro Nakai. (fot. Getty Images)
Takuhiro Nakai, znany jako Pipi, 30 czerwca zakończył wypożyczenie do Rayo Majadahonda i wrócił do Realu Madryt. Szybko jednak znalazł nowy klub. Amorebieta poinformowała, że doszła do porozumienia z Królewskimi w sprawie rocznego wypożyczenia. To kolejny klub Japończyka, który nie potrafi rozwinąć kariery po opuszczeniu futbolu młodzieżowego. Zdołał się jednak utrzymać na poziomie Primera Federación, chociaż Amorebieta występuje w innej grupie niż Castilla. Ewentualny bezpośredni pojedynek jest możliwy dopiero w play-offach.
Pipi urodził się 24 października 2003 roku. Piłkarską karierę rozpoczynał w Japonii, ale w wieku 11 lat przeprowadził się wraz z rodziną do Madrytu. Dwa lata później stał się głównym bohaterem afery związanej z nieprawidłowościami przy sprowadzaniu piłkarzy poniżej 18. roku życia. FIFA nałożyła na klub sankcję w postaci zakazu transferowego przez dwa kolejne okienka, ale rodzina Nakaiego wykonała wówczas krok naprzód. Real Madryt od zakazu się odwołał, chcąc udowodnić, że nie doszło do żadnego naruszenia przepisów. Kluczowe w tej sprawie okazały się oświadczenia ze strony matki zawodnika, która po rozwodzie z ojcem Pipiego mieszkała już jakiś czas w Madrycie razem z bratem i siostrą początkującego piłkarza.
Nakai pokonywał kolejne szczeble w szkółce i był wyróżniającym się zawodnikiem. Zazwyczaj grał ze starszymi zawodnikami, ponieważ umiejętności mu na to pozwalały. Jako 17-latek zadebiutował w Juvenilu A (U-19), ale wtedy jego kariera zaczęła zwalniać. W sezonie 2021/22 zadebiutował w Lidze Młodzieżowej, jednak były to tylko epizody. Otrzymał również trzy powołania do Castilli, lecz ani razu nie pojawił się tam na boisku.
Kolejnego lata Raúl zdecydował się włączyć Pipiego do kadry Castilli, ale ta decyzja się nie obroniła. Japończyk praktycznie na stałe zmienił się w zawodnika rezerwowego. Z ławki przez cały sezon podniósł się zaledwie dwukrotnie. Raz wszedł na boisko na 4 minuty, a za drugim razem była to zaledwie minuta. W takiej sytuacji, przy braku zaufania trenera, odejście na wypożyczenie wydawało się dla niego najlepszym rozwiązaniem.
Trafił do Rayo Majadahonda, gdzie zadebiutował już w 2. kolejce. Łącznie wystąpił w 19 spotkaniach, z czego tylko pięciokrotnie wychodził w podstawowym składzie. Na murawie spędził zaledwie 581 minut, a mowa tutaj o zespole, który zajął ostatnie miejsce w swojej grupie i spadł do Segunda Federación. Kolejnym krokiem dla Japończyka jest Amorebieta. Jego kontrakt z Realem Madryt wygasa 30 czerwca 2025 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze