Advertisement
Menu
/ as.com

Bellingham zawsze gra do końca

Pomocnik strzelił sześć goli w doliczonych minutach spotkań, a jego trafienia zapewniły Realowi Madryt 12 punktów. Reprezentacji Anglii natomiast pomógł w awansie do ćwierćfinału EURO.

Foto: Bellingham zawsze gra do końca
Jude Bellingham cieszy się z kolejnego gola w Klasyku. (fot. Getty Images)

Wydaje się, że mając za sobą tylko jeden sezon w Realu Madryt, Jude już doskonale zrozumiał jeden z wielkich dogmatów Los Blancos: Hasta el final! (Do końca!). Od czasu przybycia do klubu zeszłego lata Bellingham wpływał na drużynę charakterem, genem zwycięzcy, dojrzałością, a przede wszystkim bramkami – 27 bramkami, najlepszym wynikiem w karierze. 19 z 27 goli strzelił, gdy jego zespół przegrywał lub remisował.

Jego ekwilibrystyczne trafienie przeciwko Słowacji w 95. minucie zapewniło jego drużynie dogrywkę, a potem awans do ćwierćfinału EURO i wywołało wielką radość w kraju, który godził się już z odpadnięciem z imprezy. Anglik stał się zawodnikiem pięciu najlepszych lig z największą liczbą bramek w doliczonym czasie gry w sezonie 2023/24, wyprzedzając Norwega Alexandra Sørlotha z pięcioma bramkami. Sześć goli po 90. minucie, cztery w Realu Madryt i dwa w reprezentacji. Trzy z tych czterech bramek padły w La Lidze, z czego pierwszy w wygranym u siebie meczu z Getafe w 4. kolejce, a pozostałe dwa w ligowych Klasykach na Montjuïc i Bernabéu. 

W reprezentacji Bellingham strzelił także wyrównującego gola w zremisowanym 2:2 meczu z Belgią w ramach przygotowań do Mistrzostw Europy. Najbardziej uderzające w każdym z tych goli jest to, że cztery z nich były zwycięskie, dały Królewskim 12 punktów (dziewięć w La Liga i trzy w Lidze Mistrzów). Pozostałe dwa gole były wyrównujące, zarówno w meczu towarzyskim, jak i w doliczonym czasie spotkania 1/8 finału Mistrzostw Europy. Pamiętne trafienia w najbardziej decydujących momentach. To reprezentuje wartości Realu Madryt.

Pomimo tego, że Jude ma zaledwie 21 lat, już prześcignął Karima Benzemę, który w sezonie 2020/21 strzelił pięć goli w doliczonym czasie. Klubowy rekord należy jednak do najlepszego strzelca wszech czasów Realu Madryt, Cristiano Ronaldo. Portugalczyk strzelił osiem goli po 90. minucie (nie licząc dogrywek), ale znaczenie tych bramek było mniejsze. Tylko dwa z ośmiu goli dały zwycięstwa. Bramki czynią Bellinghama najbardziej decydującym zawodnikiem w doliczonym czasie gry. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!