Advertisement
Menu
/ marca.com

Kepa kandydatem za Łunina

Jeśli Andrij Łunin ostatecznie odejdzie, to klub chciałby, aby drugim bramkarzem został Kepa Arrizabalaga. Bask z chęcią zostałby w Realu Madryt na dłużej i jest gotowy na znaczące ustępstwa finansowe.

Foto: Kepa kandydatem za Łunina
Kepa Arrizabalaga w październikowym Klasyku. (fot. Getty Images)

W ostatnim wywiadzie Andrij Łunin potwierdził to, że jego przyszłość w Realu Madryt stoi pod dużym znakiem zapytania. Co więcej, jak informuje MARCA, działacze na Santiago Bernabéu są wręcz przekonani, że ukraiński golkiper nie rozpocznie okresu przygotowawczego jako zawodnik Królewskich. Sprawę z tego zdają sobie także Carlo Ancelotti i jego sztab techniczny, którzy sezon 2024/25 planują już z perspektywą innego zmiennika dla Thibaut Courtois.

W tym scenariuszu zaczyna pojawiać się nowy aktor, którym jest Kepa Arrizabalaga. Baskijski golkiper, który formalnie pozostaje zawodnikiem Chelsea, bez wahania zgodziłby się na to, aby przedłużyć swoje wypożyczenie do Realu Madryt. Aby utrzymać na to szanse, zdążył już odrzucić nawet wielomilionową ofertę z Al-Ittihad. W tym momencie wszystko pozostaje w zawieszeniu, ale w Valdebebas nie mają wątpliwości co do tego, że jeśli Łunin faktycznie odejdzie, to idealnym kandydatem do zastąpienia go w roli drugiego bramkarza byłby właśnie Kepa.

Jednocześnie większych problemów w rozstaniu nie widzieliby również w Chelsea. 29-letniemu golkiperowi pozostaje jeszcze rok kontraktu z klubem ze Stamford Bridge, a mając na uwadze to, że mowa tutaj o dosyć wygórowanych zarobkach piłkarza, The Blues z chęcią zapatrywaliby się na transfer definitywny. Kepa inkasuje obecnie w Londynie około ośmiu milionów euro rocznie, a przy przejściu do Realu Madryt zgodziłby się na znaczną obniżkę.

Pierwszy skład musiałby poczekać
Łunin chce przede wszystkim grać, a w Realu Madryt miałby o to bardzo trudno, ponieważ niekwestionowanym numerem jeden pozostaje Courtois. Mając to na uwadze, klub nie zamierza utrudniać Ukraińcowi ewentualnego odejścia, ale też nie zamierza go na siłę wypychać. Jeśli 25-latek zdecyduje się zostać i tym samym wypełnić swój kontrakt, to po prostu będzie musiał cierpliwie czekać na swoje mimo wszystko znikome szanse na grę.

Kluczowe w kontekście rozstrzygnięcia całej sytuacji może być spotkanie pomiędzy Ancelottim a Łuninem, w trakcie którego włoski szkoleniowiec przedstawi swojemu podopiecznemu jego obecny status w drużynie. Pierwszym bramkarzem jest i pozostanie Courtois, dlatego mowa tutaj tylko i wyłącznie o roli tego drugiego golkipera. I wydaje się, że dużo chętniej na taki układ przystałby Kepa, który szybko zaadaptował się do zespołu i jego pozostanie przez wszystkich przyjęte by zostało z dużym optymizmem.

Real Madryt na pewno nie zamierza przeznaczać większych pieniędzy na ewentualny transfer jakiegokolwiek innego drugiego bramkarza. Jeśli zaś chodzi o szkółkę, to w tym momencie największe szansa na stały awans do pierwszego zespołu ma Fran González, który przygotowuje się właśnie z reprezentacją do Mistrzostw Europy U-19.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!