Chorwacja nie pojedzie na Igrzyska
Mario Hezonja nie zdołał pomóc drużynie w wywalczeniu awansu na Igrzyska Olimpijskie. Zabrakło większego wsparcia zawodników rezerwowych, a poza tym Grecja jest w tej chwili mocniejszym zespołem.
Mario Hezonja. (fot. Getty Images)
Nie było niespodzianki w finałowej rywalizacji rozgrywanego w Pireusie turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich. Grecja przystępowała do tej rywalizacji w roli faworyta i potwierdziła to na parkiecie. Mecz był wyrównany przez około kwadrans. Później przewaga Greków zrobiła się wyraźna i nie było nerwowej końcówki, bo szybko było wiadomo, kto jest górą. Mario Hezonja rozegrał dobre zawody. Przez 30 minut zdobył 15 punktów i dołożył do tego 3 zbiórki oraz 3 asysty.
Mecz był rozgrywany na oczach 12 tysięcy kibiców zgromadzonych w hali w Pireusie. Chociaż w pierwszej kwarcie Chorwacja jeszcze próbowała stawiać czoła rywalom, to widać było, jaką siłą dysponują Grecy. Świetnie na parkiecie czuł się dzisiaj Calathes, który został zawodnikiem meczu (14 punktów, 11 asyst, 5 zbiórek). Błyszczał też oczywiście Giannis Antetokounmpo. W Chorwacji brakowało wsparcia z ławki. Tylko Zubac był w stanie coś znaczącego dołożyć, pozostali rezerwowi zdobyli łącznie… 2 punkty.
Grecja pojedzie do Paryża, gdzie trafi do grupy A. Czekają ją tam mecze z Australią, Kanadą i Hiszpanią. Łatwo o wyjście do kolejnej rundy nie będzie, ale nawet trzecie miejsce może dać awans. Chorwaci natomiast po raz drugi z rzędu przegapią Igrzyska Olimpijskie.
69 – Chorwacja (22+17+14+16): Smith (4), Hezonja (15), Šarić (14), M. Drežnjak (15), Zubac (19), Filipović (0), Kapusta (-), Krušlin (0), Vraneš (-), Branković (0), D. Drežnjak (2), Nakić (0).
80 – Grecja (22+23+21+14): Walkup (6), Calathes (14), Papagiannis (19), Papanikolaou (8), G. Antetokounmpo (23), Larentzakis (3), Moraitis (-), Toliopoulos (5), Kalaitzakis (0), Charalampopoulos (0), K. Antetokounmpo (-), Mitoglou (2).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze