Nacho: Zapamiętajcie mnie jako wychowanka, który oddał WSZYSTKO za swój klub

„Drodzy madridistas,

Chcę przekazać wam kilka słów, które i tak są niewystarczające, by przekazać wszystko, co czuję w tym momencie. Żegnam się z klubem mojego życia, Realem Madryt. Przyszedłem tu wieku 10 lat, ukształtowałem się jako człowiek i piłkarz, nauczyłem się wygrywać i przegrywać, walczyć i cierpieć, cieszyć się i żyć zawsze z ekscytacją i determinacją. Nauczyłem się wszystkiego, kim dzisiaj jestem. Od niemal 25 lat codziennie jeżdżę trenować do tego samego miejsca, co łatwo powiedzieć, ucząc się wartości madridismo, poświęcając swoje życie i walcząc za ten herb: daliście mi wszystko. To dla mnie bardzo trudne, ale to moment, bym odszedł z pewnością i spokojem, ponieważ wiem, że zawsze dawałem z siebie wszystko, reprezentując ten herb na boisku i poza nim. Kiedy byłem dzieckiem, to wielokrotnie marzyłem o grze na naszym stadionie, na Santiago Bernabéu, a teraz mam zaszczyt zakończyć mój etap, będąc kapitanem, który mógł podnieść naszą 15. Ligę Mistrzów. Nie ma słów, które wyrażą moje uczucia. Zawsze chciałem, by mój koniec  jako zawodnika Realu Madryt był piękny i na samym szczycie i mogę wam powiedzieć, że niemożliwym jest mieć lepszy koniec niż mój.
To były miesiące refleksji, niezdecydowania i wątpliwości, ale dziś przychodzę wam powiedzieć, że potrzebuję przeżyć ostatnie i inne doświadczenie razem z moją rodziną i to jest perfekcyjny moment. Dziękuję, Realu Madryt, za zrozumienie mnie.

Prezesie: dziękuję za twoją pomoc i twoją pełną wiarę we mnie w każdym momencie.
Drużyno: jesteście moimi braćmi. Najlepszymi zawodnikami, kolegami i PRZYJACIÓŁMI, których może mieć kapitan. Samo myślenie o was wyzwala we mnie szczęście.
Trenerze: sprawiłeś, że stałem się lepszy dzięki twoim wymaganiom, bym przezwyciężał siebie w każdym momencie. Dziękuję, że się mną opiekowałeś i mnie zrozumiałeś.
Madridistas: wasze wymagania sprawiają, że jesteśmy wielkimi piłkarzami. Dziękuję za wszystko. Gra dla was i czucie waszego ciepła sprawiło, że stałem się silniejszy. Nie zapominajcie… Do samego końca!!

Chciałbym przekazać też podziękowania dla setek osób, które pracowały ze mną przez te wszystkie lata i które sprawiły, że stałem się lepszym piłkarzem i człowiekiem. Trenerzy, fizjoterapeuci, sztab, lekarze, specjaliści od komunikacji i marketingu, kitmani, pracownicy klubu… DZIĘKUJĘ wielkimi literami. 

Dziękuję również moim rodzicom, mojej żonie i moim dzieciom, mojej rodzinie i przyjaciołom, którzy trzymali mnie za rękę podczas tej drogi i mnie nie opuścili. Czasami nie było łatwo, ale wasz wysiłek i wasza obecność pozwoliły mi spełnić marzenie i dojść na sam szczyt.
Żegnam się z wami po 24 latach absolutnego oddania, pasji i nadziei.

Chciałbym, abyście zapamiętali mnie jako wychowanka, który oddał WSZYSTKO za swój klub. Dziękuję z całego serca. 
Od tego momentu będę świętował każdy tytuł i każdego gola tej niewiarygodnej rodziny. Realu Madryt mojego serca!
To jest do zobaczenia wkrótce, Madridistas.

Nacho Fernández”, napisał były kapitan Realu Madryt.