Advertisement
Menu

Wielki zawód na inaugurację Copa América

Brazylia zremisowała bezbramkowo z Kostaryką w pierwszym meczu fazy grupowej Copa América, a na boisku oglądaliśmy czterech madridistas.

Foto: Wielki zawód na inaugurację Copa América
Fot. Getty Images

Pierwsza połowa tego spotkania nie była idealna dla Brazylijczyków. Środek pola mógł funkcjonować trochę lepiej i brakowało im precyzji na ostatnich metrach, przy ostatnim podaniu. Często zdarzało się, że jeden z napastników wychodził na pozycję i dobrze szukał sobie miejsca, ale nie dostawał dobrej piłki i akcja paliła na panewce. Brazylijczycy uderzali, ale niecelnie. Prym wiódł Rodrygo, który naprawdę dobrze radził sobie w centralnej strefie boiska. Vinícius z kolei grał długimi momentami nieco szerzej, skazany na pojedynek z dwoma, nierzadko nawet trzema rywalami. Starszy z Brazylijczyków tracił piłkę, ale potrafił też wykreować z niczego ciekawą akcję, choć zazwyczaj nic z tego nie wynikało.

W 33. minucie doskonale piłkę dorzucił z rzutu wolnego Raphinha, Rodrygo przedłużył głową, a do siatki trafił Marquinhos. Po kilkuminutowej analizie jednak sędzia anulował bramkę z powodu spalonego. Można było zrozumieć frustrację Brazylijczyków, szczególnie ze względu na czas tej analizy. Od tej chwili zaczęły się dyskusje z arbitrem, który podjął kilka kontrowersyjnych decyzji i raczej nie chciał rozmawiać z piłkarzami Canarinhos, ale ci, na czele z kapitanem, Danilo, czuli głęboką potrzebę przekazania mu swoich racji. Przed przerwą jeszcze groźnie uderzał Rodrygo, ale niecelnie, i do szatni schodziliśmy z wynikiem bezbramkowym.

Upłynął pierwszy kwadrans drugiej połowy, a obraz gry absolutnie się nie zmienił. Naprawdę trudno było zrozumieć obecność João Gomesa w środku pola, który nie nadawał na tych samych falach, co koledzy z linii pomocy. Vini błysnął kilkoma zagraniami, ale bez finalizacji, a Paquéta oddał znakomity strzał zza pola karnego, który wylądował na słupku. Mijały kolejne minuty, a selekcjoner reprezentacji Brazylii sięgnął po zmiany. Za Viníciusa wszedł Endrick, a za Raphinhę Sávio. Trzeba powiedzieć, że choć Vini nie notował najlepszego spotkania, to zdejmowanie go w końcowkach stawało się pewną tendencją w ostatnich meczach Canarinhos, podczas gdy z meczów w białej koszulce doskonale wiemy, że to właśnie w końcówkach młody atakujący jest najgroźniejszy, ponieważ różnicę robią jego możliwości fizyczne. Doríval zdecydował się jednak pozostawić na boisku Rodrygo.

Dużo ruchu wprowadził z przodu Savinho, który szybko oddał bardzo groźny strzał. Brazylia coraz bardziej zamykała Kostarykę w ich polu karnym, ale zawsze znakomicie interweniował Sequeira. Kostarykańczycy potrafili jednak wyprowadzać groźne kontry, choć para stoperów złożona z Marquinhosa i Militão nieźle sobie radziła z tymi próbami. Im bliżej końca meczu, tym bardziej desperacko bronili się Kostarykańczycy, niemal całą drużyną zajmujący własne pole karne. Uderzali Rodrygo czy Bruno, a szczególnie ten drugi miał na nodze piłkę meczową. Brazylijczykom nie udało się jednak wcisnąć tej decydującej bramki i trzeba powiedzieć, że ten początek Copa América to niezwykle duży zawód, a przed nimi jeszcze starcie z Kolumbią odrodzonego w narodowych barwach Jamesa Rodrígueza. 

Brazylia – Kostaryka 0:0 (0:0)

Brazylia: Alisson; Danilo, Militão, Marquinhos, Arana; Guimarães, Gomes (83' Martinelli); Raphinha (70' Sávio), Paquéta, Vinícius (71' Endrick); Rodrygo.
Francja: Sequeira; Mitchell, Vargas, Calvo; Quirós, Brenes (64' Bran), Galo, Lassiter; Aguilera; Zamora (70' Campbell), Ugalde (64' Madrigal).

Copa América 2024 – grupa D
Lp. Drużyna Mecze Bramki Punkty
1. Kolumbia 1 2:1 3
2. Brazylia 1 0:0 1
3. Kostaryka 1 0:0 1
4. Paragwaj 1 1:2 0

Następne mecze w grupie D
Sobota, 29 czerwca, 0:00 – Kolumbia vs Kostaryka
Sobota, 29 czerwca, 3:00 – Paragwaj vs Brazylia

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!