Advertisement
Menu
/ as.com

Real Madryt i zawodnicy z doświadczeniem z NBA

Koszykarski Real Madryt po bardzo nieregularnych latach zaczął odnosić wielkie sukcesy. Jednym z fundamentów dobrych wyników było sprowadzanie zawodników z doświadczeniem z NBA.

Foto: Real Madryt i zawodnicy z doświadczeniem z NBA
Facundo Campazzo i Edy Tavares. (fot. Getty Images)

Jeszcze całkiem niedawno zawodnicy z pewnym doświadczeniem w NBA byli dosyć rzadkim zjawiskiem w Eurolidze. Zaczęło się to jednak zmieniać i dotychczasowy jednostronny ruch z Europy do Stanów Zjednoczonych zaczął się robić dwustronny. Dystans między NBA a Euroligą się zmniejszył, koszykówka stała się bardziej globalnym sportem i wymiana zawodników się zwiększyła. Koszykarze z Europy stale przeskakują do NBA, ale zaczęło to też działać w drugim kierunku.

Powody są oczywiste. Odchodzi coraz więcej zawodników, często w młodszym wieku, więc wzrastają szansę na powroty. Utalentowani zawodnicy z wieloma latami kariery przed sobą podejmują decyzję o powrocie do Europy, żeby się „zresetować”. Później niektórzy podejmują kolejną próbę w NBA, ale w wielu przypadkach już zostają. Poza tym coraz większa liczba amerykańskich zawodników z wysokiego poziomu przenosi się na Stary Kontynent. Czasami gracz niepasujący z jakiegoś powodu do NBA ma wszystko, żeby odgrywać ważną rolę w Europie.

Real Madryt pod tym względem wykonuje znakomitą pracę. Podczas Final Four w Berlinie Królewscy mieli najbardziej doświadczoną kadrę pod względem gry w NBA. W tej lidzie grało dziewięciu z osiemnastu zawodników zarejestrowanych do Euroligi. Olympiakos miał ośmiu takich graczy, Fenerbahçe – siedmiu, a Panathinaikos – pięciu.

Nawet biorąc pod uwagę cały sezon, Real Madryt był najlepszy pod tym względem. Nikt nie osiągnął liczby dziewięciu zawodników. Tylko Monaco (osiem) i Fenerbahçe (siedem) były w stanie przekroczyć liczbę sześciu graczy z doświadczeniem w NBA. Podopieczni Chusa Mateo łącznie rozegrali 1255 meczów w NBA. Pod tym względem tylko Barcelona prezentowała się lepiej (1396). W Madrycie najwięcej występów za oceanem zgromadził Sergio Rodríguez (353), a dalej znajdują się Mario Hezonja (330), Rudy Fernández (249), Facundo Campazzo (138), Guerschon Yabusele (74), Džanan Musa (49), Vincent Poirier (32), Gabriel Deck (17) i Edy Tavares (13).

W Barcelonie wyglądało to następująco: Tomáš Satoranský (388), Willy Hernangómez (344), Jabari Parker (310), Álex Abrines (174), Jan Veselý (162), Nicolás Laprovíttola (18). Inne zespoły również miały wiele zawodników z występami w NBA, ale jeden gracz zdecydowanie się wyróżnia. Serge Ibaka, który jest łączony z Realem Madryt, a w minionym sezonie bronił barw Bayernu Monachium, na parkietach NBA pojawiał się 919 razy. Stanowił większość całego wyniku Bawarczyków (1214). Dalej jest Marco Belinelli z Virtusa (860) oraz Kemba Walker z AS Monaco (750), chociaż akurat on grał bardzo niewiele w Europie po poważnych kontuzjach kolana, które uniemożliwiły mu powrót na swój dawny poziom.

Real Madryt szybko zrozumiał znaczenie, jakie może mieć zajęcie dobrej pozycji na transferowym rynku między NBA a Europą. W 2018 roku po wygraniu Euroligi z drużyny odszedł Luka Dončić wybrany jako numer 3. w Drafcie, ale już wtedy Królewscy mogli liczyć na największą liczbę zawodników z doświadczeniem z NBA: Gustavo Ayón, Rudy Fernández, Ognjen Kuzmić, Anthony Randolph, Edy Tavares, Jeffery Taylor i Trey Thompkins. Wcześniej, na początku ery Pablo Laso, kluczowe było przyjście do drużyny Rudy’ego, który chciał reaktywować karierę po problemach w Stanach Zjednoczonych i kontuzjach pleców.

Inni, jak Anthony Randolph, byli utalentowanymi zawodnikami (numer 14. w Drafcie), którzy zostali bez miejsca w NBA. W Europie ich postawa była znakomita. Anthony najpierw grał w Lokomotiwie Kubań, a później siedem lat w Madrycie. Mario Hezonja (numer 5. w Drafcie) również miał być gwiazdą w NBA, ale nie odnalazł tam swojego miejsca. Podobnie było z Džananem Musą (28. w Drafcie). Obaj wrócili i po przejściu przez inne europejskie drużyny trafili do Realu Madryt, mając przed sobą jeszcze wiele lat gry. Mario ma 29 lat, a Džanan – 25.

Obaj są idealnymi dowodami na to, że brak miejsca w NBA nie przekreśla możliwości stania się gwiazdą w Europie. W ten sposób Real Madryt zgromadził w kadrze bardzo kluczowych zawodników, takich jak między innymi Facundo Campazzo czy Edy Tavares. Pierwszy w NBA nie mógł się zadomowić ze względu na warunki fizyczne i styl gry bardziej pasujący do rozgrywek europejskich. Drugi powód idealnie pasuje również do Tavaresa czy wcześniej do Gustavo Ayona. Ta dwójka środkowych stanowiła jeden z fundamentów sukcesów Realu Madryt.

Ayón mógł trafić do Barcelony, podobnie jak Tavares. Katalończycy mieli też prawa do Hezonji, ale nie skorzystali z nich, kiedy on wracał do Europy. W wielu przypadkach sięgnięcie po zawodnika wracającego z NBA jest początkiem wieloletniego związku. Rudy spędził w Realu Madryt dwanaście sezonów. Tavares ma za sobą już siedem lat i jest bliski przedłużeni kontraktu. Sergio Rodríguez był zawodnikiem Królewskich przez sześć lat po pierwszej przygodzie w NBA, a później dołożył do tego kolejne dwa po drugim powrocie i przejściu przez CSKA Moskwa i Olimpię Mediolan. Cała złota epoka rozpoczęła się z Pablo Laso, a Chus Mateo jest jej kontynuacją. Od lata 2011 roku Real Madryt zdobył: siedem mistrzostw Hiszpanii, sześć Pucharów Króla, dziewięć Superpucharów i aż trzy Euroligi (przy siedmiu występach w finale).

Teraz Real Madryt dalej obserwuje rynek NBA. Celem transferowym jest Usman Garuba, a alternatywę stanowi Serge Ibaka. Jednocześnie Królewscy przed rokiem przekreślili powrót Willy’ego Hernangómeza, który trafił przez to do Barcelony, gdzie jego pierwszy sezon był daleki od ideału. Podobna była sytuacja z Nikolą Miroticiem. Czarnogórzec również wylądował w Katalonii, który w burzliwych okolicznościach przed rokiem opuścił Barçę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!