Rumunia wysoko wygrywa z Ukrainą, fatalny występ Łunina [VIDEO]
W pierwszym meczu grupy E na Mistrzostwach Europy w Niemczech Rumunia pokonała Ukrainę 3:0. Gole dla Trójkolorowych strzelali Nicolae Stanciu, Răzvan Marin i Denis Drăguș. W bramce Niebiesko-Żółtych stanął Andrij Łunin, który zachował się źle przy dwóch z trzech straconych przez jego drużynę bramek.
Andrij Łunin chwilę po stracie drugiej bramki w meczu z Rumunią. (fot. Getty Images)
Początek meczu był zbieżny z prognozami. Ukraina częściej utrzymywała się przy piłce i starała się cierpliwie budować swoje akcje, zaczynając rozegranie od linii obrony. Słynąca z dobrej organizacji w defensywie Rumunia wyczekiwała przeciwnika w niskim bloku i dobrze zamykała przestrzenie najgroźniejszym ofensywnym zawodnikom drużyny Serhija Rebrowa. Mudryk, Cygankow czy Dowbyk nie byli w stanie rozwinąć skrzydeł. Za pozorną przewagą Ukraińców nie poszły żadne konkrety. To ośmieliło Rumunów, którzy postanowili zaatakować wyższym pressingiem na połowie rywala. Wystarczył jeden taki skok, by Łunin – po otrzymaniu we własnym polu karnym podania od spanikowanego Matwijenki – zagrał wprost pod nogi Mana. Ten obsłużył Stanciu, który przepięknym uderzeniem sprzed pola karnego pokonał bramkarza Realu Madryt. Ukraińcy byli oszołomieni, zaczęli popełniać głupie błędy i po gwizdku sygnalizującym koniec pierwszej połowy mogli odetchnąć, że nie stracili drugiego gola do szatni.
Po przerwie obraz spotkania nie uległ drastycznej metamorfozie. I to chyba nawet za mało napisane. Po przerwie obraz spotkania w ogóle nie uległ metamorfozie. Ukraina wydawała się nadal rozpamiętywać stratę pierwszej bramki, natomiast rozochocona Rumunia chciała więcej. W 53. minucie Răzvan Marin zaskoczył Łunina chytrym, płaskim strzałem sprzed szesnastki, a licznie zgromadzeni na trybunach stadionu w Monachium rumuńscy kibice wpadli w euforię. W tej sytuacji golkiper Los Blancos mógł, a nawet powinien zachować się lepiej, ponieważ ewidentnie źle ułożył ciało do interwencji, choć trochę usprawiedliwia go fakt, że był zasłonięty. Cztery minuty później było już 3:0, gdy po zespołowej akcji z bliskiej odległości do siatki trafił Drăguș.
Ukraińcy próbowali jeszcze poszukać swojej szansy, ale robili to niemrawo i chyba sami nie wierzyli w powodzenie tej misji. Nie przy takiej postawie, jaką zaprezentowali. Gol nie był im dzisiaj pisany, o czym najlepiej świadczy poprzeczka Jaremczuka w doliczonym czasie. Rumunia zaimponowała całej Europie swoję defensywną solidnością i wartością kolektywu. Po prostu była drużyną, podczas gdy Ukraina była nieskoordynowanym zbiorem indywidualności. Trójkolorowi pokazali, że mogą nawiązać do swoich najbardziej pamiętnych występów na wielkich turniejach w 1994 i 2000 roku. Z kolei Rebrow i jego podopieczni mają o czym myśleć, jeśli chcą uzyskać awans z grupy, w której zmierzą się jeszcze ze Słowacją i Belgią.
Rumunia – Ukraina 3:0 (1:0)
29' Stanciu (asysta: Man)
53' Răzvan Marin
57' Drăguș (asysta: Man)
Rumunia: Niță; Rațiu, Drăgușin, Burcă, Bancu; Marius Marin (75' Rus); Man (62' Hagi), Răzvan Marin, Stanciu (87' Racovițan), Coman (62' Mihăilă); Drăguș (75' Pușcaș)
Ukraina: Łunin; Konoplja (72' Tymczyk), Zabarnyj, Matwijenko, Zinczenko; Stepanenko (62' Brażko), Szaparenko (62' Jaremczuk); Cygankow (62' Jarmolenko), Sudakow (83' Malinowski), Mudryk; Dowbyk
MVP (według UEFA): Nicolae Stanciu
EURO 2024 – grupa E | ||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Rumunia | 1 | 3:0 | 3 |
2. | Belgia | 0 | 0:0 | 0 |
3. | Słowacja | 0 | 0:0 | 0 |
4. | Ukraina | 1 | 0:3 | 0 |
Najbliższe mecze w grupie E:
17 czerwca (poniedziałek), 18:00 – Belgia vs Słowacja
21 czerwca (piątek), 15:00 – Słowacja vs Ukraina
22 czerwca (sobota), 21:00 – Belgia vs Rumunia
* * *
Sprawdź ofertę naszego partnera VIVUS, który oferuje pierwszą pożyczkę nawet do 3000 zł z RRSO 0%, gdzie na spłatę masz aż 61 dni!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze