Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Fiskus zwiększa proponowaną karę Ancelottiego do 5 lat więzienia

Rozwija się sprawa domniemanego oszustwa podatkowego popełnionego przez Carlo Ancelottiego w jego pierwszym etapie pracy dla Realu Madryt. Przedstawiciele fiskusa wnioskują o jeszcze większą karę niż prokuratura.

Foto: Fiskus zwiększa proponowaną karę Ancelottiego do 5 lat więzienia
Carlo Ancelotti słuchający doniesień w swojej sprawie podatkowej. (fot. Getty Images)

Sądowe śledztwo w sprawie Ancelottiego zakończyło się w lipcu 2023 roku, a w marcu 2024 roku prokuratura okręgowa w Madrycie na podstawie jego wyników zawnioskowała o 4 lata i 9 miesięcy więzienia dla szkoleniowca Królewskich. Teraz podaje się, że przedstawiciele fiskusa zwiększają proponowaną karę do 5 lat więzienia.

Przypomnijmy, że chodzi cały czas o domniemane oszukanie skarbu państwa przez Ancelottiego na kwotę 1 062 079 euro w latach podatkowych 2014 (386 361 euro) i 2015 (675 718 euro). Trenerowi zarzuca się popełnienie dwóch przestępstw, ponieważ pomimo faktu, że sam podał swój status rezydenta Hiszpanii do celów podatkowych i że potwierdzał, iż jego adres zamieszkania znajduje się w stolicy, to w swoich zeznaniach podatkowych odnotował jedynie osobiste wynagrodzenie za pracę otrzymane od Realu Madryt i pominął dochód odpowiadający wykorzystaniu jego praw do wizerunku, który przelewany był na konto firmy zarejestrowanej na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. To ta spółka otrzymała w badanym okresie w sumie ponad 4,5 miliony euro za działania wizerunkowe trenera na rzecz klubu (około 2 milionów euro), ale także takich firm, jak Nike, Nexon czy Cecil Purnell (kolejne 2,5 miliona euro). Zdaniem władz złożyło się to na ponad milion euro niezapłaconego podatku i w sumie nawet potencjalnych 5 lat więzienia.

Adwokaci Ancelottiego już zareagowali formalną odpowiedzią na wnioski prokuratury i fiskusa. Przede wszystkim, podkreślili, że trener Królewskich opłacił już zaległy podatek z karami, czego nie uwzględniają wspomniane organy. Zdaniem prawników trenera powinno to skutkować mniejszymi propozycjami kar.

Sam Ancelotti komentował temat publicznie po rewanżowym starciu z Lipskiem, gdy media poinformowały, jaką karę proponuje prokuratura. – To stara historia, z 2015 roku. Prokuratura uważa, że byłem rezydentem Hiszpanii, a nie byłem. Pieniądze są już w Urzędzie Skarbowym. Teraz prawnik szuka rozwiązania. Uważam, że jestem niewinny i że nie byłem rezydentem Hiszpanii w 2015 roku, a oni myślą inaczej. Zobaczymy, co orzeknie sędzia. [...] W ogóle to na mnie nie wpływa. Oby szybko się to rozwiązało. Nie mam żadnego problemu i jestem bardzo spokojny. Mój jedyny problem jest taki, że drużyna musi grać lepiej – mówił wtedy Włoch.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!