Na EURO tylko kapitan będzie mógł rozmawiać z sędzią?
UEFA zorganizowała przed EURO specjalną konferencję sędziowską dla mediów. Przedstawiamy podsumowanie tego spotkania z Roberto Rosettim, szefem arbitrów w UEFA i byłym sędzią głównym.
Slavko Vinčić pokazuje żółtą kartkę Nico Schlotterbeckowi w finale Ligi Mistrzów w ramach nowych wytycznych w sprawie karania niesportowych i przesadzonych protestów. (fot. Getty Images)
W pierwszej części Rosetti pokazał dziennikarzom prezentację, jaką wcześniej pokazywano sędziom, selekcjonerom i reprezentantom krajów. W jej składzie znalazły się filmiki z sytuacjami meczowymi, które omawiano szczególnie z piłkarzami.
Pierwszym tematem prezentacji były wyzwania stojące przed sędziami w kwestii fauli i zdarzeń w grze. Rosetti podkreślił, że jedną z głównych zasad sędziowania jest ochrona piłkarzy i ich zdrowia. Pokazano kilka agresywnych fauli, które mają być karane czerwonymi kartkami: chodzi o atak korkami w nogę rywala czy atak nogą uniesioną wysoko ponad murawę. Dodano, że nawet jeśli defensor wybija piłka atakującemu, ale po wybiciu trafi go korkami w nogę czy po prostu wleci w atakującego, to powinien otrzymać żółtą kartkę. Sędziowie będą naciskać na czyste odbiory i wślizgi.
Wskazano, że zagrania łokciami w przepychankach po zagraniu piłki czy bez piłki będą karane czerwonymi kartkami. Nierozważna gra łokciem w walce o górną piłkę z rywalem będzie karana żółtą kartką. Sędziowie będą stawiać na walkę fair w powietrzu.
Rosetti podkreślił, że w kwestii pola karnego sędziowie będą bardzo uważni na ciągnięcia i popchnięcia. Zarekomendowano arbitrom dużo prewencji i ostrzegania zawodników, ale zachęcono ich także do podejmowania odważnych decyzji, gdy dojdzie do oczywistego trzymania czy ciągnięcia atakującego. Piłkarzom doradzono powstrzymywanie się przed tego typu zachowaniami. Podkreślono, że nawet lekkie trzymanie atakującego jedną ręką przy rożnych czy dośrodkowaniach z wolnego będzie karane rzutem karnym.
Nie zmieniają się kryteria dotyczące oceny zagrań ręką. Rosetti stwierdził, że obecne przepisy przynoszą odpowiednie efekty. Szef arbitrów podkreślił, że sędziowie muszą brać pod uwagę ruch gracza w momencie zagrania i jego naturalne odruchy. Dodano, że od EURO nie będzie żółtych kartek za każdą odgwizdaną rękę w polu karnym, a jedynie za te uznane za zagrania celowe. W pokazanych klipach dotyczących rąk położono nacisk na to, że:
a) ręka blisko ciała nie będzie odgwizdywana
b) ramię uniesione i odklejone od ciała będzie odgwizdywane, nawet jeśli ręka jest nabita z małej odległości
c) opuszaczona pionowo ręka podpierająca ciało nie będzie odgwizdywana (odgwizdywane będą jedynie ręce poszerzające obrys upadającego/leżącego ciała)
d) nabita jakakolwiek (odklejona/przyklejona do ciała) ręka po swoim własnym zagraniu nie będzie odgwizdywana.
W kwestii protestów wprowadzono nową zasadę: sędziowie będą tłumaczyć kluczowe decyzje w meczu na osobności kapitanom. Jeśli w momencie takiego tłumaczenia do sędziego i kapitana podejdą inni zawodnicy, tacy gracze obejrzą żółtą kartkę. Jeśli kapitanem zespołu jest bramkarz, ekipa musi wybrać gracza z pola, który będzie odpowiedzialny za odebranie wyjaśnienia kluczowych decyzji w spotkaniu (szef arbitrów wskazał, że wstępnie dotyczy to tylko Włoch i Słowenii). Sędziom nakazano wykazanie się otwartością w rozmowach z kapitanami. Co ważne, nie ma zakazu wypowiadania się dla pozostałych graczy w innych sytuacjach, ale jeśli podjęta zostanie wyraźnie wielka lub kluczowa decyzja, arbiter będzie rozmawiać o niej czy rekomendacji VAR-u jedynie z kapitanami. Czwarty arbiter będzie mieć za zadanie poinformować o danej kluczowej sytuacji trenera. Jeśli inni gracze poza kapitanami wykażą się brakiem szacunku czy będą za mocno protestować, będą oglądać żółte kartki. Ma to wymusić większy szacunek do sędziów. Podkreślamy jednak (bo być może tego brakuje w innych mediach), że dotyczy to wielkich i kluczowych decyzji, a nie najmniejszego faulu, po którym często faulujący próbuje coś wskórać u arbitra.
Nowa zasada dotyczy na przykład karnego: po podyktowaniu go do sędziego może podejść jedynie kapitan, ale też musi zrobić to z szacunkiem. Arbiter będzie otwarty na taką rozmowę. To kapitan bierze odpowiedzialność za to, by w rozmowie nie przeszkadzali jego koledzy. Rosetti wskazał, że ta zasada była stosowana w finałach europejskich pucharów i dodał przykłady, że Slavko Vinčić pokazał dwie żółte kartki graczom Dortmundu w finale Ligi Mistrzów właśnie za przesadne protesty (Schlotterbeckowi, który agresywnie podbiegł do niego po faulu na Vinim oraz Sabitzerowi, który odmachnął się do liniowego, który wskazał na jego faul na zastawiającym się Mendym). Sędziom zalecono też pokazywanie żółtych kartek, gdy będą otaczani przez całe drużyny oraz gdy piłkarz domaga się znanym gestem kartki dla rywala. Podobnie karani za przesadzone gesty mają być trenerzy.
Przykłady z finału na Wembley mają pokazywać, jak uczuleni na brak szacunku w protestach będą sędziowie i że będzie to bardzo krótka droga dla każdego zawodnika do niepotrzebnej dla niego żółtej kartki. Rosetti podsumował: „Powiedzieliśmy piłkarzom, by nie biegali do sędziego. Sam sędziowałem przez 30 lat i nigdy nie zmieniłem po protestach ani jednej decyzji w całej karierze. Po co więc biegać do sędziego? Po co? A żółta kartka to poważna sprawa. W finale Ligi Mistrzów stoper Dortmundu złapał tę niepotrzebną kartkę i grał z ciężarem. Cierpię, gdy widzę takie rzeczy, bo taka kartka ciąży stoperowi. Po co ci taka kartka? Po co biegniesz do sędziego? Ci sędziowie to top topu w Europie. Oni nie czują presji. Oni podejmują decyzje i tyle. Nie zmienią swojej decyzji ani nie odczują twojej presji, więc po co masz tam biec?”. Rosetti potwierdził, że UEFA będzie chciała utrzymać tę zasade w swoich rozgrywkach w najbliższym, jeśli wszystko pójdzie dobrze na EURO.
Rosetti opowiedział też o podejściu do masowych konfrontacji i przepychanek. Jeśli dojdzie do takiego zdarzenia, arbiter ma pokazać minimum po jednej żółtej kartce dla każdego zespołu, ale to minimum i zachęcono arbitrów, by karali większą liczbę piłkarzy za takie sytuacje.
Na EURO stosowane będą następujące technologie:
- goal-line technology
- VAR
- technologia półautomatycznego spalonego
- chip w piłce
- system komunikacji sędziów.
Centrum VAR będzie znajdować się w Lipsku i kierować nim będzie znany w Hiszpanii Carlos Velasco Carballo, którego Rosetti określił numerem 1 w kwestii VAR na świecie, a głównym instruktorem VAR na tym turnieju będzie Polak Paweł Gil. Będzie 3 sędziów VAR w meczu: główny VAR, asystent VAR i pomocnik VAR.
Po interwencji VAR i obejrzeniu sytuacji na monitorze, widzowie na stadionie oraz komentatorzy i dziennikarze dostaną pisemne wyjaśnienie decyzji arbitra. Mają je otrzymywać także nadawcy, ale nie było potwierdzenia, że te wyjaśnienia pojawią się na żywo w transmisjach. Takie techniczne wyjaśnienie decyzji będzie przygotowywane przez ekspertów UEFA. W przykładzie pokazano następujący zapis: „VAR: karny, zagranie ręką. Niemcy numer 9 dotknął piłkę ręką, gdy ta była w nienaturalnym położeniu, znajdowała się ponad barkiem i powiększyła jego ciało”.
Chip w piłce ma pomagać ustalić dokładny moment podania do spalonego, a także rozstrzygnąć w niejasnych sytuacjach, czy piłka dotknęła ręki, czy przeleciała jednak obok ciała. W praktycznym przykładzie: chip pozwoli na przykład rozstrzygnąć, czy gol został zdobyty ręką albo czy w akcji ofensywnej piłka dotknęła po drodze do zdobywcy bramki innego atakującego i zmieniła analizę pozycji spalonego. Widzom w takich sytuacjach będzie pokazywana specjalna grafika z reakcją chipu na dotknięcie piłki, która pokaże, czy piłka dotknęła ciała.
Obsady sędziowskie na dany mecz będą podawane dwa dni przed spotkaniem. Sędziowie będą informowani o obsadzeniu ich trzy dni przed meczem. Mecz otwarcia Niemiec ze Szkocją poprowadzi Clément Turpin z Francji.
Rosetti na zaimprowizowanej konferencji prasowej dodał, że piłkarze są zadowoleni z zasady o rozmowie kapitana z arbitrem o kluczowych decyzjach, a poza tym jak zawsze, ich największe wątpliwości i zmartwienia powodują zagrania ręką.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze