Dziennikarz od wywiadu z Ancelottim: Powiedział, że nie pojadą na klubowy mundial

„FIFA może o tym zapomnieć, piłkarze i kluby nie wezmą udziału w tym turnieju. Pojedynczy mecz Realu Madryt jest wart 20 milionów, a FIFA chce nam dać taką kwotę za cały puchar. To negatywne. Podobnie jak my, inne kluby odrzucą zaproszenie”, takie słowa Carlo Ancelottiego opublikował wczoraj Il Giornale. Po kilku godzinach sprostował je sam trener, sugerując, że został źle zrozumiany, a oficjalny komunikat potwierdzający wzięcie udziału w turnieju wystosował także sam Real Madryt.

Tony Damascelli z Il Giornale był w nocy gościem programu El Partidazo w radiu COPE, gdzie nie wycofał się z publikacji takiej wypowiedzi trenera w wywiadzie, który przeprowadzał własnie on. Dziennikarz wręcz dodał, że trener Królewskich wystosował więcej ostrych wypowiedzi, ale dla dobra ich relacji i całej sytuacji nie będą one opublikowane:

– Wywiad przeprowadziłem w sobotę. Potwierdzam słowo w słowo to, co opublikowaliśmy. Carlo to człowiek szczery, lojalny i wielki profesjonalista. On nie zaprzecza, że to powiedział, a mówi o złym zrozumieniu jego słów. To problem polityczny i finansowy. Carlo nie popełnił żadnego przestępstwa, a wyraził opinię, która krąży od dawna po Hiszpanii, Włoszech czy Anglii, gdzie ten sam problem [z tym turniejem] ma City. Ja też uważam, że dla FIFA to powinien być zaszczyt, że może przyjąć Real Madryt w swoim turnieju. Klubowy Mundial bez Realu Madryt to jak wesele bez pary młodej – przekazał Damascelli.

– Tak, Ancelotti powiedział mi, że Real Madryt nie pojedzie na Klubowy Mundial. Powiedział: nie jedziemy. Powiedział, że nie jadą, bo to absolutna głupota na poziomie finansowym, sportowym, zdrowotnym i także pod względem bezpieczeństwa graczy. My nie sprostowaliśmy słów w wywiadzie i ciągle są takie same. Wpis Ancelottiego na portalu X to wpis Realu Madryt.

– Nie mam nagrania audio. To dla mnie nowość po 15 mundialach i wielu wywiadach z wielkimi osobistościami nie tylko ze świata sportu. Przeprowadziłem rozmowy z politykami czy innymi pierwszoplanowymi postaciami, ale pierwszy raz pyta się mnie, czy mam nagranie audio lub wideo z wywiadu. Potrzebujemy teraz VAR-u także w dziennikarstwie [śmiech]. Dla mnie to coś niesamowitego. Ja rozmawiam z Carlo 1-2 razy w tygodniu, ale teraz to nie była zwykła nieformalna rozmowa. Zdecydowaliśmy, że to będzie jego urodzinowy wywiad i że porozmawiamy o wszystkim. Rozmawialiśmy też o tym drugim turnieju [Superlidze], UEFA czy finale, ale zdecydowaliśmy się tego teraz nie publikować, by nie było dalszych nieporozumień. Dla mnie to wszystko jest niespodzianką. Uważam, że FIFA ma absolutną władzę w piłce i oby to nie trwało wiecznie. Widzimy tu też wielką dyplomację prezesa Florentino Péreza. FIFA boi się jednak, że ktoś będzie myśleć inaczej niż oni.

– Rozmawiałem z Carlo [po całej aferze]. Nie był smutny. To normalny człowiek. W życiu jest taki sam jak w meczu: jest spokojny. Potwierdził mi, że wszystko w rozmowie jest prawidłowe. W wywiadzie nie ma ani jednego innego słowa niż on do mnie wypowiedział. Nawet jednego zmienionego słowa – podsumował Damascelli.