Advertisement
Menu
Partnerem portalu w trakcie EURO jest VIVUS!

Efektowny, ale nieefektywny

Kontynuujemy serię podsumowań występów piłkarzy związanych z Realem Madryt. Pora na Óscara Arandę, który w sierpniu ubiegłego roku zamienił Castillę na Famalicão. W drugą stronę powędrowało około 300 tysięcy euro. Królewscy zachowali jednak pewien procent praw do zawodnika.

Foto: Efektowny, ale nieefektywny
Óscar Aranda nie miał wiele powodów do radości w tym sezonie. (fot. Getty Images)

Sezon 2023/24 dobiegł końca, więc nadszedł czas na podsumowania. Na naszym portalu tradycyjnie można było przez wiele miesięcy śledzić, jak sobie radzą zawodnicy związani z Realem Madryt, czy to wypożyczeni, czy sprzedani z zachowaniem części praw. Na nich chcielibyśmy się skupić, przyznając wszystkim opisową ocenę za sezon. Do podsumowania trafiło w ten sposób czternastu piłkarzy:
• Óscar Aranda
• Sergio Arribas
• Antonio Blanco
• Víctor Chust
• Carlos Dotor
• Mario Gila
• Peter González
• Miguel Gutiérrez
• Takefusa Kubo
• Juanmi Latasa
• Rafa Marín
• Marvin
• Reinier
• Jesús Vallejo

W kolejnych dniach będziemy publikować teksty dotyczące poszczególnych zawodników w kolejności od najniżej do najwyżej ocenionego przez nas. Zachęcamy jednocześnie do stworzenia własnej klasyfikacji i podzielenia się nią w komentarzu. Celowo w zestawieniu pominęliśmy: Endricka (ze względu na to, że sezon w Brazylii dopiero niedawno się rozpoczął), a także Marco Asensio, Karima Benzemę, Mariano Díaza i Álvaro Odriozolę, którzy mają zamkniętą drogę do powrotu do klubu w najbliższej przyszłości.

* * *

Odejście Óscara Arandy z Castilli nie mogło dziwić. W sezonie 2022/23 rozegrał o około 1000 minut mniej niż rok wcześniej, a był coraz starszy. Nadszedł czas na krok do przodu. Ostatecznie przeszedł do Famalicão, klubu, który kilka lat temu jako beniaminek próbował namieszać w czołówce ligi portugalskiej. Od tamtego czasu klub z Vila Nova de Famalicão ustabilizował swoją pozycję w środku tabeli, zajmując szóstą, dziewiątą i dwukrotnie ósmą pozycję po awansie do pierwszej ligi.

Aranda miał więc zupełnie nowy start. Z drugiego zespołu Realu Madryt i trzeciej ligi hiszpańskiej trafił do najwyższej klasy rozgrywkowej, gdzie mógł rozpocząć na poważnie swoją dorosłą karierę. Na początku mogło się wydawać, że Aranda wejdzie do nowego otoczenia z drzwiami. W pierwszym spotkaniu sezonu 2023/24 Famalicão mierzyło się z trzecią siłą ligi z poprzednich rozgrywek, i to na wyjeździe. Aranda zaczął mecz z Bragą na ławce rezerwowych, ale wszedł w drugiej połowie i w doliczonym czasie gry w swoim stylu strzelił gola na 2:1. Doszło do sporej niespodzianki, a Aranda nie bez powodu wywalczył sobie tym występem pierwszy skład.

I już nigdy nie było lepiej. Przez cały sezon Aranda nie strzelił ani jednego gola i nie zaliczył ani jednej asysty (poza meczem z amatorską drużyną w Pucharze Portugalii). Po świetnym początku rozegrał sześć spotkań w pierwszym składzie, ale od początku października 2023 roku do końca sezonu zagrał od początku zaledwie dwukrotnie. Łącznie trener wystawił go w jedenastce zaledwie ośmiokrotnie, ale ani razu Aranda nie zaliczył pełnego występu. Liczby go nie broniły.

Czasem mógł go bronić styl gry. Gdy drużynie nie szło, Aranda był odpowiednią osobą, by odważniej wchodzić w pojedynki, szukać dryblingu czy strzałów z dystansu. To jednak było dużo, dużo za mało. Nie grał dużo – 711 minut w lidze portugalskiej – ale 1 gol i 0 asyst w lidze to katastrofalny wynik dla tak ofensywnego gracza. 

Jest jedna statystyka, w której wyróżnia się na tle całej ligi. Żaden zawodnik, który rozegrał co najmniej 500 minut, nie może pochwalić się tak częstymi dryblingami i tak wieloma skutecznymi próbami (średnio 8,5 na 90 minut, w tym 4 wygrane). Pod tym względem wyprzedził takich graczy jak Francisco Conceição (3,2 udanego dryblingu na 90 minut), Bruma (3,3) czy Ángel Di María (2,2). Zazwyczaj Aranda szukał indywidualnych rozwiązań, co widać też po liczbie uderzeń – średnio notował ich aż 3,75 na 90 minut, co jest najwyższym wynikiem w drużynie. Z 30 strzałów w całym sezonie ligowym padł jednak tylko jeden gol – z tego pierwszego. 

W środku sezonu Aranda doznał dość tajemniczej kontuzji, przez którą wyleciał z kadry na ponad dwa miesiące. W środku przerwy pojawił się dwukrotnie na ławce rezerwowych, ale nawet nie powąchał murawy. Być może doszło do jakiegoś konfliktu z trenerem. Nigdy nie miał od niego pełnego zaufania, ale trudno mieć pretensje do szkoleniowca. Aranda nie poczynił w tym roku progresu, a jego pierwszy mecz był jednocześnie tym najlepszym. Być może do głowy uderzyła mu sodówka, jednak w dalszym ciągu to zawodnik, który może pochwalić się dość łatwym znajdowaniem pozycji do strzałów i bardzo dobrym dryblingiem. Celem na kolejny sezon powinno być jeszcze dopasowanie się do kolegów z zespołu i realiów ligi, jeżeli w ogóle w niej pozostanie.

Jego zespół – bez większego wkładu Arandy – po raz trzeci z rzędu zakończył sezon na ósmym miejscu w lidze. Real Madryt ma do Arandy pewien procent praw, ale obecnie 22-latek mógłby co najwyżej wrócić do Castilli, a i tak nie wiadomo po co. Pierwszy sezon w dość poważnej europejskiej lidze nie był dla niego udany.

Mecze (w pierwszym składzie): 23 (9)
Minuty: 796
Bramki: 1
Asysty: 0
Średnia ocena według WhoScored (liga portugalska, Skala 1–10): 6,53
Średnia ocena według SofaScored (liga portugalska, Skala 1–10): 6,87

Ranking wypożyczonych/sprzedanych zawodników według redakcji RealMadryt.pl:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13. Óscar Aranda
14. Jesús Vallejo

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!