W szatni Realu nikogo nie trzyma się siłą
Dla działaczy jasne jest, że porządek w szatni stanowi absolutny priorytet. Znajduje się w niej wyłącznie ten, kto tego naprawdę pragnie. Można w pewien sposób stwierdzić, że w zespole na sprzedaż nie jest nikt i zarazem każdy. Przekonało się o tym już kilku graczy, którzy stawiali siebie ponad kolektyw. Również Mbappé jest świadomy, że dołącza do już gotowej grupy i w żadnym wypadku nie będzie mógł myśleć wyłącznie o sobie.
Rodrygo cieszy się, ale w tym przypadku na pewno nie z transferu Kyliana Mbappé. (fot. Getty Images)
Jak na razie Królewscy nie myślą o niczym innym niż finał Ligi Mistrzów. Planów w najmniejszym stopniu nie zakłóciły ostatnie słowa Rodrygo, który zresztą później, jak to zazwyczaj bywa, stwierdził, że został źle rozumiany. Teraz liczy się tylko to, co czeka drużynę na Wembley. Jakkolwiek patrzeć, działacze wiedzą jednak, że hałasu nie da się całkowicie wyciszyć. Czas na rozmowy z zawodnikami mającymi jakieś wątpliwości przyjdzie mimo to dopiero po sobocie. Wówczas to na spokojnie zostanie przeanalizowane, kto ile może dać i zarazem, na ile liczy w zamian. Działaczom zależy na tym, by nic ich nie zaskoczyło i by omówić dokładnie każdą ewentualną sporną kwestię. Czas pokazał jednak, że tak naprawdę każdy gracz ma swoją cenę.
Transfer Mbappé wciąż jeszcze nie jest faktem, ale wszyscy wiedzą już, że Francuz wkrótce wyląduje w stolicy Hiszpanii. Dokładna data nie jest tutaj aż tak istotna. Wszystko i tak jest wyłącznie kwestią czasu. Doskonale zdają sobie z tego sprawę Rodrygo, Vinícius, Endrick, Joselu, Brahim i Arda. Nie można się dziwić, że wśród atakujących pojawiają się pewne wątpliwości. Rodrygo zaś wyraził je głośno w dwóch wywiadach – jednym dla hiszpańskiego DAZN, drugim dla brazylijskiego magazynu Placar. Zagwozdki byłego gracza są zrozumiałe, ale to nie był odpowiedni moment, by dzielić się nimi publicznie. Obecnie liczy się tylko to, co tu i teraz, o czym Brazylijczyk najwyraźniej zapomniał.
Naturalne jest, że każdy wykonuje swoje kalkulacje. Wszyscy mają interes w tym, by dywagować na temat kształtu wyjściowej jedenastki i prognozować swoją rolę w drużynie w kolejnym sezonie. Rodrygo w bieżącej kampanii rozegrał 50 spotkań, ale też tylko 11 z nich od początku do końca. Jeśli wątpliwości będą w nim tkwić przez kolejne tygodnie, klub postara się rozwiązać tę sytuację. Na razie mimo to zespół ma być nastawiony wyłącznie na finał w Londynie. Cristiano, Ramos, Varane, Casemiro, czy Benzema wybrali swego czasu inną drogę, a Real i tak nie zszedł z mistrzowskiej ścieżki.
Ancelotti ufa Rodrygo, ale też nie raz i nie dwa pokazał, że podejmuje w pełni autonomiczne decyzje. Po przyjściu Mbappé trener będzie musiał pochylić się nad ustawieniem tak samo, jak działo się to po transferze Bellinghama. Na razie nie wiadomo, kto będzie pierwszy w kolejce do wyjściowej jedenastki. Pewne jest jedynie to, że Rodrygo przechodzi przez oczywiste chwile zwątpienia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze