Advertisement
Menu
/ lequipe.fr

Southgate: Beckham żył w innym świecie i teraz to świat Bellinghama

Gareth Southgate udzielił wywiadu L’Équipe. Przedstawiamy tłumaczenie części rozmowy z selekcjonerem Anglii dotyczącej Jude'a Bellinghama.

Foto: Southgate: Beckham żył w innym świecie i teraz to świat Bellinghama
Gareth Southgate i Jude Bellingham przed drugą połową październikowego meczu Anglii. (fot. Getty Images)

Bellingham był uznawany za jedną z największych nadziei w europejskim futbolu i w ciągu kilku miesięcy stał się jednym z największych piłkarzy największego klubu na świecie. Jak ta zmiana statusu wpływa na pańską drużynę?
Już wpływa, bo doszło do zmiany w jego pozycji na boisku, gdyż w Realu odgrywa inną rolę. Poza tym moje rozmowy z nim dotyczyły faktu, że teraz żyje w innym świecie. Ciągle jest bardzo młody, radzi sobie z tym świetnie, ale jego życie nie może być życiem 20-latka, który może chodzić, gdzie chce i robić, co chce. Spędziłem z nim trochę czasu na rozmowach, by uświadomić go, co to oznacza. Grałem z Davidem Beckhamem, który żył w innym świecie. To dzisiaj jest świat Jude'a.

Czy on był świadomy tej sytuacji, gdy o tym rozmawialiście?
Tak i nie wydawał się przez cierpieć, ale to nie byłoby też nic nienormalnego, gdyby miał problem z tym procesem. Szczególnie od debiutu w Realu wszystko było dla niego takie [podnosi dłoń wysoko, sygnalizując wysoki poziom]. Potem doznał kontuzji i nie było możliwe, by utrzymał ten poziom przez cały sezon. Jude przypomina mi Stevena Gerrarda. Nawet kiedy rywal wydaje się przejmować kontrolę nad meczem, istnieją zawodnicy zdolni do odwrócenia sytuacji w spotkaniu. Poprzez swoją mentalność wpływają na kolegów.

Czy już jest jednym z liderów reprezentacji?
Tak, odczuwa się jego liderowanie w sposobie gry. Jude okazuje duży szacunek starszym zawodnikom, jak Henderson czy Kane. Kiedy jednak tej dwójki zabrakło w [marcowym meczu] z Belgią, to kapitanem był Declan [Rice], a w szatni było słychać głosy Declana i Jude'a.

Więc narzuca swoje liderowanie, ale też szanuje ustaloną hierarchię?
Tak i wyobrażam sobie, że to samo zrobił po przybyciu do Madrytu, okazując szacunek takim graczom, jak Toni Kroos czy Luka Modrić. Jude wie, że może się od nich uczyć, ale jednocześnie chce przejąć ich miejsce. Więc zawsze można znaleźć tę równowagę między szacunkiem dla kolegi, ale też wysłaniem przesłania: „Jestem tu, by grać”.

Czy fakt, że grał w ostatnich latach poza Anglią w Dortmundzie i Madrycie mógł ułatwić jego rozwój?
Tak. Myślę, że podróżowanie i mieszkanie w innych krajach było dla niego dobre. W pewien sposób jest relatywnie mało znany w Anglii, nawet jeśli oczywiście wszyscy wiedzą, kim jest. Jednak gdy wraca, by zagrać dla reprezentacji, tworzy się szczególne podekscytowanie, które nie istniałoby, gdyby grał dla klubu z Premier League.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!