Skromne zwycięstwo Castilli

Castilla pokonała rezerwy Granady 1:0 po spotkaniu, w którym Królewscy powinni strzelić więcej bramek. Mecz był prowadzony w sparingowym tempie i Raúl dokonywał nietypowych dla siebie zmian. Wystarczy powiedzieć, że Królewscy kończyli spotkanie z Víctorem Muñozem w roli napastnika. Szansę na występ otrzymał Jeremy de León, a zwycięskiego gola strzelił Palacios.

Castilla już przed meczem była pewna utrzymania, a rezerwy Granady nie miały szans na uniknięcie spadku. Przełożyło się to na nudne widowisko prowadzone w wolnym tempie. Coś więcej działo się na murawie, kiedy Królewscy ruszyli do kontrataku, który wykończył Nico Paz, ale zatrzymał go bramkarz rywali. Goście przed przerwą raz zagrozili bramce De Luisa, kiedy próbował Faye, ale posłał piłkę nad poprzeczką.

W przerwie obaj trenerzy przeprowadzili łącznie cztery zmiany i znacznie więcej działo się po zmianie stron. Bardzo szybko Castilla wyszła na prowadzenie. Manuel Ángel podał do Palaciosa, który uderzeniem z linii pola karnego zaskoczył Pola Tristána. Chwilę później z rzutu wolnego próbował Nico Paz, lecz trafił wprost w golkipera. W odpowiedzi czujność De Luisa przetestował Rodelas. Następnie Castilla powinna podwyższyć prowadzenie. Najpierw po błędzie defensywy gości szansę zmarnował Álvaro, a chwilę później w sytuacji sam na sam Palacio uderzył piłkę ponad bramką.

Ostatnie trzydzieści minut przypominało to, co się działo w pierwszej połowie, czyli na murawie niewiele się działo i Castilla ze spokojem utrzymała korzystny wynik do końca.

Real Madryt Castilla – Recreativo Granada 1:0 (0:0) SKRÓT
1:0 Palacios 48’ (asysta: Manuel Ángel)

Real Madryt Castilla: De Luis, Obrador, Edgar, Asencio, Carrillo (Jacobo 46’), Loren (De León 64’), Mario Martín (Chema 46’), Manuel Ángel, Palacios (Víctor Muñoz 64’), Nico Paz, Álvaro Rodríguez (Theo Zidane 74’).

Recreativo Granada: Pol Tristán, Estacio, Oscar, Miki Bosch, Brau, Masllorens (Carlos Pérez 70’), Clavijo (Juanma 46’), Mortimer (Rodelas 46’), Pablo Sáenz (Heredia 84’), Julito (Mario González 60’), Faye.