Tuchel: Real gra u siebie, więc być może mają 51% szans
Thomas Tuchel pojawił się na konferencji prasowej przed drugim półfinałem Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Przedstawiamy zapis wypowiedzi trenera Bayernu Monachium z tego spotkania z dziennikarzami.
Thomas Tuchel na konferencji prasowej przed rewanżem z Realem Madryt. (fot. Getty Images)
– Wyjście na murawę dzień przed meczem i rozmowa z piłkarzami? Chciałem jeszcze raz porozmawiać z nimi o najważniejszych kwestiach. Mieliśmy dodatkowy dzień na przygotowania w porównaniu do pierwszego meczu i w pełni go wykorzystaliśmy. Wcześniej mieliśmy dwie rozmowy taktyczne, teraz mówiliśmy o bardziej ogólnych rzeczach. Jednym z tematów było to, aby cieszyć się również takim dniem jak dzisiejszy. Spotkania taktyczne są bardzo ważne ze względu na to, co chcesz przekazać. Ważne jest, aby połączyć się ze swoim wewnętrznym dzieckiem i zdać sobie sprawę, że w młodości wszyscy marzyliśmy o graniu w takich meczach. Damy z siebie wszystko, aby zagrać na Wembley.
– Bryan Zaragoza? Przejście do Bayernu było dla niego ważnym krokiem w przód. Z całym szacunkiem dla Granady, mocno walczyłem z dyrektorem sportowym o jego transfer. Nie osiągaliśmy jednak dobrych wyników, a on nie mówi po niemiecku czy angielsku, ale to nie problem. Potrzebuje czasu. Jesteśmy z niego zadowoleni.
– Legenda Realu Madryt? Przed meczem skupiamy się na treści. Nie rozmawiamy o legendzie Realu. Wygranie na Santiago Bernabéu jest niezwykle trudne, ale nie jest to niemożliwe. Zagraliśmy dobrze w pierwszym meczu, ale niestety nie udało nam się wygrać. Biorąc pod uwagę, że Real gra u siebie, być może ich szanse wynoszą 51%. Kiedy dzień przed meczem spotykasz Emilio Butragueño i on cię rozpoznaje, to jest to coś wyjątkowego. Real to oczywiście jeden z największych klubów na świecie. My również jesteśmy wielkim klubem w Europie. Dlatego to będzie świetny mecz. Jesteśmy w półfinale i chcemy awansować do finału. Półfinał to prezent, ale też obowiązek. Gramy o to, aby pojechać na Wembley, o nic więcej.
– Awans do finału? Zrobimy wszystko, co w naszej mocy. Na końcu w takim klubie jak Bayern zawsze liczą się wyniki. Chcemy zrobić decydujący krok w kierunku finału.
– Co będzie kluczowe? Ten mecz będzie przebiegał falami. Obie drużyny będą musiały bronić i atakować. Oba zespoły dobrze również utrzymują się przy piłce, oba też dobrze czują się w kontratakach. Myślę, że będzie to bardzo złożony mecz z różnymi fazami. Gdy nadejdzie nasz moment, będziemy musieli być precyzyjni i mieć trochę szczęścia”
– Środek obrony? W tej chwili Eric Dier i Matthijs de Ligt są naszymi głównymi stoperami. Zasługują na dalszą wspólną grę. Matthijs dał zielone światło i czuje się dobrze.
– Toni Kroos? Toni jest kluczowym zawodnikiem od wielu lat. Trudno szukać kolejnych słów na pochwały w jego stronę. Radzi sobie z presją bez większego wysiłku, wyznacza tempo gry, dominuje. Jesteśmy gotowi i mamy nadzieję, że będziemy ziarenkiem piasku w tej niezawodnej maszynie do podawania. Jutro możemy utrudnić mu życie. Ale nie gramy tylko przeciwko Toniemu, gramy przeciwko całej drużynie, która jest znakomicie przygotowana. Będzie wiele różnych aspektów, więc czeka nas niezwykle trudne zadanie.
– Fazy w meczu? Będzie wiele różnych faz w zależności od tego, która drużyna będzie nadawać rytm. Nie sądzę, że będzie dominować tylko jeden zespół. Będziemy potrzebować fazy z posiadaniem piłki, aby odzyskać siły i zranić rywala. Musimy bardzo dobrze bronić się przed kontratakami Realu. To gra zespołowa. Tak, bardzo ważna będzie gra zespołowa. Potrzebujemy dużo solidarności i wiary. Musimy zapracować na sukces. Real gra nieco bardziej ofensywnie w meczach u siebie. Sytuacja przed meczem jest jasna, zwycięzca jedzie na Wembley, a my chcemy być zwycięzcą.
– Dwa niemieckie zespoły w półfinałach? Dwie drużyny w tej fazie Ligi Mistrzów i kolejne wygrane Bayeru Leverkusen w Lidze Europy to dobry impuls dla niemieckiego futbolu. Oczywiście potrzeba też trochę szczęścia w trakcie rozgrywek. Nie wyciągałbym z tego zbyt wielu wniosków, wciąż niczego nie wygraliśmy, ale to rzeczywiście dobry impuls dla naszego kraju.
– Harry Kane? Zaskoczyło mnie, ile wody i kawy pije w ciągu dnia, przez cały dzień ciężko pracuje. Ma wspaniały charakter. Jest kapitanem reprezentacji Anglii. Pokazał wszystko, czego od niego oczekiwaliśmy. Jutro znów będzie bardzo ważny.
– Jak zatrzymać ataki Realu Madryt i Viníciusa? Wielu graczy próbowało go zatrzymać i im się nie udało, to bardzo trudne. Nie możesz zatrzymać wszystkich podań Kroosa czy Valverde. Mogą podać w każde miejsce. Czasami trzeba po prostu zaakceptować ich jakość. Vinícius może otrzymywać długie piłki, dryblować, grać w polu karnym. Czy możemy poradzić sobie z nim lepiej niż w pierwszym meczu? Spróbujemy. Chodzi o to, by jutro pokazać właściwą mentalność. Chcemy pokonać Real jako drużyna i dostać się na Wembley.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze