Odliczanie do transferu Mbappé
Mistrzostwo Hiszpanii numer 36 stało się faktem. Na horyzoncie coraz wyraźniej maluje się zaś transfer Kyliana Mbappé, który ma być kulminacyjnym punktem starannie opracowywanego latami planu. Francuz ma zwieńczyć proces sukcesywnie wdrażanej w ostatnich sezonach przemiany pokoleniowej.
Kylian Mbappé spogląda uważnie. (fot. Getty Images)
Choć nic jeszcze nie zostało oficjalnie potwierdzone, przybycie Mbappé jest praktycznie pewne. Jak donoszą dziennikarze Asa, wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. Sam Nasser Al-Khelaïfi miał przyznać w rozmowie z najbliższym otoczeniem, że porozumienie Kyliana z Realem jest stuprocentowe. Z uwagi na fakt, że zarówno Królewscy, jak i PSG wciąż mają szansę na triumf w Lidze Mistrzów, najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron jest jednak zachowywanie milczenia.
Jak na razie ani klub, ani sam zawodnik nie przyznali publicznie wprost, że to ostatnie miesiące napastnika w stolicy Francji. – Mam z prezesem porozumienie, które chroni wszystkie strony. Moja przyszłość to nie kwestia wewnętrzna. Trzeba myśleć o drużynie – wyznał w lutym Mbappé. Wspomniane porozumienie polega na tym, by PSG poniosło jak najmniejsze szkody finansowe po odejściu zawodnika. Kontrakt Kyliana wygasa 30 czerwca, przez co do Realu dołączy on na zasadzie wolnego transferu. 25-latek zrzekł się przysługującej mu premii lojalnościowej wynoszącej 80 milionów euro. Jasno też dał znać Al-Khelaïfiemu, że jako pierwszy dowie się on, gdy decyzja będzie już ostateczna. W ten sposób relacje z prezesem zostały odbudowane, a grunt pod przenosiny do Madrytu odpowiednio przygotowany.
Dość często dyskutuje się o tym, jak w jednym zespole zmieścić i Viniciusa, i Mbappé. Z perspektywy klubu problem ten jednak nie istnieje. „Kylian wie, że w Realu będzie mu dużo łatwiej o zdobycie Ligi Mistrzów i Złotej Piłki. Jeśli sięgnie też po Złoty But, tym lepiej dla niego. Jako dziewiątka może strzelać więcej goli”, komentują ludzie blisko związani z Francuzem. Vinícius również zdążył przyzwyczaić się do częstszej gry bliżej środka niż skrzydła i świetnie sobie w nowej roli poradził. Ancelotti nie dostrzega absolutnie żadnego problemu w zmieszczeniu obu graczy w jedenastce. Kylian będzie miał łatkę galaktycznego transferu do klubu, który nie znajduje się już w fazie budowy, lecz jest zbudowany. Jego zakontraktowanie jest ostatnim elementem szeroko zakrojonego planu. Historia, która rozpoczęła się kilka lat temu, wreszcie znajdzie swój szczęśliwy finał.
Królewscy mimo to nie tracą też z oczu Alphonso Daviesa. O zainteresowaniu Kanadyjczykiem madryckie media donosiły już w grudniu 2022 roku. Dziś transakcja wchodzi w decydującą fazę. Położenie lewego obrońcy od dawna przyciągało działaczy. Składały się na nie takie czynniki, jak sytuacja kontraktowa, młody wiek i duże doświadczenie. Kluczem do powodzenia operacji było przekonanie piłkarza, by nie przedłużał umowy z Bayernem. Cel ten został osiągnięty. Bawarczycy co i rusz przedstawiają Daviesowi jakieś ultimatum, ale bez żadnego skutku. Wszystkie okoliczności grają więc na korzyść Realu. Albo Bayern sprzeda Alphonso teraz, albo za rok odejdzie on za darmo.
Transfer jest praktycznie domknięty, do dogrania pozostały jedynie detale. W Niemczech przekonują, że punktem wyjścia jest kwota 50 milionów euro. Real uważa ją jednak za wygórowaną, zważając na okoliczności. Choć wartość piłkarza jest szacowana na 60 milionów, w rzeczywistości oba klubu są skazane na porozumienie poniżej tej sumy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze