Zabójcza prawa flanka
W obecnym sezonie ligowym Real Madryt wygenerował 25 bramek po akcjach z prawej flanki, o 10 więcej niż z lewej (15). Duża w tym zasługa fenomenalnego w tym sezonie Carvajala, choć Królewscy pokazali, że potrafią radzić sobie również bez niego.
Dani Carvajal uspokaja przed meczem z Bayernem. (fot. Getty Images)
Prawa flanka to w tym sezonie tajna broń Realu Madryt. To właśnie na tej stronie boiska co tydzień drużyna generuje kolejne gole, a największe słowa uznania należą się oczywiście Daniemu Carvajalowi. 32-latek rozgrywa wybitny sezon i oprócz solidności w defensywie stwarza również niemałe zagrożenie pod polem karnym rywali. Hiszpan jest jednym z głównych motorów napędowych ataków Los Blancos. W obecnej edycji La Ligi Królewscy zdobyli 25 bramek po akcjach z prawej flanki, a więc o 10 więcej niż z lewej (15).
Statystyka ta poddaje w wątpliwość teorię, że Real atakuje głównie lewą stroną, gdzie najczęściej operuje Vinícius. Królewscy są już bardzo blisko 36. mistrzostwa Hiszpanii i jednym z ojców tego sukcesu jest wspomniany wcześniej Carvajal, który udowadnia, że wiek to tylko liczby. Defensor imponuje przygotowaniem fizycznym i rozgrywa jeden ze swoich najlepszych sezonów na Santiago Bernabéu. Poza pięcioma bramkami, co już teraz jest jego najlepszym wynikiem strzeleckim w karierze, ma bowiem również pięć asyst. Ma przed sobą jeszcze kilka spotkań, aby wyrównać swój rekord z sezonu 2016/17, gdy łącznie miał 13 udziałów.
Prawa flanka to jednak nie tylko Carvajal. Fede Valvede jest synonimem solidności oraz uniwersalności. Urugwajczyk dołożył od siebie 7 asyst oraz 2 trafienia. W ataku z kolei coraz lepiej prezentuje się Rodrygo, który na przestrzeni ostatnich tygodni w końcu odzyskał regularność. Brazylijczyk zdobył już 17 goli i 8 razy asystował kolegom. Każdy zawodnik dokłada swoją cegiełkę, a ostatnim cichym bohaterem jest Lucas Vázquez.
Hiszpan zawsze jest do dyspozycji Carlo Ancelottego, a w obecnych rozgrywkach strzelił już 2 gole, do których dołożył 6 asyst. To właśnie on w największej mierze przyłożył się do zwycięstwa w ostatnim Klasyku, gdy miał swój udział przy każdej z bramek Królewskich. Prawa flanka to bezsprzecznie jedna z najbardziej zabójczych broni Realu w tym sezonie, a kolejny poważny test już we wtorek, gdy Los Blancos, tym razem bez Daniego Carvajala, zmierzą się w pierwszym meczu półfinałowym z Bayernem Monachium.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze