Już nie tylko Brazylia, ale także Argentyna

Real Madryt nie spoczywa na laurach na rynku transferowym. Plan opracowany przez zarząd Królewskich jest nadal aktualny: wyprzedzić resztę stawki w poszukiwaniu najlepszych młodych piłkarzy na świecie. Rezultaty takiego działania widać już w obecnej drużynie prowadzonej przez Carlo Ancelottiego, w której wiodącymi postaciami są Vinícius Júnior i Rodrygo, a już wkrótce dołączy do nich Endrick. Po założeniu swojej bazy transferowej w Brazylii teraz wydaje się, że uwaga klubu skupia się na Argentynie.

Zespół skautów Realu Madryt, pod kierownictwem Juniego Calafata, przez te ostatnie lata rozszerzył swoje wpływy na całą Brazylię. Najnowszym tego przykładem jest operacja z Endrickiem w roli głównej. Calafat i jego ludzie nie ustają w poszukiwaniu kolejnych perełek i wygląda na to, że w ostatnim czasie lokują się również w Argentynie. Szczególnie nazwisko Franco Mastantuono jest zaznaczone na czerwono w notesach madryckich łowców talentów.

16-latek z River Plate w sierpniu będzie obchodził 17. urodziny. Mimo młodego wieku, już jest ważnym ogniwem w drużynie Martína Demichelisa i łącznie w tym roku kalendarzowym wystąpił w dziesięciu spotkaniach (dziewięć w lidze i jedno w Pucharze Argentyny). Pomocnik niedawno podpisał nowy kontrakt, który wiąże go z klubem z Buenos Aires do grudnia 2026 roku i zawiera klauzulę odstępnego w wysokości 45 milionów euro.

Na oku Los Blancos znalazł się także inny argentyński zawodnik – Tomás Parmo, ofensywny pomocnik grający w Club Atlético Independiente, rok młodszy od Mastantuono. Real śledzi jego poczynania, choć w tym przypadku doniesienia nie są tak jednoznaczne, jak te dotyczące gracza River.

Real Madryt rozważa transfer Mastantuono
Królewscy zastanawiają się nad włożeniem wielkiego wysiłku w sprowadzenie Mastantuono. W biurach w Valdebebas podkreśla się, że jest on jednym z tych „pokoleniowych talentów”, jak to zwykło się mawiać w Madrycie. Jego znakomita lewa noga przekonuje. Młody rozgrywający dysponuje niesamowitym odejściem i nienaganną techniką, a przede wszystkim zawsze szuka okazji do zdobycia bramki.

Zgodnie z przepisami FIFA, Mastantuono nie może opuścić ojczyzny przed osiągnięciem pełnoletności, co nastąpi w styczniu 2025 roku, choć źródła, z którymi konsultowało się Relevo, potwierdzają, że ma on włoski paszport, więc mógłby przybyć do Europy wcześniej. Żadna ze stron nie spieszy się jednak z jego przeprowadzką i uważa, że im dłużej będzie dojrzewał w River, tym lepiej.

Swego czasu Real Madryt interesował się Juliánem Álvarezem, gdy ten zaczął wyrabiać sobie markę w barwach Los Millonarios. Limit posiadania zawodników bez europejskiego paszportu zablokował jego transfer. Manchester City zdecydowanie ruszył po napastnika, podobnie jak miało to miejsce w ostatnie święta Bożego Narodzenia z innym talentem River, jakim jest Claudio Echeverri, który dołączy do angielskiego klubu w styczniu 2025 roku. 18-latek prolongował swoją umowę tuż przed sfinalizowaniem transakcji przez The Citizens, dzięki czemu River zarobi na nim prawie 25 milionów euro. Jeśli chodzi o Mastantuono, wszystko wskazuje na to, że podąża tą samą drogą, ale bez konkretnego nowego pracodawcy.