Tavares: Nie każdy jest w stanie być w tym klubie tak długo
Edy Tavares rozegrał już 500 meczów w koszulce Realu Madryt. Udzielił z tej okazji wywiadu klubowej telewizji.
Edy Tavares. (fot. Getty Images)
– Za każdym razem, kiedy zakładam tę koszulkę, czuję, jakby to był pierwszy raz. To jest radość, gdy możesz wybiec na parkiet ubrany na biało. Zawsze się tym cieszę i nigdy nie chcę przegapić żadnego meczu. Dla mnie to jest niesamowity zaszczyt móc reprezentować ten herb.
– 500 meczów? Nie wyobrażałem sobie tego, ponieważ bardzo trudno jest przyjść i wpasować się w tak wielkim klubie. Wydawało mi się to niemożliwe, ale ja robiłem wszystko, co mogłem ze swojej strony. Starałem się pracować i przykładać uwagę do najmniejszych detali, żeby być w stanie pomagać drużynie i być gotowym w każdym momencie. Nie ma wielu zawodników będących w stanie być w tym klubie tak długo. Dla mnie fakt, że jestem tutaj od 7 lat i rozegrałem 500 meczów, jest trudny do uwierzenia.
– Szósty zawodnik z 500 występami? Taką liczbę osiągnęli legendarni zawodnicy, którzy napisali wielką historię w swojej epoce. To są koszykarze, którzy na poważnie podeszli do swojej kariery i byli systematyczni przez długi czas. Trzeba być systematycznym i dawać z siebie wszystko w każdym meczu i na każdym treningu. Do zawodników, którzy są przede mną, tracę jeszcze dużo, ale mam nadzieję, że kiedyś będę w tym samym miejscu co oni.
– Jestem bardzo szczęśliwy ze swoją rodziną i mogąc grać w najlepszym klubie na świecie, który ma najlepsze zaplecze na świecie. Zawsze starałem się cieszyć każdym momentem tak, jakby miał być ostatni, ponieważ bycie w takiej drużynie jest niczym marzenie.
– Debiut? Wszystko działo się bardzo szybko. Dołączyłem do drużyny praktycznie z dnia na dzień, bo kontuzji doznał Gustavo Ayón. Wygraliśmy wtedy Euroligę, mimo że mieliśmy wiele kontuzji, jednak do końca sezonu podeszliśmy w dobrej dyspozycji. To była moja pierwsza Euroliga i pamiętam, że wszystko działo się szybko.
– Obecnie mamy niesamowitą passę, pobiliśmy rekord zwycięstw w Eurolidze. W zeszłym roku sięgnęliśmy po tytuł i byliśmy też blisko mistrzostwa Hiszpanii. W tym sezonie zdobyliśmy już dwa trofea i mam nadzieję, że uda się spełnić marzenie, jakim jest wygranie czterech pucharów w jednym sezonie.
– Chus Mateo? Potrafi wyciągnąć ze mnie to, co najlepsze, ponieważ potrafi zrozumieć, jaki jestem. Rozumie, czego ja potrzebuję, żeby dobrze się spisywać na boisku. Jest bardzo bliską osobą. Za każdym razem, kiedy mam gorsze momenty, on podchodzi i pyta, jak może mi pomóc. Mówi mi, żebym się nie martwił, że we mnie bardzo wierzy i żebym był cierpliwy. Trzeba tylko dalej pracować, żeby osiągnąć rzeczy, które chcemy osiągnąć i być na poziomie, jakiego trener od nas wymaga.
– Zawsze staram się grać jak najlepiej, żeby pomóc drużynie. Tutaj zawsze trzeba być na 200 procent, ponieważ obecność w takim klubie jak Real Madryt tego wymaga. Trzeba być w gotowości na każdy mecz, ponieważ rywal również gra na 200 procent.
– Sekret? Można to osiągnąć na podstawie pracy, systematyczności i dzięki kolegom, których mam w drużynie. Oni wszyscy są znakomici i to bardzo pomaga. Jeśli dochodzisz do wielu finałów, masz duże szanse, żeby je wygrać.
– Regularność Realu Madryt? To oznacza, że mamy poważną drużynę, która mocno się nie zmienia. Jesteśmy drużyną, która szanuje legendy. To są zawodnicy, którzy pokazują ci ten klub, jak się zachować i czym jest ta drużyna.
– 13 tytułów? To jest cel każdego zawodnika, który przychodzi do Realu Madryt. Każdy chce się dołożyć do legendy tego klubu.
– Zawsze otrzymuję dużo wsparcia, kiedy pojawiam się na ulicy. To oznacza, że wykonuję dobrą pracę.
– Moja żona zawsze bardzo mnie wspiera. Przychodzi na każdy mecz i wspiera mnie zawsze. Rodzina pozwala mi się odłączyć, kiedy jestem poza boiskiem. Mogę mieć dzięki temu czystą głowę, kiedy wychodzę na parkiet.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze