Advertisement
Menu

Real Madryt zwycięzcą sezonu zasadniczego Euroligi

W 31. kolejce Real Madryt pokonał na wyjeździe Partizan i zagwarantował sobie pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym. Pozostałe trzy spotkania Królewscy mogą potraktować jak sparingi.

Foto: Real Madryt zwycięzcą sezonu zasadniczego Euroligi
Mario Hezonja w meczu z Partizanem. (fot. Getty Images)

Real Madryt wraca do stolicy Hiszpanii po podwójnej wyjazdowej kolejce Euroligi z perfekcyjnie wykonanymi zadaniami. Królewscy najpierw w Berlinie pokonali Albę, a dzisiaj w Belgradzie okazali się lepsi od Partizana. Dzięki temu zagwarantowali sobie pierwsze miejsce w tabeli na trzy kolejki przed końcem. Cały sezon zasadniczy był niesamowity w wykonaniu podopiecznych Chusa Mateo. Dzisiaj w stolicy Serbii znakomite spotkanie rozegrał Hezonja, a z dobrej strony pokazał się również Yabusele, który przez wydarzenia z ubiegłorocznych play-offów był wygwizdywany przy każdym kontakcie z piłką.

Pierwsza kwarta była bardzo nastawiona na defensywę. Obie drużyny mocno się skupiały na obronie dostępu do własnego kosza i przez to celnych rzutów było niewiele. Wynik rósł bardzo powoli, ale to wcale nie oznaczało, że spotkanie było nudne. Atmosfera w hali robiła swoje i zawodnicy walczyli o każdą piłkę. Po dziesięciu minutach na tablicy świetlnej widniał remis (13:13).

W drugiej części gra wyglądała podobnie i była wyrównana. Chus Mateo postanowił posłać na parkiet Hugo Gonzáleza i Partizan od razu próbował z tego skorzystać, atakując strefę, w której znajdował się młody Hiszpan. Najwięcej problemów madrytczykom sprawiał Kaminsky. Królewscy jednak nie odpuszczali ani na moment i na zakończenie Deck wyprowadził drużynę na prowadzenie (31:33).

Po zmianie stron obie drużyny odblokowały się ofensywnie i mecz się rozkręcił. U gospodarzy błyszczał Kaminsky, a po stronie gości odpowiadał mu Hezonja. Na trzy minuty przed końcem za trzy punkty trafił Caboclo, wyprowadzając Partizan na prowadzenie (54:52). Wtedy Real Madryt wrzucił wyższy bieg i zostawił gospodarzy daleko w tyle. Imponująca seria 16:0 ustawiła to spotkanie na korzyść madrytczyków (54:68).

Partizan nie potrafił wykrzesać z siebie energii, którą demonstrował w pierwszej połowie rywalizacji. W ostatniej kwarcie Real Madryt miał wszystko pod kontrolą. Wymieniał się ciosami z Partizanem, ale to wszystko odbywało się przy bezpiecznym prowadzeniu. Królewscy nie musieli się martwić o wynik w końcówce i mogą się cieszyć ze zwycięstwa w sezonie zasadniczym Euroligi.

76 – Partizan (13+18+23+22): Punter (16), Dozier (3), Ponitka (0), Kaminsky (19), Caboclo (9), Avramović (10), Koprivica (-), Smailagić (0), Jaramaz (0), Nunnally (16), Trifunović (-), Anđusić (3).

88 – Real Madryt (13+20+35+20): Causeur (10), Campazzo (7), Hezonja (25), Deck (13), Poirier (7), Abalde (5), González (0), Alocén (0), Tavares (8), Yabusele (10), Ndiaye (-), Musa (3).

Statystyki | Tabela

Poza kadrą znaleźli się:
• Rudy Fernández – uraz mięśnia czworogłowego uda
• Sergio Rodríguez – uraz biodra
• Sergio Llull – przeciążenie

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!