Advertisement
Menu
/ as.com

Podwójna szansa Modricia

W sytuacji Luki Modricia liczy się każda minuta. Chorwat znajduje się w sytuacji, w której z jednej strony musi pamiętać o upływie czasu, z drugiej zaś chwytać chwilę. Najlepiej jego obecne położenie określa jednak powiedzenie, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Foto: Podwójna szansa Modricia
Luka Modrić strzela gola, zdobywa bramkę i notuje trafienie jednocześnie. Antonio natomiast patrzy i podziwia (fot. Getty Images)

Zawieszenie Jude'a Bellinghama z jednej strony stanowi oczywiste osłabienie zespołu, z drugiej natomiast usuwa Modriciowi przeszkodę w drodze do gry, nawet jeśli ma chodzić tylko o dwa mecze. Jakkolwiek patrzeć, w aktualnym położeniu Luki każda szansa pokazania się jest na wagę złota. W dzisiejszym starciu z Celtą 38-latek z dużym prawdopodobieństwem wystąpi od początku. 

Carlo Ancelotti pytany na przedmeczowej konferencji o rotacje odpowiedział dość zagadkowo. – Myślę o tym, co kiedyś powiedział Toshack. W środę mogę chcieć wymienić wszystkich, w czwartek już mniej graczy, a w niedzielę... – sparafrazował walijskiego trenera Carletto. Było to odniesienie do słynnych słów Toshacka, które w Madrycie cytowane są do dziś. „W poniedziałek chcę zmienić dziesięciu, we wtorek ośmiu, w czwartek czterech, w piątek dwóch, a w sobotę myślę sobie, że w niedzielę muszą zagrać te same skurczybyki, co zawsze”, brzmiała ich treść. Jakkolwiek patrzeć, w potyczce z Celtą możemy spodziewać się dwóch lub trzech roszad, a wśród głównych kandydatów do wskoczenia do wyjściowej jedenastki znajduje się właśnie Modrić. 

Gdy poprzednio Bellingham wypadł z gry z powodu urazu, jego miejsce zajął Brahim. Luka jednak nie zamierzał składać broni, a jego determinacja skłoniła Ancelottiego do wystawienia go od pierwszego gwizdka z Rayo. Średni występ sprawił, że z Sevillą ponownie usiadł na ławce. Jego wejście okazało się mimo to kluczowe. Trener wpuścił go na kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry, a w 81. minucie Chorwat strzelił zwycięskiego gola. Trafienie dało Modriciowi kolejnego motywacyjnego kopa. 

W tym sezonie pomocnik spędził na murawie zaledwie 1515 minut, co jest 15. wynikiem w zespole. Kontrakt 38-latka wygasa po tym sezonie, a moment dalszych decyzji zbliża się nieuchronnie. Wciąż jednak trudno się domyślać, co postanowi Luka. Dlatego też takie momenty, jak dzisiejszy mogą okazać się kluczowe. Modrić wie, że zostały mu trzy miesiące, by uderzyć pięścią w stół. Piłkarz wciąż nie wyklucza pozostania, ale pozostaje przy tym wierny swoim zasadom. Karierę w Madrycie będzie kontynuował wyłącznie w przypadku, gdy stwierdzi, że na to zapracował. Nic za zasługi. W razie podpisania umowy na kolejny rok, będzie miał okazję pobić rekord Puskása, jeśli chodzi o najstarszego gracza na boisku w historii klubu (39 lat i 36 dni). Najpierw jednak będzie musiał wykorzystać przytrafiającą się podwójną szansę pod nieobecność Jude'a. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!